Mówi: | Rafał Maserak |
Funkcja: | tancerz |
Rafał Maserak: W "Tańcu z gwiazdami" wykonuję po prostu swoją pracę. Mam nauczyć gwiazdę tańczyć
Nie zastanawiam się nad plotkami o ustawionych wygranych w „Tańcu z gwiazdami” – mówi Rafał Maserak. Tancerz twierdzi, że w programie przede wszystkim wykonuje swoje zadanie, jakim jest nauczenie gwiazd tańca, nie skupia się natomiast na zakulisowych rozgrywkach. Przyznaje też, że z każdą dotychczasową partnerką połączyła go wyjątkowa więź, którą stara się podtrzymywać. Maserak nie zna jeszcze nazwiska swojej kolejnej partnerki, uważa jednak, że każda kobieta jest w stanie nauczyć się dobrze tańczyć i zdobyć Kryształową Kulę.
Druga edycja programu „Dancing with the Stars: Taniec z gwiazdami” zakończyła się 14 listopada. Do ostatecznej rywalizacji stanęły dwie pary Agnieszka Sienkiewicz i Stefano Terrazzino oraz Anna Wyszkoni i Jan Kliment. Zdecydowaną faworytką była Ania Wyszkoni, która niemal od pierwszego odcinka zachwycała widzów i jurorów świetną techniką. Zwyciężczynią tanecznych zmagań została jednak aktorka Agnieszka Sienkiewicz, co zdaniem niektórych mediów wiązało się z tym, że gra ona w serialu telewizji Polsat. Rafał Maserak, który w czasie gdy program emitowany był przez telewizję TVN, dwukrotnie zdobył Kryształową Kulę, stara się ignorować tego typu pogłoski.
– Nie myślę w ten sposób, bo wtedy w ogóle nie mógłbym tańczyć. W tym programie wykonuję swoją pracę, jestem nauczycielem, jestem trenerem, a to jaką dostanę gwiazdę, jaką dostanę osobę, nie zależy ode mnie, lecz od produkcji. Dostaję tylko – jak ja to nazywam – materiał do tańca i muszę z tego materiału coś zrobić. Robię to tak, jak potrafię. Po prostu staram się, żeby gwiazda nauczyła się tańczyć i poczuła troszeczkę świata tanecznego – mówi Rafał Maserak w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Program „Dancing with the Stars: Taniec z gwiazdami” powróci w wiosennej ramówce telewizji Polsat. Media już dziś jednak spekulują, które gwiazdy wystąpią w tanecznym show. Według niektórych pism na parkiecie widzowie zobaczą Sarę Boruc, Annę Lewandowską i Julię Kuczyńską, autorkę bloga Maffashion. Rafał Maserak potwierdza, że kilka gwiazd już wyraziło zgodę na udział w programie, jednak nie zna ich nazwisk. Nie wie też, kto będzie jego kolejną partnerką. Tancerz uważa jednak, że każda gwiazda ma szansę zdobyć Kryształową Kulę.
– Wydaje mi się, że każdy ma predyspozycje, a wszystko zależy po prostu od podejścia i tego, do jakiego stopnia zaufamy partnerowi. Tak miałem z partnerką, z którą tańczyłem teraz w „Tańcu z Gwiazdami”, z Marceliną, ona też na początku bała się i nie wierzyła w to, że może jej się udać, ale po jakimś czasie uwierzyła i doprowadziłem ją do trzeciego miejsca – mówi Rafał Maserak.
Tancerz w sumie wziął udział w trzynastu edycjach programu. Partnerował takim gwiazdom, jak Małgorzata Foremniak, Aleksandra Kwaśniewska, Omenaa Mensah, Julia Kamińska, Sylwia Gruchała, Joanna Moro i Marcelina Zawadzka. Przyznaje, że zżył się ze wszystkimi tanecznymi partnerkami i że znajomości te nie skończyły się wraz z ostatnim odcinkiem programu.
– Ten program ma coś takiego, taką magię, że osoby w nim występujące zaprzyjaźniają się, więc nie ma możliwości, że kończy się program i się nie znamy. Oczywiście nie mamy czasu, żeby się spotykać, bo każdy jest zajęty, ale jeśli tylko mamy okazję spotkać się gdzieś na imprezie, w teatrze czy przy jakiejś okazji, to rozmawiamy i wspominamy to, co wtedy przeżywaliśmy. I tak mi się wydaje, że ta więź między tancerzami i gwiazdami jest cały czas – mówi Rafał Maserak.
Kolejna edycja programu „Dancing with the Stars: Taniec z gwiazdami” już wiosną 2015 roku. Czas, który dzieli go od rozpoczęcia kolejnych treningów, Rafał Maserak zamierza wykorzystać na odpoczynek, regenerację organizmu oraz uporanie się z zaległościami w pracy.
Czytaj także
- 2024-05-02: Rafał Zawierucha: Dostrzegam upadek zawodu dziennikarza. Dzisiaj dziennikarstwo opiera się na tym, żeby się dobrze klikało
- 2024-04-19: Edyta Herbuś: Program „Tańcząca ze światem” łączy ze sobą moją pasję do podróży, tańca i odkrywania świata. Podczas nagrań wskakuję z jednej półki energetycznej w drugą
- 2024-04-02: Marta Wiśniewska: Otwieram kolejne filie mojej szkoły tańca. Cieszę się, że pomagają mi w tym moje dzieci
- 2024-02-29: Dagmara Kaźmierska: Zawsze miałam inne marzenia niż udział w „Tańcu z Gwiazdami”, ale zdecydowałam się w końcu spełnić prośby producentów. Już kilka lat temu mi to proponowano
- 2023-12-19: Kluczowa dla uczenia maszynowego hipoteza została udowodniona przez polskiego naukowca. Odkrycie ma znaczenie także dla innych działów matematyki
- 2023-06-26: Rafał Sonik: Kiedyś przez dwie godziny jeździłem maluchem po Bieszczadach z Lechem Wałęsą. Ostatnio umówiliśmy się na dubla
- 2023-07-07: Popularność kultowego malucha rośnie. Auto w ciągu kilku lat zyskało na wartości nawet kilkukrotnie
- 2023-06-30: Rusza wyprawa kultowymi maluchami z Polski do Monte Carlo. Jej celem jest zebranie pieniędzy na pomoc małoletnim ofiarom wypadków
- 2023-05-11: Rafał Zawierucha: Chętnie zagrałbym skoczka narciarskiego. Opanowałem już uśmiech Piotra Żyły, a teraz mistrz uczy mnie, jak pokonać lęk wysokości
- 2023-06-29: Rafał Zawierucha: Lubię sporty dające wolność i dzięki którym mogę przekraczać granice. Dla mnie jest to narciarstwo i jazda konna
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Teatr
Paweł Małaszyński: Pierwszy raz gram w spektaklu ewidentnie przeznaczonym dla dorosłych. Ale w teatrze właściwie nie ma tematów tabu
– Spektakl „Barabuum!” to nie tylko rozrywka na najwyższym poziomie, ale także sztuka z drugim dnem i ukrytym przesłaniem – mówi Paweł Małaszyński. Aktor nie boi się tematów kontrowersyjnych i uważa, że dobrze jest pokazywać na scenie uniwersalne problemy, z którymi może się borykać wiele osób, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Jego zdaniem przedstawienie wyreżyserowane przez Artura Barcisia powinno zachęcić widzów do szczerej rozmowy o potrzebach seksualnych, skrytych pragnieniach i fantazjach łóżkowych.
Konsument
Tanie dekoracje do domu coraz poważniejszym problemem dla środowiska. Eksperci ostrzegają przed skutkami fast homeware
Sztuczne dekoracje kwiatowe, wiosenne wianki, puchate króliki, kurczaczki wielkanocne czy plastikowe świecidełka bożonarodzeniowe – ostatnie lata to prawdziwy boom na sezonowe dekoracje do domu. Trend ten znacząco zyskał na popularności w czasie pandemii, kiedy w domach pracowaliśmy i spędzaliśmy większość wolnego czasu, a podchwyciły go sklepowe marki, które wprowadziły do oferty taki asortyment i kuszą sezonowymi promocjami na niego. Eksperci podkreślają, że o ile w dekorowaniu domu nie ma nic złego, o tyle wybieranie tanich dekoracji i zmienianie ich co kilka tygodni czy miesięcy to trend szkodliwy i dla naszych portfeli, i dla środowiska. I porównują fast homeware do szkodliwości fast fashion, czyli taniej mody w naszych szafach.
Psychologia
Beata Pawlikowska: To wszystko, czego doświadczyłam w dżungli amazońskiej, wstrząsnęło mną i pokazało mi prawdę o sobie samej. To właśnie był początek zmian w moim życiu
Pisarka preferuje podróżowanie w pojedynkę. Lubi wyjeżdżać w trudne, niedostępne rejony świata, bo takie wyprawy są także podróżą w głąb siebie. Chociażby w dżungli amazońskiej przekonała się, że decyzje, jakie podejmujemy na różnych etapach naszego życia, wynikają właśnie z naszego postrzegania samych siebie i świata. A z kolei to postrzeganie zależy od podświadomych przekonań, które są naszym wewnętrznym programem wgranym w dzieciństwie. W swojej książce zatytułowanej „Kody podświadomości” podróżniczka tłumaczy, że jeśli ktoś podświadomie wierzy na przykład w to, że nie ma prawa do szczęścia i jest gorszy od innych, to jego życiowa droga będzie właśnie wiernym odbiciem tych przekonań.