| Mówi: | Klaudia Halejcio |
| Funkcja: | aktorka |
Newsy
Klaudia Halejcio na Wielkanoc wyjeżdża z rodzicami w góry. Przez ostatnie miesiące nie miała ani jednego dnia wolnego
2017-04-10 | 07:05
Aktorka przygotowuje się do przedpremierowych pokazów nowego spektaklu. Od kilku miesięcy intensywnie pracuje, dlatego podczas świąt wielkanocnych zamierza odpocząć. Zrezygnowała z tradycyjnych polskich świąt na rzecz rodzinnego wyjazdu w polskie góry.
Klaudia Halejcio na co dzień pracuje na planie serialu "Pierwsza miłość", emitowanego przez telewizję Polsat. Ponadto pełni funkcję ambasadorki kampanii społecznej "Jem drugie śniadanie", a także występuje w spektaklu "Żona potrzebna od zaraz" na deskach warszawskiego Teatru Komedia. Wkrótce miłośnicy teatru będą mogli zobaczyć ją także w nowym przedstawieniu, zatytułowanym "Prywatna klinika".
– Mówi o kobietach, jakie one są. Że nie tylko mężczyźni mają tyle pokus w swoim życiu, ale kobiety też – mówi Klaudia Halejcio agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
"Prywatna klinika " to komedia obyczajowa opowiadająca o kobiecie uwikłanej w romanse z dwoma mężczyznami jednocześnie. Żaden z partnerów bohaterki nie wie o istnieniu rywala. Klaudia Halejcio nie wyjawia, w którym teatrze będzie można obejrzeć przedstawienie, zdradza natomiast, kto w nim wystąpi. Partnerować jej będą m.in. Tomasz Oświeciński, Anna Gzyra, Magdalena Margulewicz i Rafał Cieszyński.
– Premiera oficjalna, medialna będzie po wakacjach. Natomiast teraz już od maja ruszamy ze spektaklami przedpremierowymi – mówi Klaudia Halejcio.
Duża ilość obowiązków zawodowych sprawiła, że od czterech miesięcy gwiazda nie miała nawet jednego dnia wolnego, który mogłaby przeznaczyć na odpoczynek. Zamierza to narobić podczas Wielkanocy. Zazwyczaj święta spędza w tradycyjny polski sposób i pomaga w ich przygotowaniu. W tym roku jednak wraz z rodzicami podjęła decyzję o wyjeździe na czas Wielkanocy.
– Rodzice stwierdzili, że może faktycznie dajmy sobie ulgę i że to jest jedyny czas, w którym mamy wolne, to trzeba wyjechać, pospacerować, zabrać psa i po prostu dobrze się bawić – mówi Klaudia Halejcio.
Gwiazda spędzi Wielkanoc w hotelu. Wraz z rodzicami wybiera się bowiem na tydzień w polskie góry.
Czytaj także
- 2024-11-14: Artur Barciś: Wystawy sklepowe są już świąteczne – to jest biznes. Jednak kolędy słuchane od listopada zaczynają się nudzić
- 2024-10-15: Klaudia Carlos: Nie myślę o konkurowaniu z innymi formatami. „Pytanie na śniadanie” jest programem interdyscyplinarnym i wielopokoleniowym
- 2024-07-15: Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa
- 2024-07-22: Eliza Rycembel: Sztukę „Czułe słówka” zrobiliśmy na podstawie znanego filmu. Udało się uwspółcześnić tę historię i przenieść ją na nasze realia
- 2024-07-16: Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy
- 2024-06-17: Klaudia Carlos: Dzięki abonamentowi Telewizja Polska realizuje swoją misję. Mogą być pokazywane wydarzenia kulturalne czy sportowe
- 2024-07-08: Klaudia Carlos: Nigdzie nie ma takiego piasku złocistego jak nad Bałtykiem. Mam tam swoje ulubione miejsca, ale lubię też poszukiwać nowych
- 2024-07-11: Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie
- 2024-06-04: Magdalena Boczarska: Spektakl „Wypiór” rozprawia się z mitem romantyzmu i z postacią Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz wcale nie był takim kryształowym bohaterem i wielkim patriotą, za jakiego go uznajemy
- 2024-07-03: Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Media
Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy
Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.
Katarzyna Dowbor: Mamy z synem umowę, że nie rozmawiamy o pracy. Cieszę się, że został ciepło przyjęty przez widzów TVN i ma dobre wyniki oglądalności
Tomasz Tylicki: W programach na żywo jak „Pytanie na śniadanie” niezbędna jest swoboda. Jeżeli scenariusz za dużo by nam narzucał, to byłoby sztywno
Robert Stockinger: Wziąłem na siebie odpowiedzialność podnoszenia jakości Telewizji Polskiej i przywracania jej blasku
Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
Uroda
Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę
Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.
IT i technologie
Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu
Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.
|
|
|