Newsy

Karolina Gorczyca: skłamałabym mówiąc, że to bardzo proste łączyć rolę mamy, aktorki i realizować swoje pasje

2017-05-30  |  06:38

Godzenie macierzyństwa z pracą zawodową wymaga dużej organizacji – twierdzi aktorka. Aby połączyć wszystkie swoje aktywności, często wstaje nawet o 5 rano. Dzięki temu znajduje czas także na realizację swojej pasji, jaką od kilku lat jest bieganie.

Karolina Gorczyca należy do aktorek, których zawodowy kalendarz jest zazwyczaj mocno zapełniony. Twierdzi, że w jej zawodzie cały czas dużo się dzieje, pojawiają się nowe propozycje i projekty, czasem z dnia na dzień. Obecnie gwiazda związana jest z dwoma teatrami w Warszawie i Krakowie. Przygotowuje również nowy projekt teatralny, nie zdradza jednak szczegółów.

– Również współpraca z 4F jako ambasadorki bardzo fajnie się rozwija i to będą też różne projekty związane w tym roku z tym programem i całą akcją reklamową – mówi Karolina Gorczyca agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktorka współpracuje ponadto z bankiem PKO BP, jako ambasadorka programu Biegajmy Razem. Zrzesza on miłośników biegania uczestniczących w charytatywnych imprezach sportowych. Bieganie jest jej pasją jeszcze z czasów liceum, do której wróciła 3 lata temu. Tygodniowo pokonuje ok. 30 km, startuje również w półmaratonach i zawodach triathlonowych. Nie ukrywa, że połączenie pracy, pasji poza zawodowych i macierzyństwa nie jest łatwą sprawą.

– Wymaga to na pewno dużej organizacji. Jakoś w moim życiu wszystko układa się tak, że mogę to zaplanować. Bardzo mi zależy na tym, żeby we wszystkim spełnić się na tyle, ile potrzeba mówi Karolina Gorczyca.

Aby połączyć wszystkie swoje aktywności gwiazda musi wstawać bardzo wcześnie, często ok. 5 rano. Zapewnia jednak, że nie stanowi to dla niej problemu, jest do tego bowiem przyzwyczajona. Lubi też wczesne pobudki, dzięki nim ma więcej czasu na zrealizowanie wszystkich planów na dany dzień.

– Jeszcze wystarcza mi czasu, aby poćwiczyć i zrobić jakieś treningi swoje, bo też dużo trenuję mówi Karolina Gorczyca.

Gwiazda serialu „Czas honoru” jest mamą 6-letniej Marysi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.