Newsy

Mateusz Gessler: Umiem się cieszyć małymi rzeczami. Duże jeszcze nie nadeszły

2017-09-27  |  06:57
Mówi:Mateusz Gessler
Funkcja:kucharz, restaurator, prezenter telewizyjny
  • MP4
  • Restaurator spełnił swoje dziecięce marzenie. Twierdzi, że zawsze chciał być po prostu szczęśliwy i stan ten faktycznie osiągnął w dorosłym życiu. Gospodarz „Drzewa marzeń” za źródło szczęścia uważa nawet małe codzienne przyjemności oraz optymistyczne nastawienie do życia.

    W nowym programie stacji TVN Mateusz Gessler będzie spełniał marzenia dzieci. On również w dzieciństwie miał wyjątkowe pragnienie, które zdołał zrealizować w dorosłym życiu. Przyszły restaurator marzył, by być szczęśliwym. Twierdzi, że stan ten osiągnął. Jest człowiekiem spełnionym zawodowo – ma trzy restauracje, był jurorem w programie „MasterChef Junior”, obecnie jest gospodarzem „Drzewa marzeń”. Prywatnie również może mówić o szczęściu, jest bowiem mężem i ojcem.

    – Szczęście jest najważniejsze w życiu. Być radosnym, pozytywnym, być nakręconym dobrą energią, a ja jestem taki od wielu lat i to jest najważniejsze – mówi Mateusz Gessler.

    Restaurator twierdzi, że źródłem szczęścia jest dla niego samo życie, a także świat i codzienne, nawet nieznaczne, zdarzenia. Nie ukrywa, że jak każdy człowiek przeżywa wzloty i upadki, dlatego nieraz miewa chwile przygnębienia. Zawsze stara się jednak zachowywać optymizm i pozytywnie patrzeć w przyszłość, nawet jeśli przeżywa trudne chwile.

    – Trzeba zawsze znaleźć dobrych ludzi dookoła i trzeba w każdej sytuacji, nawet najgorszej, patrzeć na to, co może się zmienić na lepsze – mówi Mateusz Gessler.

    Gospodarz programu „Drzewo marzeń” zapewnia również, że potrafi czerpać radość nawet z małych rzeczy. Zdaniem psychologów jest to jeden z najistotniejszych sposób na cieszenie się życiem i odczuwanie szczęścia.

    – Głównie cieszę się małymi rzeczami, duże jeszcze nie nadeszły – mówi Mateusz Gessler.

    Program „Drzewo marzeń” można oglądać w każdą niedzielę o godzinie 18.00 na antenie telewizji TVN. Mateusz Gessler odwiedzi kilka polskich szkół, a ich uczniów poprosi o wytypowanie marzenia. Pragnienie to nie będzie jednak dotyczyć samych dzieci, lecz bliskich im osób. W każdym odcinku gospodarz spełni trzy wybrane przez siebie życzenia.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Media

    Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

    Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

    Uroda

    Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

    Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

    IT i technologie

    Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

    Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.