Newsy

Magdalena Schejbal: Mam bardzo dużo czarnych ubrań, ale lubię się też pobawić kolorami. Do wielu rzeczy w mojej szafie mam sentyment

2019-04-10  |  06:21

Aktorka nie należy do tych kobiet, które każdego dnia stają przed szafą z dylematem, co na siebie włożyć. Szybko podejmuje decyzję, a stylizacje kompletuje pod kątem nastroju, pogody czy okoliczności. Lubi zarówno czarne ubrania, jak i nietypowe zestawienia kolorów, wzorów i faktur. Jeśli natomiast jakaś rzecz jest niemodna w danym sezonie, to przekłada ją do dolnej szuflady po to, by za jakiś czas, gdy zmienią się trendy, znów do niej powrócić.

Magdalena Schejbal podkreśla, że nie stosuje żadnych określonych z góry reguł dotyczących mody. Jednego dnia ubiera się na sportowo, innym razem preferuje bardziej elegancki styl. W jej w szafie są zarówno ubrania w kolorze czarnym, jak i bardziej wzorzyste, z feerią barw.

– To wszystko chyba zależy od mojego nastroju, od dnia, od pogody. Bardzo lubię czarny kolor i właściwie mam bardzo dużo czarnych rzeczy. Wszyscy się śmieją, że chodzę cały czas na czarno. Ale lubię się też pobawić kolorami, wzorami i materiałami. Jakoś chyba po prostu nie przywiązuję specjalnie do tego wagi. To nie jest tak, że staję przed szafą i się zastanawiam: Boże, to co dzisiaj? Jakoś już tak mam to opanowane, że po prostu biorę rzeczy i wychodzę – mówi agencji Newseria Lifestyle Magdalena Schejbal.

Aktorka tłumaczy, że znacznie bardziej woli kompletować stylizacje wiosenno-letnie niż jesienno-zimowe. Ciepłe dni pozwalają bowiem na większą swobodę w dobieraniu poszczególnych części garderoby.

Lubię tak przekornie, że jak wiosna i lato, to może niekoniecznie od razu zwiewne sukienki, baletki i klapeczki, tylko tak różnie. Tak też lubię, ale lubię też i japonki, i krótkie spodenki, szorty, wygodnie, szybko – mówi Magdalena Schejbal.

Aktorka tłumaczy, że stara się tak kompletować garderobę, by można było dowolnie zestawiać ubrania na różne okazje. W jej szafie nie ma więc rzeczy zbędnych, nietrafionych czy nielubianych.

– Robię porządki tzw. wiosenno-letnie i jesienno-zimowe. Chowam gdzieś na potem i to tak przeczekuje, a po jakimś czasie nagle okazuje się, że 2–3 sezony później rzecz wraca do łask. Tak, że staram się mądrze swoją szafę traktować. Mam też dużo sentymentu do wielu rzeczy, więc trudno mi się z nimi rozstać – mówi.

Magdalena Schejbal podkreśla, że szanuje ubrania i nigdy nie wyrzuca ich na śmietnik. Jeśli zdarzy się tak, że jakiś rozmiar na nią już nie pasuje, to wtedy oddaje te rzeczy innym.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.