Mówi: | Krzysztof Gojdź |
Funkcja: | lekarz medycyny estetycznej |
Krzysztof Gojdź: Totalnie wali mnie hejt. Dla mnie najważniejsze jest, aby dawać przykład młodym ludziom
To, co mam, osiągnąłem własnymi rękoma i własną głową – podkreśla lekarz, który chce inspirować młodych ludzi do walki o samych siebie i swoją przyszłość. Twierdzi, że to właśnie z tego względu nie przejmuje się wymierzonym w niego hejtem internetowym. Krzysztof Gojdź lubi pomagać także materialnie, np. przekazując honorarium z programu „Dancing with the Stars: Taniec z gwiazdami” na rzecz osób starszych lub walkę z rakiem sutka.
W 2. odcinku tegorocznej edycji programu „Dancing with the Stars: Taniec z gwiazdami” Krzysztof Gojdź i jego partnerka, Walerija Żurawlewa, zaprezentowali pasodoble. Występ ten został pozytywnie oceniony przez jurorów, którzy przyznali parze 21 pkt. Lekarz twierdzi, że czuje w sobie mnóstwo energii, choć zdaje sobie sprawę z tego, że jego ostatni taniec nie był najlepiej wykonany.
– Fajnie, że udało się przejść do kolejnego odcinka, mimo że niestety za dobrze nie zatańczyłem. Mieliśmy zaledwie trzy treningi, aby się przygotować do tego tańca, ale jak nie dotańczyłem to dotupałem – mówi Krzysztof Gojdź agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Ze względu na poważną chorobę występ lekarza w drugim odcinku tanecznego show Polsatu długo stał pod znakiem zapytania. Krzysztof Gojdź nie ukrywa, że z powodu anginy nie był ostatnio w dobrej formie fizycznej i taniec bardzo go zmęczył. Właśnie dlatego brał pod uwagę wycofanie się z rywalizacji w tym odcinku.
– Jestem facetem zadaniowym, faktycznie wahałem się, czy ma sens ten występ, czy nie, zakasłam się podczas występu, nie zasapię, ale wziąłem się w garść, zatańczyłem – mówi Krzysztof Gojdź.
Motywem przewodnim drugiego odcinka programu „Dancing with the Stars: Taniec z gwiazdami” były pasje jego uczestników. Krzysztof Gojdź opowiedział widzom o swoim zamiłowaniu do samochodów, w motoryzacyjnej stylistyce utrzymany był również jego występ taneczny. Lekarz nie ukrywa, że lubi ekstremalne sporty, w tym wyścig samochodowe.
– Mam sportowy samochód, którym wyżywam się czasami na torze wyścigowym. Na co dzień na ulicach Warszawy jeżdżę bezpiecznie dlatego, że dla mnie bezpieczeństwo ludzi jest najważniejsze, ale lubię przygrzać mocno – mówi Krzysztof Gojdź.
Zamiłowanie do drogich, ekskluzywnych samochodów niejednokrotnie było przyczyną negatywnych komentarzy pod adresem lekarza. Internauci zarzucali mu dążenie do tandetnego lansu oraz niepotrzebne chwalenie się bogactwem. Gospodarz programu „Niezwykłe przypadki medyczne” zapewnia jednak, że o ile bierze do siebie konstruktywną krytykę, o tyle nie przejmuje się internetowym hejtem. Stara się dalej działać zgodnie z własnym planem i marzeniami, tak by dawać przykład młodym ludziom.
– Jeśli swoim życiem, tym, co w życiu osiągnąłem sam własnymi rękoma i własną głową, będę w stanie zainspirować chociaż jedną, dwie młode osoby, aby zawalczyły o siebie, aby faktycznie coś w życiu osiągnęły, to będę bardzo szczęśliwy, i to, że komuś się to nie podoba, naprawdę mnie to totalnie wali, kolokwialnie mówiąc – mówi Krzysztof Gojdź.
Lekarz stara się pomagać nie tylko poprzez inspirowanie ludzi do działania. Chętnie udziela się również charytatywnie – jego zdaniem pieniądze są w życiu potrzebne, pomagają bowiem żyć na odpowiednim poziomie i spełniać marzenia, trzeba się jednak nimi dzielić. Na cele dobroczynne Krzysztof Gojdź przekazuje m.in. honorarium z programu „Dancing with the Stars: Taniec z gwiazdami”: po pierwszym odcinku wspomógł seniorów, pieniądze z drugiego ofiarował na rzecz fundacji prowadzącej program edukacyjny w zakresie profilaktyki raka sutka.
– Kobiety cały czas gotują, piorą skarpetki swoim starym, wyprawiają dzieci do szkoły, ale bardzo często nie pamiętają o swoim zdrowiu, o tym, żeby pójść do lekarza chociaż raz na rok, zbadać swoje piersi, czy są zdrowe, a jeżeli nie będą one zdrowe, to również cała rodzina nie będzie szczęśliwa – mówi Krzysztof Gojdź.
Czytaj także
- 2025-07-10: Rzecznik MŚP na mocy nowej ustawy ma objąć ochroną także rolników. Na zmianach skorzystają też duże firmy
- 2025-06-24: Nie brakuje przeciwników zwiększenia wydatków na obronność do 5 proc. Obawiają się, że paradoksalnie zagrozi to bezpieczeństwu Europy
- 2025-07-08: K. Brejza: Potrzebna silniejsza demokratyczna kontrola nad działalnością służb specjalnych. Ten system wymaga przebudowy
- 2025-06-13: Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym
- 2025-06-23: Bartłomiej Nowosielski: Osoby z chorobą otyłościową są stygmatyzowane. Hejterów nie obchodzi to, że po drugiej stronie jest człowiek z emocjami
- 2025-04-07: Krzysztof Skórzyński: Elektrośmieci są dzisiaj gigantycznym problemem. Wciąż nie nauczyliśmy się segregować takich odpadów
- 2025-04-24: Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania
- 2025-04-16: Krzysztof Skórzyński: Dla mnie Wielkanoc ma wymiar symboliczny i duchowy. Podczas przygotowań w kuchni ja jestem od wykonywania poleceń córki
- 2025-03-18: Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami
- 2025-02-14: Dzieci mają zbyt łatwy dostęp do pornografii i patostreamingu. Rzecznik Praw Dziecka apeluje o zaostrzenie prawa
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Podróże

Anna Dec: Klimat się zmienia i w tym roku wybitnie to widać. Musimy być przygotowani na różne warunki pogodowe na wakacjach
Pogodynka przyznaje, że tegoroczne lato jest wyjątkowo kapryśne. Prognozy wskazują, że w najbliższych tygodniach upały będą się przeplatać z chłodem, burzami i obfitymi opadami deszczu. Taka zmienna pogoda nie powinna nas jednak całkowicie zniechęcać do aktywności na świeżym powietrzu. Zdaniem Anny Dec trzeba korzystać z uroków lata i niezależnie od tego, czy świeci słońce, czy też pada, tak organizować czas wolny, by nie siedzieć w domu.
Problemy społeczne
Stres w życiu zawodowym może działać destrukcyjnie. O profilaktykę muszą zadbać zarówno pracownicy, jak i pracodawcy

Co czwarty Polak doświadcza w pracy wysokiego lub bardzo wysokiego stresu, a trzech na czterech pracowników znajduje się w stresowej sytuacji zawodowej przynajmniej raz w tygodniu – wynika z badań Instytutu Psychologii Stresu. Najwyższy poziom częstego stresu dotyczy kobiet i pracowników powyżej 55. roku życia. To grupy najbardziej narażone na poczucie przeciążenia obowiązkami zawodowymi, co odbija się na ich zdrowiu fizycznym i psychicznym, a w kontekście społecznym niesie ze sobą poważne skutki ekonomiczne. W Unii Europejskiej stres zabija rocznie nawet 10 tys. osób.
Gwiazdy
Maciej Dowbor: Ostatnio kupiłem zdalnie sterowane motorówki dla córki. Ten wspólnie spędzony czas pozwala oderwać dzieci od smartfonów

Zdaniem prezentera nawet niepozorny gadżet może pomóc w budowaniu relacji ze swoimi pociechami i tworzeniu pięknych wspomnień. On sam przekonał się o tym, kiedy jego siedmioletnia córka chętnie zaczęła się bawić małymi, zdalnie sterowanymi motorówkami. Teraz kolekcja systematycznie się powiększa, a w zabawie bierze udział cała rodzina.