Newsy

Marcela Leszczak chodzi na zajęcia aktorskie, żeby lepiej wypaść w drugim sezonie „Miłości na bogato”

2014-03-27  |  07:20
Finalistka „Top Model” – Marcela Leszczak wraca do serialu „Miłość na bogato”. W drugiej serii scenarzyści postanowili kontynuować, a nawet znacznie rozwinąć wątek granej przez nią bohaterki. Modelka podkreśla, że traktuje swoją rolę bardzo poważnie, dlatego żeby doskonalić swoje umiejętności, zapisała się na indywidualne zajęcia aktorskie. Pierwszy sezon serialu spotkał się z miażdżącą krytyką widzów i internautów. 

Powrót Marceli Leszczak na plan serialu był sporym zaskoczeniem. Aby sprostać wymaganiom reżysera i podszkolić swój warsztat, modelka zapisała się na zajęcia aktorskie.

Mam już za sobą 10 godzin. Zapisałam się, żeby poprawić swoje umiejętności aktorskie, bo chciałam być bardziej profesjonalna na planie. To jest nauka aktorstwa, ale też praca nad sobą, nad mimiką, nad emocjami, nad tym, żeby się nie wstydzić. Bo, jak mi tłumaczyła właśnie pewna aktorka, mamy w głowie takiego chomiczka, który nam mówi, nie rób tego, bo inni będą się patrzyli na ciebie i śmiali. Rzeczywiście miałam tego chomiczka i myślę, że już się wyzbyłam takiego wstydu –  mówi Marcela Leszczak.

Trzy miesiące temu modelka zapewniała, że definitywnie rozstaje się z tą produkcją. Teraz tłumaczy, że było to działanie czysto marketingowe.

Przetrzymaliśmy wszystkich fanów do ostatniej chwili, chcieliśmy im zrobić niespodziankę. Dlatego cały czas ich trzymaliśmy w niepewności. To było celowe. Nawet aktorzy nie wiedzieli, że się pojawię. I dopiero wejdę tak około 5-6 odcinka serialu – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Marcela Leszczak, modelka.

Modelka nie chce zdradzać, co czeka jej bohaterkę w kolejnych odcinkach. Zapewnia jednak, że scenarzyści przygotowali wiele niespodzianek i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Wiadomo, że serialowa Marcela skupia się na modelingu i wyjeżdża robić międzynarodową karierę do Nowego Jorku. Po kilku miesiącach rozłąki i tęsknoty za ukochanym Jankiem, zdecyduje się jednak wrócić do Polski.

Jeżeli ktoś oglądał pierwszy sezon, to wie, że mam problemy z moją miłością i w tym sezonie rozstanę się z Jankiem – zdradza Marcela Leszczak.

Drugi sezon „Miłości na bogato” można oglądać w każdą sobotę na antenie VIVA Polska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Żywienie

Filip Chajzer: Jestem samozwańczym królem kebaba. Miałem już ponad 700 zapytań o franczyzę i za dwa–trzy lata będzie to bardzo poważny biznes

Dziennikarz zamienił studio telewizyjne na budkę z kebabami i jak przekonuje, była to jedna z najlepszych decyzji w jego życiu zawodowym. Nie przejmuje się więc drwinami kolegi po fachu z TVN-u, za nic ma jakiekolwiek głosy krytyki i nie ogląda się na innych, tylko robi swoje. Wierzy bowiem, że ten biznes ma sens i szybko odniesie sukces w branży fast food. Filip Chajzer zdradza, że jego pomysł natychmiast odbił się szerokim echem. Po wyjątkowy przysmak do food trucka ustawiają się długie kolejki klientów i już teraz ma siedemset zapytań o franczyzę.

Zdrowie

Mikołaj Roznerski: W wieku 40 lat zrozumiałem, że powinienem regularnie się badać. Mam dziecko i chcę jak najdłużej żyć w zdrowiu

Aktor wspomina, że jakiś czas temu ani myślał o profilaktyce. Regularne badania spychał na margines, bo był przekonany, że jeśli dobrze się czuje i jest aktywny, to nie ma powodu do obaw. W końcu zrozumiał jednak, że nie tędy droga. Aby zachować dobre zdrowie, a w przypadku choroby móc błyskawicznie zareagować i rozpocząć leczenie, trzeba się badać. Teraz Mikołaj Roznerski zachęca też innych nieprzekonanych do tego, by zmienili podejście i nie zapominali o kontroli swojego organizmu.

Konsument

Polacy coraz częściej rezygnują z mięsa na rzecz roślinnych zamienników. Blisko połowa próbowała już produktów tego rodzaju

Już 24 proc. polskich konsumentów identyfikuje się jako fleksitarianie, a 6 proc. stosuje dietę roślinną – wynika z raportu ProVeg „Plant-Based Food in Poland”. Choć pod względem spożywanego mięsa wciąż plasujemy się w europejskiej czołówce, to ponad 40 proc. Polaków je go mniej niż rok wcześniej. – Potencjał rozwoju rynku roślinnych alternatyw w Polsce jest bardzo duży, zwłaszcza że rośnie świadomość o potrzebie ograniczenia mięsa – ocenia Marcin Tischner, public affairs coordinator w ProVeg.