Newsy

Piotr Stramowski: Nie mam zamiaru jakoś szczególnie pracować nad formą. To będą delikatne treningi, a nie drakońska praca jak wcześniej

2021-03-11  |  06:16

Aktor umieścił niedawno na Instagramie zestawienie dwóch zdjęć: jedno sprzed pięciu lat, na którym prezentuje idealnie wyrzeźbioną sylwetkę, i aktualne, na którym jego muskulatura nie wygląda już tak zachwycająco. Chciał w ten sposób z przymrużeniem oka odnieść się do wytężonej pracy nad swoją formą. Aktor przekonuje, że nie powinno się robić nic na siłę. Najważniejsze jest to, by każdy czuł się dobrze sam ze sobą.

Piotr Stramowski przyznaje, że często przygotowując się do jakiegoś projektu, musiał solidnie popracować nad swoją formą, by na ekranie dumnie zaprezentować swój „sześciopak”. Tak było chociażby w produkcjach Patryka Vegi. Niedawno na swoim Instagramie aktor postanowił więc pokazać zestawienie dwóch zdjęć, na którym można zobaczyć, jak bardzo się zmienił w ciągu pięciu lat. „Before (2015) & After (2021). Pandemia pandemią, ale chyba najwyższy czas wziąć się za siebie…” – napisał pod postem. I choć można było uznać, że jest to zapowiedź powrotu do nienagannej sylwetki, to sam aktor twierdzi, że było w tym trochę przekory.

– Ja tak sobie trochę zażartowałem, wrzucając moje zdjęcie sprzed pięciu lat z „Pitbulla”, kiedy byłem w topowej formie, w porównaniu z dzisiejszą moją formą i z brzuszkiem, który mi wyrósł. To był bardziej taki dowcip i zrobiłem to trochę z przekory. Na razie nie mam zamiaru jakoś szczególnie pracować nad formą. Jak już, to wziąć się delikatnie za treningi, ale na pewno nie będzie to drakońska praca, jaką wykonywałem wcześniej – mówi agencji Newseria Lifestyle Piotr Stramowski.

Aktor przyznaje, że codzienna dawka aktywności fizycznej jest potrzebna do utrzymania kondycji i zapewnienia dobrego samopoczucia. Dlatego też warto zarezerwować sobie na nią czas. On sam, podobnie jak wiele innych osób, przez pandemię nieco przybrał na wadze, ale aż tak bardzo nie ubolewa z tego powodu. Obserwuje jednak, że niektórzy zupełnie nie mogą pogodzić się z dodatkowymi kilogramami.

– Zauważyłem, że dużo ludzi teraz ma spore pretensje do siebie, że w tej pandemii nie ćwiczą i troszkę się pozapuszczali. Chciałem więc zelżyć trochę tę atmosferę i pokazać, że to nie jest tak, że zawsze się tak wygląda, tylko są etapy. To jest też ciężka praca, ale można sobie czasami odpuścić i też jest spoko. Chodzi o to, żeby teraz, w tym trudnym czasie nie wymagać od siebie zbyt dużo, bo i tak mamy ciężko, tylko żeby siebie zaakceptować – mówi Piotr Stramowski.

Zdaniem aktora walka o wysportowaną sylwetkę powinna odbywać się z głową. Nic na siłę i za wszelką cenę, bo ewentualne niepowodzenie może tylko pogłębić frustrację.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Żywienie

Problemy społeczne

Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników

Dotychczasowe modele organizacji pracy w firmach nie zawsze odpowiadają na wyzwania przyszłości. Ostatnie lata zmieniły zasady gry na rynku pracy i teraz elastyczność liczy się na nim bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Elastyczny model pracy staje się jednym z bardziej oczekiwanych benefitów, a dla firm jest to sposób na przyciągnięcie talentów. Kolejnym jest wykorzystanie innowacyjnych narzędzi technologicznych. To jednak wymaga zarówno od pracowników, jak i od pracodawców zaangażowania w ciągłe podnoszenie kompetencji.

Gwiazdy

Wiktor Dyduła: W domu rodzinnym zawsze podtrzymywaliśmy tradycję śmigusa-dyngusa. Teraz widzę, że w miastach już zanika ten zwyczaj

Zdaniem wokalisty śmigus-dyngus może dostarczyć sporo radości, ale też być powodem kłótni, chociażby w momencie, kiedy nie wszyscy godzą się na taką zabawę. Nie ukrywa też, że w dzieciństwie najbardziej czekał właśnie na lany poniedziałek i bitwę na wiadra. Zauważa jednak, że z roku na rok ta tradycja powoli zanika, a za oblanie wodą osób, które sobie tego nie życzą, można nawet dostać mandat.