Mówi: | Katarzyna Bujakiewicz |
Funkcja: | aktorka |
Katarzyna Bujakiewicz: Na co dzień chodzę bez makijażu. Na ściankę tak zupełnie naturalnie nie odważyłabym się wyjść
Aktorka preferuje naturalny wygląd, bez makijażu. Na co dzień rezygnuje więc z kosmetyków kolorowych na rzecz tych, które pielęgnują skórę, jak np. Hyaluronic Aloe Jelly. Na pełny make-up aktorka stawia tylko przy okazji dużych wyjść, ponieważ w świetle jupiterów widać każdą niedoskonałość, a takie wpadki są szeroko komentowane w mediach. Co prawda, ona sama ma duży dystans do swojego wyglądu, ale dobrze wie, jak takie negatywne opinie przeżywają jej młodsze koleżanki.
Katarzyna Bujakiewicz nie ma żadnych oporów, by pokazać się na ulicy bez podkładu, szminki i tuszu do rzęs. Aktorka podkreśla, że lubi poczucie swobody, jakie daje jej naturalny wygląd. Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku wyjścia na czerwony dywan. Popularność, wykonywany zawód, a przede wszystkim prawa, jakimi rządzi się show-biznes, zobowiązują bowiem do tego, by wyglądać nienagannie.
– Na co dzień chodzę bez makijażu i ostatnio nawet kolega mnie nie poznał, bo się pomalowałam, czyli jest duża różnica między kobietą bez makijażu a w makijażu. Ale zazwyczaj maluję się tylko na duże imprezy, ponieważ zrobią zdjęcia, zbliżenia. Później ludzie nas bardzo oceniają w internecie: a to ma nie tak, to ma nie tak, to nawet jak jestem super hiper zrobiona i pilnuję siebie. Jest 50/50 pozytywnych i negatywnych komentarzy. I choć mamy bardzo grubą skórę, to dotykają nas te komentarze i im młodsza koleżanka, tym bardziej to przeżywa – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Bujakiewicz.
Aktorka tłumaczy, że sama ma do siebie duży dystans i nie ma potrzeby kreowania się na kogoś, kim nie jest, tylko po to, by się przypodobać większej grupie osób. Chciałaby natomiast uchronić swoją córkę przed tym, by nie wpadła kiedyś w machinę pogoni za idealną sylwetką i nienagannym wyglądem, a co za tym idzie – wystawianiem się na bezlitosne oceny innych.
– Mam oczywiście swoje lata, w związku z tym już dorosłam do tego, żeby się nie przejmować tym, że nie musimy podobać się każdemu. Ktoś lubi zupełnie inne figury, ktoś lubi wysokie brunetki, ktoś lubi małe krępe, to kompletnie nie ma znaczenia. Natomiast patrząc na moje dziecko, które rośnie, jest dziewczynką, to jestem przerażona i nie chcę, żeby ją to dotykało. Chcę z tym walczyć, tylko nie wiem, jak to tłumaczyć ludziom, że ktoś może bardzo przeżywać to, co napiszemy w internecie. Przeżywają młode dziewczyny, dochodzi nawet do samobójstw, temat hejtu jest bardzo szeroki – mówi Katarzyna Bujakiewicz.
Zdaniem aktorki social media lepiej wykorzystywać do promowania naturalnego wyglądu niż fałszowania rzeczywistości i szastania wyretuszowanymi zdjęciami.
– Mamy social media, które służą temu, żeby pokazywać siebie w trochę bardziej naturalny sposób, bo ludzie dookoła mnie, moi sąsiedzi itd. widzą mnie taką w pełni naturalną. Ale też staram się jak najmniej, jak najbardziej naturalnie. Jednak tak zupełnie naturalnie na ściankę nie odważyłabym się wyjść –mówi Katarzyna Bujakiewicz.
Czytaj także
- 2024-11-08: Katarzyna Ankudowicz: Jestem zdruzgotana i przerażona, że Donald Trump został prezydentem. On przecież się chwali, że Putin to jego najlepszy kumpel
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
- 2024-11-05: Katarzyna Dowbor: Telewizja ma ogromną siłę i dzięki temu mogę zrobić coś dla innych. Nieważne, pod jakimi barwami – ważne, że się pomaga
- 2024-11-13: Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
- 2024-08-30: Katarzyna Cichopek: Mamy z Maciejem tyle zajętości związanych z produkcjami Polsatu, że musieliśmy zrobić sobie przerwę od naszego podcastu
- 2024-09-16: Katarzyna Cichopek: Wróciłam do Polsatu jak do domu, gdzie wszystkich doskonale znam. Te 14 lat mojej nieobecności minęło jak 5 minut
- 2024-09-04: Katarzyna Cichopek: Jestem bardzo empatyczną osobą i chłonę emocje innych jak gąbka. Bardzo przeżywam historie bohaterów mojego programu
- 2024-08-23: Paulina Sykut-Jeżyna: W czasie urlopu przez dwa tygodnie się nie malowałam. Bardzo lubię chodzić bez makijażu, ale moja praca go wymaga
- 2024-06-26: Katarzyna Dowbor: Kocham Andaluzję. Z przyjemnością jeżdżę tam na wakacje do domu moich dzieci
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
Prezenter zaznacza, że „Halo tu Polsat” to niezwykle dynamiczny format i zarazem spore wyzwanie dla prowadzących, bo będąc na wizji niemal przez trzy godziny, cały czas trzeba zachować świeżość umysłu i energię. Ten projekt wymaga też pełnego skupienia i koncentracji, bo z zaproszonymi do studia gośćmi trzeba rozmawiać na tematy z różnych dziedzin. Maciej Rock przyznaje, że wartością dodaną tego programu jest możliwość poszerzenia swojej wiedzy i zdobycia różnych doświadczeń.
Farmacja
Polscy naukowcy pracują nad personalizowaną terapią raka płuca. Faza badań klinicznych coraz bliżej
Zespół naukowców z Międzynarodowego Centrum Badań nad Szczepionkami Przeciwnowotworowymi (ICCVS) na Uniwersytecie Gdańskim prowadzi zaawansowane badania nad nową terapią raka płuca, w której rolę leku będą pełnić limfocyty wyizolowane z krwi chorego. – To terapia szyta na miarę. Dla każdego z pacjentów wybieramy inny rodzaj komórek – mówi prof. dr hab. Natalia Marek-Trzonkowska. Jak wskazuje, projekt SWIFT jest już coraz bliżej rozpoczęcia fazy badań klinicznych. Jego realizację umożliwiły środki unijne w ramach działania Międzynarodowe Agendy Badawcze (MAB) z programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) przyznane przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej.
Edukacja
RPD chce walczyć z przypadkami przemocy wobec dzieci neuroróżnorodnych. Powstanie specjalny zespół ekspertów
Rzecznik Praw Dziecka zapowiada walkę z mającymi miejsce w szkołach i innych placówkach przypadkami nieuzasadnionego przytrzymywania dzieci i młodzieży w spektrum autyzmu i z niepełnosprawnościami sprzężonymi. Trwają prace nad powołaniem interdyscyplinarnego zespołu, który zajmie się m.in. zaostrzeniem kar za tego typu nieuzasadnione przypadki. O takich sytuacjach młodzi ludzie sami informują Biuro RPD. Jego przedstawiciele apelują nie tylko o zmianę przepisów, ale też edukację dyrektorów szkół.