Mówi: | Katarzyna Pakosińska, aktorka, artystka kabaretowa Irakli Basilashvili, mąż Katarzyny Pakosińskiej |
Katarzyna Pakosińska: Po programie „Power Couple” jeszcze bardziej zakochałam się w moim mężu. To jest ogromna wartość, którą wyniosłam po tych trzech tygodniach
Artystka kabaretowa nie ukrywa, że początkowo nie była przekonana do udziału w „Power Couple”. Po pierwsze, obawiała się, że nie poradzi sobie z ekstremalnymi zadaniami, które będą wymagały sprawności fizycznej, a po drugie, że sporym utrudnieniem może być bariera językowa. Jej mąż jest bowiem Gruzinem. W końcu jednak, po rozmowach z twórcami programu, zdecydowali się zaryzykować. Nie żałują, bo przekonali się, że w tym projekcie nie liczy się tylko rywalizacja, ale przede wszystkim siła związku, zgranie i wzajemne zrozumienie.
– Właściwie wędrowaliśmy do tego programu z wielką nieśmiałością i z nieświadomością tego, co nas czeka. Na początku odmówiliśmy, mówiąc, że to nie nasze klimaty, że raczej się nie nadajemy, bo jesteśmy małżeństwem mieszanym, że będzie problem z językiem i jak będą jakieś językowe zadania, to wiadomo, zanim przetłumaczymy, to już nam czas zleci. Ja z kolei jestem strachajło, taka wydelikacona panienka, mówię: jak będą jakieś historie wyczynowe, sportowe, to gdzie ja tam ze swoim peselizmem będę się pchała. Ale reżyser Wojtek Iwański przedstawił nam całą misję programu i stwierdził, że właśnie ma się pokazać takie relacje, wielokulturowe dogadywanie się ze sobą, porozumienie, komunikację, więc mówię: idziemy w to – powiedziała agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Pakosińska.
Aktorka wspomina też, że niemałe wątpliwości wzbudziły w niej kwestionariusze, które dostawał do wypełnienia każdy z uczestników programu.
– Oczywiście rozwiązywaliśmy te kwestionariusze oddzielnie i kiedy padało coraz więcej pytań typu: „jak znosisz stres?”, „jak podchodzisz do zadań ekstremalnych?”, „jakie są twoje fobie?”, to po przeczytaniu 10 takich pytań już się zaczęłam zastanawiać, o co będzie chodziło w tym programie, więc na jedno z pytań odpowiedziałam: „im dłużej czytam te pytania, tym bardziej zimnym potem się oblewam, czy podjęłam dobrą decyzję, żeby się zgłosić do tego projektu”. Ale mężowi akurat to zagrało, bo odpowiedział, że jeżeli chodzi o te ekstremalne historie, to jest bardzo zainteresowany i chętnie się tego podejmie – mówi Katarzyna Pakosińska.
Z perspektywy czasu artystka nie żałuje jednak, że zgodziła się na udział w „Power Couple”. Jej zdaniem to nie jest zwykłe, wyreżyserowane show ze sztywnym scenariuszem, nastawione tylko na wysoką oglądalność. W tym programie przede wszystkim liczą się prawdziwe uczucia, emocje i relacje między partnerami oraz innymi uczestnikami.
– Ten projekt totalnie pozytywnie nas zaskoczył. Nie spodziewałam się, naprawdę, trochę już doświadczenia mam w show biznesie i wiem mniej więcej, czego się spodziewać, przed czym się chronić i przed czym uciekać, gdzie pieprz rośnie. Ale ten program rzeczywiście dał nam bardzo dużo, bo my od samego początku robiliśmy tutaj swoją własną historię, wiedząc, że jesteśmy trochę outsiderami, załatwimy swoje własne historie, i komunikacyjne, i nasze małżeńskie. Po tym programie ja się bardziej w tym człowieku zakochałam, więc to jest coś, co jest ogromną wartością, którą wyniosłam po tych trzech tygodniach – mówi aktorka.
Podkreśla, że miała spore oczekiwania co do tego programu i nie zawiodła się. Najbardziej docenia to, że „Power Couple” niesie ze sobą ważny przekaz.
– Chodziło właśnie o wartości, a o tych wartościach ważnych w życiu i potrzebnych, które nadają sens życia, nie mówimy w ogóle w mediach. Pomyślałam sobie więc, że mimo rozrywki, do której zawsze się garnę, będzie tutaj cudowne drugie dno. Myślę, że będzie pięknie. Będą prawdziwe emocje i właściwie nie zawsze będę uśmiechnięta – mówi Katarzyna Pakosińska.
Z kolei Irakli Basilashvili, mąż artystki, cieszy się, że w tym programie mógł nieco podszlifować język polski i nawiązać nowe znajomości z inspirującymi ludźmi.
– „Power Couple” było naprawdę fajne, dlatego że był to dla mnie przyspieszony językowy kurs. Poznałem dużo fajnych ludzi i bardzo cieszę się, nie tylko z uczestnictwa, ale i z ekipy też. Naprawdę nie żałuję, to była dobra decyzja, tym bardziej że ja dla ciebie to zrobiłem – mówi.
– Naprawdę same plusy, prócz tych siniaków i ponadrywanych mięśni, jakie mamy, to same plusy. Ale nie ma co ukrywać, wyszliśmy z tego trochę poturbowani – mówi Katarzyna Pakosińska.
Program „Power Couple” można oglądać w każdą sobotę o godz. 20:00 na antenie telewizji TVN.
Czytaj także
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-06-05: Anna Powierza: Mimo wyniku wyborów prezydenckich z czasem będzie mniej podziałów w społeczeństwie. Chciałabym pierwszej damy, która stoi po stronie kobiet
- 2025-06-10: Piotr Zelt: Pęknięcie w Polsce jest bardzo głębokie. Myślę, że strona zwycięska w tych wyborach zadba o to, żeby te podziały były coraz głębsze
- 2025-06-03: Maciej Pertkiewicz: Kasia Dowbor na planie programu interesowała się remontami i była dociekliwa. Niczego nie udawała tylko na potrzeby zdjęć
- 2025-05-28: Innowacyjne leki zmieniają oblicze rzadkich chorób neurologicznych uznawanych dotychczas za nieuleczalne. Tak jest w przypadku rdzeniowego zaniku mięśni
- 2025-05-21: Finansowanie Europejskiego Banku Inwestycyjnego wspiera rozwój OZE czy infrastruktury drogowej. Wśród nowych priorytetów bezpieczeństwo i obronność
- 2025-05-19: Poparcie dla UE rekordowo wysokie, mimo wzrostu populizmu. Społeczeństwo oczekuje większego zaangażowania w kwestie bezpieczeństwa
- 2025-05-05: Konkurs NCBR i Orlenu ma wesprzeć najciekawsze rozwiązania dla przemysłu rafineryjno-petrochemicznego. Na ich rozwój trafi blisko 200 mln zł
- 2025-05-22: Unijne programy szansą dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wkrótce uruchomione będzie 150 mld euro na niskooprocentowane pożyczki
- 2025-05-14: Muzea pomagają walczyć ze stereotypami i uprzedzeniami. To ważne dla zmieniającego się rynku pracy
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Anna Czartoryska-Niemczycka: Mój tata czytał mi książki. Teraz nagrania z jego głosem są najpiękniejszą pamiątką po nim
Wspólne czytanie wzmacnia więzi rodzinne, rozwija u dzieci wyobraźnię, poszerza zasób słownictwa, kształtuje gust literacki i zachęca do kreatywnego spędzania czasu wolnego – uważa Anna Czartoryska-Niemczycka. Aktorka czerpie z tradycji, którą w jej domu rodzinnym szczególnie pielęgnował jej tata. Teraz ona również promuje czytelnictwo i zachęca do tego, by sięganie po lektury stało się codziennym rytuałem.
Transport
Rośnie skala agresji na polskich drogach. Problemem jest nie tylko nadmierna prędkość, ale też jazda na zderzaku

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Muzyka
Alicja Węgorzewska: Czuję się ambasadorką polskiej kultury. Czasami dokonuję niepopularnych wyborów, ale moje pomysły są bardzo odkrywcze

Dyrektor Warszawskiej Opery Kameralnej została uhonorowana prestiżową nagrodą ShEO Awards 2025 w kategorii „Ambasadorka polskiej kultury” i jak podkreśla, w stu procentach na nią zasłużyła. Przyznawane przez tygodnik „Wprost” wyróżnienie trafia bowiem do kobiet, które zmieniają świat, a Alicja Węgorzewska czyni to od lat, nadając polskiej kulturze operowej zupełnie nowy wymiar. Tym razem szczególne uznanie otrzymała za stworzenie i rozwijanie Festiwalu Mozart Junior. W tym roku odbywa się już jego szósta edycja.