Newsy

Magdalena Antosiewicz: hejt jest domeną Polaków. W Europie tak nie hejtują

2016-07-22  |  06:50

Blogerka nie czyta komentarzy na swój temat. Twierdzi, że osobowość człowieka i to, co sobą reprezentuje, można ocenić dopiero po jego poznaniu. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że hejt jest wszechobecny, choć jej zdaniem w Polsce przybiera znacznie większe rozmiary niż w innych krajach Europy.

Magdalena Antosiewicz ma 37 lat i jest autorką bloga modowego o nazwie Thirty Fashion. Bloga prowadzi od ponad roku, do świata show-biznesu weszła jednak dopiero wiosną tego roku, gdy zjawiła się na pokazie kolekcji olimpijskiej RIO 2016. Szybko stała się bohaterką artykułów na portalach lifestyle'owych. Blogerka nie ukrywa, że w ciągu tych kilku miesięcy spotkała się nie tylko z pozytywnymi komentarzami na swój temat.

Hejty są wszędzie. Nie lubię o tym mówić, ale tak jest, tak będzie i tak było. Co więcej, wydaje mi się, że w Polsce jest więcej tych hejtów, mam znajomych z Europy i wiem, że w Europie tak nie hejtują, jest to taką domeną Polaków – mówi Magdalena Antosiewicz agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. 

Komentarze na jej temat dotyczą przede wszystkim jej wyglądu – urody i sposobu ubierania, a także inteligencji. Pojawiają się także wpisy powątpiewające w płeć blogerki. Ona sama nie rozumie, w jaki sposób można wyrazić tak krytyczne opinie o osobie, której nigdy się nie poznało.

Jak się kogoś pozna, to można o nim powiedzieć parę zdań, a jeżeli się kogoś nie zna, to można wypowiedzieć jak wygląda, ale nie o tym, jakim jest człowiekiem i co sobą reprezentuje – mówi Magdalena Antosiewicz.

Blogerka twierdzi, że spotyka coraz więcej bardzo wartościowych osób, które stały się obiektem internetowego hejtu. Zapewnia też, że nie czyta komentarzy na swój temat.

Komentarzem jest dla mnie to, co ja uważam, co ja sądzę i co ja myślę – mówi Magdalena Antosiewicz. 

Blog Thirty Fashion ma blisko 1700 fanów na Facebooku oraz ponad 4700 obserwujących na Instagramie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Filip Chajzer: Jestem samozwańczym królem kebaba. Miałem już ponad 700 zapytań o franczyzę i za dwa–trzy lata będzie to bardzo poważny biznes

Dziennikarz zamienił studio telewizyjne na budkę z kebabami i jak przekonuje, była to jedna z najlepszych decyzji w jego życiu zawodowym. Nie przejmuje się więc drwinami kolegi po fachu z TVN-u, za nic ma jakiekolwiek głosy krytyki i nie ogląda się na innych, tylko robi swoje. Wierzy bowiem, że ten biznes ma sens i szybko odniesie sukces w branży fast food. Filip Chajzer zdradza, że jego pomysł natychmiast odbił się szerokim echem. Po wyjątkowy przysmak do food trucka ustawiają się długie kolejki klientów i już teraz ma siedemset zapytań o franczyzę.

Zdrowie

Mikołaj Roznerski: W wieku 40 lat zrozumiałem, że powinienem regularnie się badać. Mam dziecko i chcę jak najdłużej żyć w zdrowiu

Aktor wspomina, że jakiś czas temu ani myślał o profilaktyce. Regularne badania spychał na margines, bo był przekonany, że jeśli dobrze się czuje i jest aktywny, to nie ma powodu do obaw. W końcu zrozumiał jednak, że nie tędy droga. Aby zachować dobre zdrowie, a w przypadku choroby móc błyskawicznie zareagować i rozpocząć leczenie, trzeba się badać. Teraz Mikołaj Roznerski zachęca też innych nieprzekonanych do tego, by zmienili podejście i nie zapominali o kontroli swojego organizmu.

Konsument

Polacy coraz częściej rezygnują z mięsa na rzecz roślinnych zamienników. Blisko połowa próbowała już produktów tego rodzaju

Już 24 proc. polskich konsumentów identyfikuje się jako fleksitarianie, a 6 proc. stosuje dietę roślinną – wynika z raportu ProVeg „Plant-Based Food in Poland”. Choć pod względem spożywanego mięsa wciąż plasujemy się w europejskiej czołówce, to ponad 40 proc. Polaków je go mniej niż rok wcześniej. – Potencjał rozwoju rynku roślinnych alternatyw w Polsce jest bardzo duży, zwłaszcza że rośnie świadomość o potrzebie ograniczenia mięsa – ocenia Marcin Tischner, public affairs coordinator w ProVeg.