Mówi: | Karolina Gilon |
Funkcja: | aktorka |
Karolina Gilon („Miłości na bogato”): mam wielki ubaw z tego, że ludzie piszą o mnie: „tłusty Gilon”
– Wracam na siłownię, teraz mam trenera i dzięki niemu mam motywację do tego, by ćwiczyć. Mam ogromny ubaw z tego, że ludzie piszą o mnie: „tłusty Gilon” , że jestem gruba, że powinnam schudnąć. Wiadomo, kamera poszerza i powiększa, więc może tak się wydawać. Stwierdziłam, że z racji tego, że mam ogromny dystans do siebie, sama się tak nazywam, przynajmniej jest śmiesznie – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Karolina Gilon, aktorka.
Gwiazda „Miłości na bogato” przyznaje, że duży biust owszem jest ponętny, ale ona sama miała z jego powodu kompleksy i dolegliwości zdrowotne.
– Podjęłam decyzję o operacji zmniejszenia biustu, ponieważ źle się z nim czułam, miałam straszne problemy z kręgosłupem i było mi niewygodnie. Ta decyzja gdzieś chodziła mi po głowie przez około rok i nagle stwierdziłam, że muszę to zrobić. Zadzwoniłam do mamy i powiedziałam jej: „Mamo, to jest ten moment, chciałabym to zrobić, nie chcę się już męczyć. Teraz jestem młoda, chcę być aktywna. A nie cały czas gdzieś się chować pod bluzą czy kurtką”. Znalazłam dobrego lekarza, zapisałam się na konsultacje, później była operacja. Wydałam na to dużo pieniędzy – przyznaje aktorka.
Gilon nie wstydzi się otwarcie mówić o swoich przeżyciach, bo zdaje sobie sprawę z tego, że wiele kobiet, które są w podobnej sytuacji, nie ma odwagi zdecydować się taki zabieg.
– Myślę, że o takich rzeczach powinno się mówić, bo jest bardzo dużo kobiet, które chciałyby, ale się boją. Jest to bardzo bolesna sprawa, człowiek się stresuje, bo nigdy nie wiadomo, co będzie. To jest jednak operacja, narkoza. Ale myślę, że warto. Dałam sobie tydzień na leżenie w łóżku, regenerację. Po tygodniu już wyszłam z domu, oczywiście nie mogłam tańczyć, podnosić rąk do góry. Jeśli chodzi o blizny, to goi się to troszeczkę dłużej. Na początku byłam przerażona. Ale już jest dobrze, zapomniałam o temacie – tłumaczy Karolina Gilon.
Karolina Gilon stała się rozpoznawalna dzięki serialowi „Miłość na bogato”, w którym wciela się w rolę fotografa.
Czytaj także
- 2025-05-22: Statystyki dotyczące otyłości coraz bardziej niepokojące. Niewielki odsetek chorych podejmuje leczenie
- 2025-05-15: Trwa operacja zmiany wyposażenia indywidualnego żołnierzy. Potrzebny modułowy system „od stóp do głów”
- 2025-02-06: Karolina Malinowska: Wraca zainteresowanie czytelnictwem wśród dzieci. To jednoczy pokolenia i rozwija więzi rodzinne
- 2025-02-17: Radosław Majdan: Nie trenujemy z Małgosią razem, nie rywalizujemy też ze sobą. Gramy w jednym teamie i budujemy siebie nawzajem
- 2025-01-29: Karolina Pilarczyk: To jest karygodne, że ktoś ma kilkukrotnie zabrane prawo jazdy, a dalej pijany wsiada za kierownicę. Taka osoba powinna iść do więzienia
- 2025-02-20: Karolina Pilarczyk: Mamy świetnych sportowców w każdej dyscyplinie, tylko nie piłce nożnej. Rządzący ich nie dostrzegają i nie dają odpowiedniego wsparcia
- 2025-01-17: Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca
- 2025-02-03: Damian Janikowski: Radosław Majdan to jest superkompan na wyprawy, na zakupy i megagość do pogadania
- 2025-02-13: Adam Kszczot: Sportowcy, którzy nie wchodzą do finału podczas olimpiady, nie mają za co żyć. Nie dostają stypendium w kolejnym roku
- 2024-11-19: Qczaj: Nie lubię oglądać horrorów. Ich negatywna energia powoduje u mnie rozedrganie
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Beata Pawlikowska: Babia Góra to jest teraz moje ulubione miejsce w Polsce. Jest w niej coś magicznego, więc marzę o tym, żeby tam wrócić
Podróżniczka przyznaje, że majowa wyprawa na Babią Górę mimo kiepskiej pogody okazała się niezwykle ekscytującą przygodą. W prognozach na ten dzień miało być 20 stopni ciepła i dużo słońca, natomiast kiedy wyszła na szlak, padał deszcz, deszcz ze śniegiem i grad, a termometry pokazywały zaledwie kilka stopni powyżej zera. Beata Pawlikowska cieszy się jednak, że nie zniechęciła się taką aurą, bo ta wędrówka zadziałała na nią niezwykle kojąco.
Ochrona środowiska
Przebywanie w lesie pozytywnie wpływa na zdrowie. Kąpiele leśne stają się coraz popularniejsze

Zażywanie kąpieli leśnych ma pozytywne oddziaływanie na zdrowie człowieka, zarówno w aspekcie psychicznym, jak i w zakresie wzmacniania układu odpornościowego. Badania naukowe wykazały między innymi, że taka forma odpoczynku przyczynia się do zwiększenia produkcji i aktywności podstawowych komórek układu immunologicznego, spełniających ważną rolę w walce z wirusami i nowotworami. Polacy coraz lepiej zdają sobie sprawę z tego dobroczynnego wpływu, dlatego rośnie popularność kąpieli leśnych.
Podróże
Dorota Gardias: Jeżeli w wakacje chcemy mieszkać w luksusowym hotelu, korzystać ze SPA i jeść na mieście, to na pewno będzie drogo. Za niewielkie pieniądze również można się świetnie bawić

Pogodynka przyznaje, że bardzo ceni sobie czas spędzony z bliskimi, kontakt z naturą i zdrowy styl życia. Poza tym jest lokalną patriotką, dlatego też tegoroczny urlop postanowiła spędzić w swoich rodzinnych stronach – na Roztoczu, by jeszcze bardziej poznać tę niezwykle urokliwą część Polski. Dorota Gardias uważa, że można dobrze się bawić, korzystać z atrakcji i przywieźć z wyjazdu wiele niezapomnianych wrażeń, nie wydając na to majątku. Tym razem zaplanowała spływy kajakowe, jazdę konno, rowerowe wyprawy oraz podążanie śladami historii. Gdyby trzeba było spać pod namiotem, nie miałaby nic przeciwko.