Newsy

Katarzyna Zielińska: nie zaprojektowałabym toreb dla aktywnej mamy, gdybym sama nią nie była

2015-07-07  |  06:50

Katarzyna Zielińska zaprojektowała 10 wzorów toreb. Przy ich tworzeniu wykorzystała swoje doświadczenia związane z byciem mamą. Sama na spacer zabiera mnóstwo rzeczy, różnej wielkości, dlatego w jej dużej torbie można jeszcze znaleźć także organizer i portfel. Prace nad projektem trwały cztery miesiące.

Zaprojektowałam torby z frajdy, żebyśmy z moim Heńkiem mieli fajny gadżet na spacery, żebyśmy cały nasz świat zmieścili, ten matkowy i dzieciowy. Mam miliard bibelotów i zawsze muszę mieć jakąś większą torbę. Muszę mieć coś, co można przyczepić do wózka, bo jednak ręce są potrzebne. Mam na spacerze mokre chusteczki, butelkę z sokiem owocowym, telefon – wyjaśnia Katarzyna Zielińska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Torby projektu aktorki pod nazwą Feeria powstały we współpracy z marką La Millou. Gwiazda pracowała nad nią cztery miesiące.

Musiałam sprawdzić mnóstwo materiałów. Jeżeli jest to torba dla mam, to musi być zmywalna, funkcjonalna, musi udźwignąć bardzo wiele rzeczy, nie może się nic zerwać. Każdy detal jest przemyślany i sprawdzony na tysiąc sposobów. Chociażby organizer: jakiej wielkości muszą być kieszenie, czy muszą być marszczone, czy nie, jakie ma być zapięcie, żeby było szybkie – mówi Katarzyna Zielińska

Torba jest pojemna, a w środku można znaleźć także organizer i portfel.

Torba może być na ramię, może być przypinana do wózka. W środku torby jest mniejszy organizer, który może być przypięty sam do wózka. Torba jest wtedy na ramię. W środku organizera jest miejsce m.in. na butelkę dla dziecka. To jest część mojego synka. Jest też portfel, który może być też używany jako malutka torebka wyjściowa. Natomiast mnie ten portfel służy do przechowywania dokumentów, telefonu, chusteczek. Wszystko ma swoje miejsce, nie ma bałaganu – tłumaczy aktorka.

Początkowo miały powstać tylko dwa wzory torby, w rezultacie jest ich 10.

Na każdym spotkaniu mówiliśmy: dobra, to jeszcze zróbmy taką, bo może to jest za mało dla dziewczyn, może za mało dla kobiet, które nie chcą mieć nic wspólnego z różowym. Inspiracją dla pierwszego wzoru jest moja postać Sofii de Magico ze spektaklu, który wyprodukowałam w Romie. Chciałam mieć taką teatralną torbę, żeby mi przypominała, że teatr to dla mnie całe życie i od tego wszystko się zaczęło. Potem powstawały kolejne projekty, śmieszniejsze, bardziej z przymrużeniem oka – mówi Katarzyna Zielińska.

Aktorka w styczniu urodziła pierwsze dziecko, syna Henryka. Od dwóch lat jest żoną Wojciecha Domańskiego.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Żywienie

Problemy społeczne

Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

Gwiazdy

Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.