Mówi: | Joanna Trzepiecińska, aktorka Tomasz Dedek, aktor Karolina Piechota, aktorka Kamil Pruban, aktor |
Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek znowu małżeństwem. Aktorzy grają parę w spektaklu „Jak Zabłocki na mydle”
Alutka i Jędrula, czyli duet znany z serialu „Rodzina zastępcza”, tym razem pojawia się na teatralnej scenie. W spektaklu pod tytułem: „Jak Zabłocki na mydle” Joanna Trzepiecińska i Tomasz Dedek grają parę, której trudno znaleźć wspólny język. Ich związek potrzebuje odświeżenia, bo para utonęła w codziennej rutynie, stereotypach i przyzwyczajeniach.
„Jak Zabłocki na mydle” to komedia autorstwa Jacka Popplewella w adaptacji i reżyserii Jerzego Hutka. Spektakl Teatru Gudejko można oglądać na scenach w różnych miastach, w najbliższym czasie: w Gdańsku, w Łodzi i w Nowym Sączu.
– Sztuka „Jak Zabłocki na mydle” jest o pewnym małżeńskim qui pro quo, gdzie kobieta nie daje sobie rady w domu, a mąż nie daje sobie rady w prowadzeniu firmy. I wokół tego powstają różne śmieszne sytuacje, okraszone niespodziewanym przyjazdem ukochanej córki, która z zagranicy wraca z dużą niespodzianką. A ja gram męża gospodyni, Zabłockiego, fabrykanta od pokoleń, produkującego mydło, którego nikt nie chce kupić – mówi agencji Newseria Lifestyle Tomasz Dedek.
– To jest historia bardzo tradycyjnego małżeństwa, w którym mąż pracuje, a kobieta jest panią domu i na skutek pewnych oczekiwań życiowych wobec siebie samych postanawiają zamienić się rolami. Ja uważam, że nigdy nie jest za późno, żeby te role odwrócić, tym bardziej że teraz żyjemy w takim świecie, że one się właściwie zmieniły. Kobiety bardzo często przejmują role męskie i później wchodzą w macierzyństwo, to też ma swoje konsekwencje – mówi Joanna Trzepiecińska.
Odtwórcy głównych ról uważają, że temat poruszony przez twórców sztuki jest w dzisiejszych czasach niezwykle aktualny i dlatego też wiele osób na pewno znajdzie w niej odbicie swojej sytuacji życiowej czy też rodzinnej.
– Pewnie bywa tak, że ktoś nie daje sobie z czymś rady i mówi: wiesz co, daj sobie z tym spokój. I już nie ma tak, że tylko mężczyzna jest myśliwym, który przynosi zwierzynę do domu, jak mówi jeden z bohaterów naszej sztuki, ale też coraz częściej robią to kobiety, co mogę odczuć na własnej skórze – podkreśla Tomasz Dedek.
– Ta sztuka jest takim lustrem dla rzeczywistości ludzi. Jednak nie wskazuje ona nikogo palcem, tylko pokazuje im obraz, w którym sami siebie odnajdują, i dla nich to już może być lekarstwo. Jest bardzo dużo par, które w chwilach np. chociażby jakichś starć, kłótni mogą zobaczyć podobną sytuację na scenie i powiedzieć: o, zobacz, u nas jest tak samo. I to jest właśnie fajne – mówi Karolina Piechota.
Jej zdaniem ta sztuka powinna dać widzom do myślenia, zmusić ich do refleksji i pokazać, że wiele błędów komunikacyjnych popełniają nieświadomie, powielając utarte schematy wyniesione z domu czy z tzw. rodzinnego podwórka.
– Spektakl jest o związkach, o małżeństwie i o tym, jak zmienia się teraz świat dla kobiet i dla mężczyzn. Po prostu kobiety stają się szefowymi, stoją na czele wielkich korporacji, pokonują swoje własne bariery, a mężczyźni też muszą się odnaleźć w tym świecie. Nie jest to prosty czas dla mężczyzn, szczególnie jeżeli chodzi o emocje, uczucia i o tę zmianę. Moja postać jest żoną, która dociera do siebie, szuka siebie i dzięki tej zmianie w związku głównych bohaterów rozkwita – mówi aktorka.
Kamil Pruban nie ukrywa, że lubi takie sztuki z mocnym przesłaniem, które dla widzów mogą być pewnym impulsem do podjęcia zmian w swoim życiu. Z jego obserwacji wynika, że nie trzeba bać się ryzyka, nowych wyzwań, a czasem nawet zbudowania nowej hierarchii wartości.
– Myślę, że może być to aktualne dla wielu mężczyzn, którzy żyją w poczuciu mitu macho i stanowienia o całym domu i kobiecie, która na nich czeka, gotuje obiady, a tutaj sytuacja nagle się odmienia i trzeba się w niej odnaleźć. Tak więc to mężczyzna zostaje w domu, gotuje obiady, ma się zajmować dziećmi, co ja uważam, że jest w porządku. W mojej ocenie te zmiany, które następują, są bardzo dobre, bo po prostu wreszcie przestaje obowiązywać patriarchat – uważa.
Jednak jego bohaterowi nie do końca się to wszystko podoba i ma spory problem, by odnaleźć się w nowej sytuacji.
– Mój bohater jest przyjacielem głównego bohatera. Na początku oczywiście naśmiewa się z niego, bo te zmiany następują stopniowo, a później nagle jest w takiej samej sytuacji i jadą na jednym wozie. Jak to mądrze reżyser ujął, oni przechodzą stadia przemiany i główny bohater jest już w tym finalnym, a mój jest jeszcze krok przed nim, ale bardzo się upodabniają do siebie – dodaje Kamil Pruban.
Karolina Piechota i Kamil Pruban podkreślają, że poza teatralną sceną i spektaklem „Jak Zabłocki na mydle” realizują jeszcze inne projekty zawodowe.
– Jest pewna rzecz, pewien projekt, tylko że to jest dla stacji, która raczej nie lubi mówić o tym, co robi. Poza tym dużo śpiewam, cały czas muzyka jest moją pasją i towarzyszy mi w różnych odsłonach. Teraz pracuję też z kobietami, dzielę się z nimi swoją wiedzą, terapeutyzuję głosem i pracuję nad ich głosami, więc mam dużo fajnej pracy. Ale oczywiście cały czas czekam na wymarzone role – mówi Karolina Piechota.
– W moim grafiku zawsze jest bardzo dużo rzeczy, które robię mikrofonowo, tak więc bardzo dużo nowych projektów lektorskich, dubbingowych. Proszę więc trzymać kciuki, nie mogę jeszcze mówić o pewnych rzeczach, ale jeśli się uda, to będzie to bardzo ciekawa rola – dodaje Kamil Pruban.
Czytaj także
- 2025-02-06: Karolina Malinowska: Wraca zainteresowanie czytelnictwem wśród dzieci. To jednoczy pokolenia i rozwija więzi rodzinne
- 2025-01-31: Jadwiga Jankowska-Cieślak i Daniel Olbrychski po 50 latach znów zagrają małżeństwo w sztuce „Przebłyski”. „To duża rozkosz spotkać się po tylu latach”
- 2025-02-18: Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju
- 2025-02-11: Daniel Olbrychski: Praca mnie konserwuje, gdybym nie grał, tobym się błyskawicznie zestarzał. Walczę, żeby widzowie nie dostrzegali na scenie mojej osiemdziesiątki
- 2025-01-28: Europoseł AfD: Elon Musk poprawił nasz wizerunek za granicą. Jego wsparcie nam pomaga
- 2025-02-05: Sztuczna inteligencja dużym wsparciem w diagnostyce. Może być szczególnie cenna w chorobach rzadkich
- 2025-01-29: Karolina Pilarczyk: To jest karygodne, że ktoś ma kilkukrotnie zabrane prawo jazdy, a dalej pijany wsiada za kierownicę. Taka osoba powinna iść do więzienia
- 2025-02-20: Karolina Pilarczyk: Mamy świetnych sportowców w każdej dyscyplinie, tylko nie piłce nożnej. Rządzący ich nie dostrzegają i nie dają odpowiedniego wsparcia
- 2025-01-17: Karolina Pilarczyk: W nowym programie każdy z nas potrzebował pomocy medycznej. Ja straciłam kawałeczek palca
- 2024-12-30: Nowy rok to dobry moment na refleksję nad celami finansowymi. Polacy mają coraz większą świadomość konieczności budowania kapitału
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca
Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.
Transport
Polska drugim największym rynkiem dla Mercedesa-Maybacha w Europie. Liczba zamówień na nowego kabrioleta SL 680 wskazuje na duże zainteresowanie klientów

W Arkadach Kubickiego na Zamku Królewskim w Warszawie odbyła się polska premiera najnowszego modelu Mercedes-Maybach – SL 680 Monogram Series. To najbardziej sportowy Maybach w historii. – Liczba zamówień składanych w systemie wskazuje, że premierowe auto cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – podkreślają przedstawiciele marki. Polska jest drugim największym rynkiem dla luksusowych samochodów Maybacha w Europie.
Handel
Polacy przerzucają się na piwa bezalkoholowe. Segment rośnie o 17 proc., podczas gdy cały rynek piwa się kurczy

Rynek piwa skurczył się w 2024 roku o prawie 2 proc. To m.in. efekt wzrostu średniej ceny tego alkoholu, która jest dziś o ponad 40 proc. wyższa niż w 2019 roku. Na tle rynku zdecydowanie wyróżnia się segment bezalkoholowy, który wolumenowo i wartościowo rośnie o ok. 17 proc. w ujęciu rocznym. – Ten segment, wart 1,7 mld zł, jest nadzieją na poprawę wyników branży piwowarskiej – ocenia Igor Tikhonov, prezes Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie. I podkreśla, że rynek pozostaje pod presją rosnących kosztów produkcji i zmian legislacyjnych.