Newsy

Red Lipstick Monster: Polski rynek kosmetyczny jest bardzo do przodu. Potwierdza to obecność światowych marek

2018-10-17  |  06:12

Blogerka pozytywnie ocenia otwartość polskiego rynku kosmetycznego na stale pojawiające się nowości. Chętnie sięga zarówno po nowe kosmetyki kolorowe, jak i produkty do pielęgnacji, uważa bowiem, że podstawą udanego makijażu jest zdrowa i zadbana skóra. Red Lipstick Monster pojawiła się ostatnio na premierze w sieci Sephora światowych marek Anastasia Beverly Hills i Christophe Robin.

Niemal co sezon polski rynek wzbogaca się o nowe międzynarodowe marki kosmetyczne, często należące do segmentu premium. Tej jesieni do sieci perfumerii Sephora wchodzi m.in. amerykańska marka kosmetyków kolorowych Anastasia Beverly Hills oraz francuska marka Christophe Robin, produkująca ekskluzywne produkty do pielęgnacji włosów. Zdaniem autorki bloga Red Lipstick Monster świadczy to o dojrzałości polskiego rynku i dużych możliwościach w zakresie przyjmowania nowości.

– Jako głos influencerów beauty w Polsce uważam, że to jest super znak, dlatego że jesteśmy rynkiem, który jest bardzo do przodu, i myślę, że możemy być spokojnie z tego dumni – mówi blogerka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Gwiazda chętnie testuje nowości do pielęgnacji skóry i włosów. Jej zdaniem zdrowa i zadbana skóra to niezbędna baza dla udanego makijażu, kosmetyki kolorowe mają bowiem wydobywać atuty cery, a nie całkowicie ją przykrywać. W ostatnim czasie blogerka wprowadziła do codziennej pielęgnacji zasady i rytuały koreańskie, zakładające m.in. kilkuetapowy proces oczyszczania skóry. Bardzo szybko zauważyła pozytywne efekty.

– Moja skóra jest wrażliwa, mam skłonność do trądziku różowatego, ale też jest mieszana, więc się łatwo świeci. Wprowadzając więcej kroków, ona zdecydowanie bardziej się uspokoiła i jest za to wdzięczna, wygląda po prostu lepiej, nawet kiedy jest zupełnie goła – mówi blogerka.

Początek sezonu to także czas ujawniania nowych trendów w makijażu. Zdaniem autorki bloga Red Lipstick Monster tej jesieni modne będą triki i techniki makijażu, które obecne były już w poprzednich sezonach, m.in. mocno zaakcentowane usta. Wargi powinny być pomalowane pomadkami w soczystych, ciemnych kolorach, dając niemal wampirzy efekt.

– Jest też dużo błysku i kontrastu z matem tego błysku, więc nie ma nic wybuchowego, czegoś, co nagle teraz tej jesieni się na pojawiło, i myślę, że te wszystkie klimaty jesienno-zimowe są fajne i może każda osoba znaleźć w tym coś, w czym będzie czuła się dobrze – podkreśla blogerka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.