Newsy

Mariola Bojarska-Ferenc: To miłe mieć adoratorów. Mąż się cieszy, że jego żona jest atrakcyjna

2015-03-12  |  06:55

Wyznanie Marioli Bojarskiej-Ferenc, że oglądają się za nią dużo młodsi mężczyźni, wywołało dyskusję w sieci na temat tego, czy 54-letniej kobiecie wolno chwalić się takim adorowaniem. Instruktorka fitness tłumaczy, że jej słowa były formą zabawy, a Polacy są zbyt poważnym narodem i zbyt dosłownie interpretują niektóre stwierdzenia. Gwiazda, która od 27 lat jest w szczęśliwym związku z Ryszardem Ferencem, zdradza także przepis na udane małżeństwo.

Rani mnie to, że czytam później takie wpisy: „Oj, jak to jest?”. Mi chodzi o dobrą zabawę, o to, żebyśmy się sobie podobali, żebyśmy się śmiali, bo to jest miłe, kiedy młody mężczyzna powie komplement dojrzałej kobiecie albo nawet wypije z nią kawę. To  przecież do niczego nie zobowiązuje. Mam adoratorów, którzy zadzwonią, przyślą SMS, powiedzą coś miłego. Mój mąż się cieszy, że jego żona jest atrakcyjna. Potrafię bawić się słowem, śmiać z siebie – mówi Mariola Bojarska-Ferenc.

Dziennikarka jest wciąż zakochana w swoim mężu. Jej recepta na szczęśliwe małżeństwo, to ciągłe podsycanie emocji i urozmaicanie wspólnego czasu.

Małżeństwo jest jak ogród, jeśli się nie podlewa kwiatków, to one usychają. Mąż przez całe życie mnie rozpieszcza. Teraz, kiedy nie mamy w domu dzieci, bo synowie już z nami nie mieszkają, to jest taki czas, który możemy poświęcić tylko sobie. Umawiamy się na randki, na sushi, na kawę, na wino, do kina czy teatru. To jest bardzo miłe – wyznaje.

Mariola Bojarska-Ferenc poznała męża Ryszarda Ferenca na imprezie u znajomych trzy dni po rozwodzie z pierwszym mężem. Wspólnie wychowali Marcina, syna Marioli z pierwszego małżeństwa, i Aleksa. Ostatnio na swoim facebookowym profilu napisała, że mąż na walentynki zabrał ją na koncert Ennio Morricone.

My jesteśmy taką włoską rodziną, szczególnie ja jestem taką blond Włoszką. Kiedy jestem wkurzona, to często mówię podniesionym głosem, ważne jest dla mnie to, żeby mówić, co się czuje, co nas boli, żeby nie tłumić swoich emocji. Nigdy się nie pogniewałam na swojego męża ani on na mnie, nie mieliśmy nawet minuty ciszy, bo bym zwariowała. Jestem uzależniona od mówienia – mówi Mariola Bojarska-Ferenc.

Trzy lata temu jej starszy syn Marcin ożenił się. Młodszy 22-letni Aleks studiuje w Mediolanie.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nowe technologie

Gwiazdy

Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze

Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.

Handel

Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież

Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.