Newsy

Marta Manowska: ciągle jeszcze szukam swojego miejsca

2015-04-29  |  06:55

Mieszkam już w szesnastym miejscu w swoim życiu  mówi Marta Manowska. Gospodyni programu „Rolnik szuka żony” twierdzi, że mimo licznych przeprowadzek wciąż nie znalazła swojego miejsca na ziemi. Nawet we własnym mieszkaniu nie czuje się jak w domu, ze względu na obowiązki zawodowe spędza tam bowiem bardzo mało czasu.

Marta Manowska urodziła się w Siemianowicach Śląskich, większość życia spędziła jednak w Katowicach. Tam, na Uniwersytecie Śląskim, ukończyła studia dziennikarskie. Poza tym przez rok mieszkała w Hiszpanii, gdzie na Universidad de Valladolid studiowała historię sztuki. Gospodyni programu „Rolnik szuka żony” przyznaje, że kocha wszystkie te miejsca, nie może jednak nazwać ich swoim miejscem na ziemi. Nawet w obecnym mieszkaniu, ze względu na obowiązki zawodowe nie czuje się jeszcze jak w domu.

– Trudno powiedzieć, że to jest moje miejsce na ziemi, bo teraz każde inne miejsce jest moim miejscem na ziemi bardziej niż moje mieszkanie. De facto mnie tam nie ma i to jest jedyna rzecz, która może mnie boleć przy tych wszystkich doznaniach, które mam. Rzadziej jeżdżę do domu, do rodziny. Kiedyś byłam tam raz w miesiącu, teraz nie było mnie prawie dwa miesiące – mówi Marta Manowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda przeprowadzała się kilkakrotnie, zawsze jednak mieszkała w mieście. Twierdzi, że na razie nie jest gotowa, by zamieszkać na wsi. Znacznie lepiej odnajduje się bowiem w pędzie wielkiego miasta niż spokoju wsi.

– Mieszkam już w szesnastym miejscu w swoim życiu. Spędziłam rok w Hiszpanii, rok w Krakowie, mnóstwo czasu w Katowicach. Cały czas chyba szukam swojego miejsca – mówi Marta Manowska.

W ciągu najbliższych kilku miesięcy gwiazda z pewnością nie znajdzie czasu na zaaklimatyzowanie się w swoim mieszkaniu. Nadchodzące wakacje spędzi bowiem w gospodarstwach rolnych należących do kawalerów z drugiej edycji programu „Rolnik szuka żony”. Zdjęcia potrwają minimum kilka tygodni. W drugiej edycji programu wystąpi pięciu rolników, którzy w ten sposób chcą znaleźć towarzyszkę życia. Marta Manowska, jako prowadząca, często bywa nazywana swatką.

– Ja jestem swatką, to jest moja praca, więc wara od mojej pracy, śmieję się oczywiście. Wierzę, że przyjdzie taki moment, i nie po to, żeby szczycić się tym, że będzie w programie „Rolnik szuka żony” małżeństwo – mówi Marta Manowska.

Prezenterka twierdzi jednak, że w życiu prywatnym, poza kamerami, udało jej się zeswatać parę swoich znajomych. Nie był to jednak efekt jej celowego działania.

– To nie było zamierzone, że ja sobie wykoncypowałam, że akurat ta osoba z tą stworzą świetny związek. Stało się to przypadkiem, to dwójka moich przyjaciół, teraz obserwuję ich szczęście i jestem jego częścią. To mnie bardzo cieszy – mówi Marta Manowska.

Drugą edycję programu „Rolnik szuka żony” będzie można oglądać już jesienią na antenie TVP1.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Firma

Polki są przedsiębiorcze. Wciąż mają jednak mniej wiary w swoje kompetencje i pewności siebie niż kobiety biznesu na świecie

Według danych PIE na koniec 2023 roku do kobiet należało 34 proc. jednoosobowych działalności gospodarczych w Polsce. To więcej niż średnio w skali całej UE, ale i tak kobiety wciąż rzadziej niż mężczyźni decydują się na prowadzenie własnej firmy. Powstrzymuje je przed tym głównie strach przed porażką, brak wiary w swoje umiejętności i wiedzy na temat narzędzi niezbędnych w prowadzeniu biznesu. Według danych przytaczanych przez Fundację LBC Business Women Foundation tylko 11 proc. przedsiębiorczych Polek uważa się za ekspertki w technologiach, a aż 60 proc. kobiet biznesu ocenia, że poziom ich kompetencji w tym zakresie jest niewystarczający. Kampania społeczna GO digital – realizowana przez Fundację LBC przy wsparciu Mastercard Strive, globalnej inicjatywy Caribou Digital i Mastercard Center for Inclusive Growth – ma zachęcić do sprawdzenia poziomu cyfryzacji firmy oraz testowania i wdrażania narzędzi cyfrowych, niezbędnych do rozwoju własnego przedsiębiorstwa.

Media

Katarzyna Pakosińska: Uwielbiam programy na żywo i nieprzewidziane sytuacje. Duże doświadczenie dała mi praca na estradzie

Gospodyni „Pytania na śniadanie” przekonuje, że zarówno występując na scenie, jak i prowadząc program realizowany „na żywo”, jest w swoim żywiole. I choć w obu przypadkach może się zdarzyć wiele nieprzewidzianych rzeczy, to absolutnie się tym nie stresuje. Zawsze ma w zanadrzu jakiś komentarz czy ripostę i potrafi wybrnąć z każdej sytuacji. Katarzyna Pakosińska zauważa, że widzowie lubią autentyczność, dlatego zamiast udawać, że nic się nie dzieje, ona sama woli odpowiednio zareagować i  w ten sposób rozładować napięcie.