Newsy

Maciej Miecznikowski: Kiedy to wszystko się skończy, to będziemy dalej grali. Bezpośredni kontakt z artystą jest o wiele lepszy niż ten przez internet

2021-01-12  |  06:21

Muzyk przyznaje, że bardzo tęskni za koncertami na żywo. Chciałby już jak najszybciej poczuć energię publiczności i porwać ją do wspólnego śpiewania. Liczy na to, że będzie to możliwe jeszcze w tym roku. Kiedy skończy się lockdown, planuje też rodzinną wycieczkę po Polsce, spływ kajakowy i spacery w pięknych okolicznościach przyrody.

Maciej Miecznikowski wierzy w to, że za kilka miesięcy będzie mógł stanąć na scenie, a publiczność znów poczuje ten niepowtarzalny klimat, jaki daje koncert na żywo. W oczekiwaniu na normalność muzyk w zaciszu swojego domu pracuje nad kolejnymi utworami i zapewnia, że gdy tylko będzie „zielone światło” dla imprez kulturalnych, ułoży grafik występów i ruszy w trasę.

– Kiedy to wszystko się skończy, to będziemy dalej koncertowali. Mam nadzieję, że sztuka jest nam jeszcze wszystkim potrzebna, że nie zapominacie o tym, że czasami kontakt z artystą na żywo jest o wiele fajniejszy niż kontakt przez internet. Ja jestem takim artystą, że staram się publiczność zawsze jakoś do koncertów dołączyć, tak że ona go ze mną wykonuje. Kto był na moim koncercie, ten wie, że to jest wspólne działanie: muzycy, orkiestra, śpiewak, ale jeszcze częścią koncertu jest publiczność. I mam nadzieję, że jak tylko zdejmiemy maseczki i wrócimy do normalnego życia, będziemy to kontynuować – mówi agencji Newseria Lifestyle Maciej Miecznikowski.

Artysta nie ukrywa też, że chciałby już się spotkać ze znajomymi, których nie widział na żywo od wielu miesięcy. Tęskni również za rodzinnymi wyjazdami, poznawaniem urokliwych zakątków naszego kraju i odpoczynkiem na łonie natury.

– Ja jestem człowiekiem rodzinnym, toteż cenię sobie wspólne wyprawy z rodziną, bo mam w domu dwójkę dzieci, młodzież w takim fajnym wieku, że można już wszędzie ich zabrać, wszystko pokazać. My lubimy kajaki i piesze wędrówki, a jest tyle pięknych miejsc do odwiedzenia, również w Polsce. Moda na polskie zwiedzanie też wraca, wiadomo, że za granicą lepiej się odpoczywa, bo tam jest się anonimowym, ale tutaj na miejscu też można spróbować poszukać intymności, bycia tylko z rodziną, żeby sobie pochodzić, zmęczyć się – mówi Maciej Miecznikowski.

Zdaniem muzyka brak możliwości wyjazdu za granicę sprawił, że zaczęliśmy doceniać walory turystyczne naszego kraju. Wokalista preferuje aktywny wypoczynek i przekonał się, że w Polsce również można znaleźć wiele miejsc, które są prawdziwym azylem. Można w nich zarówno odprężyć umysł, jak i zadbać o dobrą kondycję.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Handel

Podatki od żywności wysokoprzetworzonej mogą pomóc walczyć z otyłością. Wpływy z nich można przeznaczyć na dopłaty do zdrowego jedzenia

Nie tylko napoje słodzone, jak ma to miejsce w Polsce, ale i cała niezdrowa żywność powinna być objęta dodatkowym opodatkowaniem – przekonują badacze z Centrum Ekonomiki Zdrowia i Polityki Innowacji w Imperial College Business School, którzy przyjrzeli się wynikom badań w tym zakresie z całego świata. Pieniądze z podatku od żywności wysokoprzetworzonej, z dużą zawartością soli czy cukru, powinny ich zdaniem zostać spożytkowane na dopłaty do zdrowego jedzenia. Okazuje się, że zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach to czynnik ekonomiczny decyduje o wyborze niezdrowego jedzenia, które jest mocno reklamowane i często tańsze.

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Pomysł na trenowanie boksu zrodził się u mnie z fascynacji Sashą Sidorenko. Dyscyplina ta wymaga skupienia, a właśnie tego mi na co dzień brakuje

Aktorka zaznacza, że trenuje boks, bo pozwala jej nauczyć się trzeźwo myśleć, analizować i szybko podejmować decyzje. Z uprawiania tej dyscypliny czerpie sporą przyjemność, zwłaszcza że robi to pod okiem mistrzyni – Sashy Sidorenko. Aleksandra Popławska podkreśla, że dla niej nie tyle liczy się zwycięstwo na ringu, ile taktyka gry, jaką przyjmuje się wobec przeciwnika.