Newsy

Karolina Malinowska: Jestem wierna jednemu zakonowi. To jest zakon matki boskiej Ewy Chodakowskiej

2015-05-18  |  07:00

Karolina Malinowska, mama trójki dzieci, przyznaje, że ma dużo kompleksów, m.in. na punkcie własnej figury. Była modelka od stycznia znów rozpoczęła treningi z Ewą Chodakowską i jej mężem. Trenerkę zna od trzech lat i ceni ją m.in. za umiejętności motywacyjne.

Moje kompleksy wynikają z paru różnych rzeczy, także z mojego lenistwa. Nie wstydzę się o tym mówić. Wiem, kim jestem, i wiem, kim nie jestem. Wiem, jak wyglądam, wiem też, jak nie wyglądam. Wszystko jednak przede mną – mówi Karolina Malinowska w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

Była modelka od stycznia trenuje z Ewą Chodakowską i jej mężem Lefterisem Kavoukisem. Treningi odbywają się trzy razy w tygodniu. Panie poznały się trzy lata temu na warsztatach w Szczyrku, na które Malinowska pojechała z koleżanką. Wcześniej obserwowała na Facebooku profil Ewy Chodakowskiej. Od tamtej pory są koleżankami.

Jestem wierna jednemu zakonowi. To jest zakon matki boskiej Ewy Chodakowskiej. Odpowiada mi jej mentalność, to jak mobilizuje, do czego mobilizuje i co za tym idzie. Proszę mi wierzyć, że fizyczność to jest jedna rzecz, ale w tej religii chodzi o coś zupełnie innego. Bardzo ją szanuję nie tylko za to, co robi, lecz także za to, jakim jest człowiekiem. To jedna z fajniejszych osób, jakie miałam okazję poznać, mówię to z pełną odpowiedzialnością – podkreśla Karolina Malinowska.

Przyznaje jednak, że zdarza jej się ostatnio lepiej porozumiewać z mężem trenerki Lefterisem Kavoukisem.

–  Uwielbiam Lefterisa i czasem łatwiej się z nim dogadać niż z Ewką – mówi.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Nowe technologie

Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką

Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.

Gwiazdy

Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję

Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.