Mówi: | Kamil Oliver Kacprzyk |
Funkcja: | wokalista |
Kamil Olivier Kacprzyk: w szkole nauczycielka zawsze mówiła mi, że jestem typem bohatera werterycznego. Jest w tym trochę prawdy
Wokalista wciąż uczy się dystansu do siebie. Jego zdaniem bez akceptacji własnego wyglądu i sposobu myślenia nie możliwe jest odniesienie sukcesu. Artysta uważa się za człowieka rozsądnego i konkretnego, choć często kieruje się również emocjami. Zgadza się z opinią dawnej nauczycielki, że ma wiele cech literackiego Wertera.
Kamil Olivier Kacprzyk debiutuje jako wokalista solowy, nie narzeka jednak na brak fanów. Młodzi Polacy polubili artystę, gdy występował w boysbandzie Neo i choć formacja rozpadła się przed kilkoma miesiącami, fani pozostali z Kamilem. Ich grono stale powiększają także nowi miłośnicy jego twórczości. Tylko na Instagramie profil wokalisty obserwuje blisko 10 tys. osób. Na Facebooku funkcjonuje natomiast grupa Kaczuchy Kamila – wśród jej członków dominują dziewczęta. Fanki założyły tę grupę, by w żartobliwy sposób wyrazić swoją sympatię dla ulubionego wokalisty.
– W czasach Neo na większości zdjęć wyglądałem bardzo słabo, potrafiłem być niewyspany na koncercie po całej nocy słuchania muzyki lub oglądania filmów i aby ukryć swoją nieprzyzwoicie wyglądającą twarz robiłem minę kaczuchy. Od tamtej pory wszystkie fanki kojarzą mnie z kaczuchą, wstawiając zdjęcia, robią moją parodię – mówi Kamil Olivier Kacprzyk agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Wokalista jest niezmiernie wdzięczny swoim zwolennikom, rzadko bowiem zdarza się, by debiutujący artysta miał tak dużą liczbę fanów. Jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych, przy czym podkreśla, że pokazuje tam swoją prawdziwą twarz. Nie zamierza kreować sztucznego wizerunku na potrzeby kariery i za wszelką cenę dążyć do zaistnienia w show-biznesie.
– Nie chcę robić z siebie pięknego chłopczyka, który będzie fajnie śpiewał przed dziewczynami i chłopakami, ale chcę się dzielić muzyką. Daleko mi do myślenia, że chcę być rozpoznawalny, nie dążę do tego, chcę dzielić się muzyką – mówi Kamil Olivier Kacprzyk.
Wokalista twierdzi, że znajduje się obecnie na etapie poszukiwania samego siebie, ustalania życiowych priorytetów i wybierania drogi artystycznej, którą w przyszłości obierze. Chce bowiem przekazywać słuchaczom muzykę, która byłaby całkowicie zgodne z jego osobowością i zainteresowaniami. Uważa się za człowieka skrupulatnego, rozsądnego i bardzo konkretnego, choć myślącego na swój własny, momentami nieco irracjonalny sposób.
– W szkole nauczycielka zawsze mówiła mi, że jestem typem werterycznego bohatera, który cały czas myśli, jest wrażliwy i na wszystko reaguje emocjonalnie. Jest w tym trochę prawdy – mówi Kamil Olivier Kacprzyk.
Artysta podkreśla też, że choć nauczył się zachowywać dystans do poglądów innych ludzi, wciąż nie opanował jeszcze dystansu do samego siebie. A to właśnie jest jego zdaniem klucz do równowagi życiowej. Wokalista uważa, że bez zaakceptowania swojego wyglądu, sposoby myślenia i zachowania niemożliwe jest odniesienie jakiekolwiek sukcesu.
Czytaj także
- 2024-07-11: Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność
- 2024-07-15: Małe i średnie firmy w UE zbyt wolno się cyfryzują. Polskie przedsiębiorstwa dużo poniżej unijnej średniej
- 2024-05-23: Obawiamy się o nasze dane, ale udostępniamy je chętnie w social mediach. Eksperci ostrzegają przed nieprzemyślanym relacjonowaniem życia
- 2024-06-03: Polacy nie mają świadomości, jak wiele informacji na swój temat udostępniają w internecie. Dane te są wykorzystywane przez cyberprzestępców
- 2024-03-05: Uzależnienie od ekranów i gier dotyczy nawet małych dzieci. Profilaktyka potrzebna jest już od najmłodszych lat
- 2024-03-27: Poczucie bycia autentycznym w mediach społecznościowych wpływa pozytywnie na zdrowie psychiczne młodych ludzi. Autentyczność w prawdziwym życiu nie ma takiego znaczenia
- 2024-02-21: Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
- 2024-02-16: Tegoroczne wybory na świecie pod ostrzałem dezinformacji i deepfake'ów. Badacze z USA przygotowali mapę źródeł szkodliwych treści
- 2024-02-07: Monika Richardson: Jeżeli miałabym wracać do telewizji, to tylko do mediów publicznych. W TVP panuje jednak większy chaos, niż zakładałam, i brakuje strategii wprowadzania zmian
- 2024-01-15: Influencerzy mogą wpływać na decyzje wyborców, ale i taktykę partii. Ich obecność w dyskursie zmusza tradycyjne media do radykalizacji
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Moda
![](/files/1922771799/luna-eurowizja-1-ram1,w_274,r_png,_small.png)
Luna: Bardzo mocno przeżyłam swój występ na Eurowizji. Nie do końca potrafię kontrolować emocje i często po prostu wygrywają łzy
Wokalistka czuje się zaszczycona tym, że mogła reprezentować nasz kraj na tegorocznej Eurowizji w Szwecji i jak zapewnia, był to milowy krok w jej karierze. Jej zdaniem najważniejsza nie jest bowiem sama wygrana, ale możliwość zaprezentowania się szerokiemu gronu odbiorców. I choć bardzo przeżyła brak awansu do finału konkursu, to miło wspomina swój udział w tym wydarzeniu. Udało jej się zdobyć nowe doświadczenia i nawiązać wiele cennych muzycznych znajomości.
Nauka
Młodym singlom coraz bardziej podoba się życie w pojedynkę. Znacząca zmiana w ciągu dekady
![](/files/1922771799/tita-single-foto,w_133,r_png,_small.png)
Dzisiejsi nastoletni single są bardziej zadowoleni z bycia stanu wolnego niż ich rówieśnicy 10 lat temu – wynika z badań niemieckiego Uniwersytetu Johannesa Gutenberga w Moguncji. Ich autorzy podkreślają, że może to być następstwem obserwowanych w ostatnich latach trendów, kiedy spada liczba małżeństw i są one zawierane przez coraz starszych ludzi. Bycie singlem stało się bardziej normalne i akceptowalne w społeczeństwie. Większej satysfakcji ze stanu wolnego badacze nie stwierdzili jednak wśród starszych grup badanych.
Ochrona środowiska
Patrzenie na zieleń może zwiększyć komfort życia mieszkańców miast. Najbardziej kojąco działał widok drzew
![](/files/1922771799/fleming-otoczenie-2-foto-1,w_133,r_png,_small.png)
Zmniejszenie odczucia lęku i zwiększenie odprężenia to główne korzyści wynikające z nawet wzrokowego kontaktu z zielenią – dowiedli brytyjscy i izraelscy naukowcy. Okazało się, że największe korzyści czerpiemy z patrzenia na drzewa, a wyraźny dobroczynny wpływ natury na dobrostan psychiczny można zauważyć nawet po krótkim spacerze. To ważne wskazówki dla urbanistów, które mogą być pomocne w optymalnym planowaniu przestrzeni miejskiej. Kontakt wzrokowy z zielenią nie wpływa natomiast na zdolności poznawcze.