Newsy

Małgorzata Potocka: Przez 60 lat nie miałam w życiu dnia, żebym narzekała na nudę. Zawsze miałam partnerów z temperamentem

2018-04-16  |  06:17

Aktorka przyznaje, że jej życie zawsze było niezwykle barwne i ciekawe. Zawdzięcza to zarówno swojej bogatej osobowości, jak i temperamentowi mężczyzn, których spotkała na swojej drodze. Nie może więc mówić o nudzie – z jednej strony z racji swojego zawodu, z drugiej – zawsze umiała sobie znaleźć zajęcie, które ją pochłaniało bez reszty. Jak podkreśla, w jej związki również nie miała szansę wkraść się rutyna, bo obie strony wykazywały się ogromną wyobraźnią i zaangażowaniem.  

– Rutyna w życiu bywa różna, czasami się do niej przyzwyczajamy i ją bardzo lubimy, ponieważ nie wnosi ona niepokoju, ale jest różnica między rutyną w życiu a nudą w życiu. Rutyna daje poczucie bezpieczeństwa i daje pewną przewidywalność. Natomiast nuda w życiu wynika z naszej osobowości – mówi agencji Newseria Lifestyle Małgorzata Potocka, aktorka.

Aktorka podkreśla, że w czasach, kiedy największą zbrodnią jest marnowanie czasu, nie możemy pozwolić sobie na to, by nawet najkrótsze chwile wypełniała bezczynność, marazm i narzekanie.

– Narzekamy na nudę nie dlatego, że spotykamy nudną osobę czy mamy nudną pracę, czy rzeczywistość nas nudzi. To nuda jest w nas, po prostu my jesteśmy nudni, nie mając wyobraźni, nie mając temperamentu, nie mając pomysłu na życie, wykonując pracę, której nie lubimy, wybierając być może przypadkową osobę, z którą żyjemy, poddajemy się losowi biernie i wtedy narzekamy – mówi Małgorzata Potocka.

Aktorka stuprocentowo zgadza się z powiedzeniem, że inteligentny człowiek nigdy się nie nudzi. Zawsze znajdzie jakiś sposób, by ciekawie spędzić czas, zadbać o swój rozwój, poszerzać zainteresowania, sprawić sobie bądź komuś innemu mniejszą czy większą przyjemność.

– Sport, taniec, dobra książka – to są moje ukochane rzeczy, które robię, kiedy tylko mam wolną chwilę. Ale często spotykam ludzi, którzy narzekają na nudę w życiu, nie za bardzo to rozumiem. Przez 60 lat nie miałam takiego dnia, kiedy bym się nudziła – mówi Małgorzata Potocka.

Rutyna i nuda mogą się też wkraść do stałych związków, ale zdaniem Potockiej tylko od partnerów zależy to, jak będą z nimi walczyć.

– Oczywiście w związkach można myśleć: już wszystko wiem – co on zrobi, co on powie, w pewnym momencie przestaje mnie to interesować albo prowadzimy jakieś nudne życie. Nigdy nie miałam takiej sytuacji w życiu, że miałam nudny dzień, ale to wynika z tego, że miałam partnerów, którzy mają wielki temperament, wyobraźnię, niesamowite osobowości i zawsze nasze życie było pełne przygód, ale wynikało to pewnie trochę z naszych osobowości, ale też z zawodu, mój zawód jest przygodą, także trudno mi powiedzieć – mówi Małgorzata Potocka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Edukacja

Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem

Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.