Mówi: | Robert Janowski |
Funkcja: | wokalista, prezenter |
Robert Janowski: słabości są po to, żeby je pokonywać. Tego uczymy w audycji "Aż chce się żyć"
Wokalista bez trudu odnalazł się w roli gospodarza cyklu "Aż chce się żyć". Twierdzi, że uwielbia kontakty z ludźmi i często kontynuuje rozmowy ze swymi gośćmi już po wyłączeniu kamery. Zapewnia też, że wywiady z osobami pokrzywdzonymi przez los, którym udało się wyjść na prostą, wiele go nauczyły. Przede wszystkim utwierdziły go w przekonaniu, że słabości należy przezwyciężać.
Cykl "Aż chce się żyć" zadebiutował na antenie telewizji Polsat w kwietniu tego roku, a od września wrócił na antenę stacji. Jest to audycja sponsorowana, powiązana z prowadzoną przez markę Corega kampanią społeczną "9 milionów powodów", której ambasadorem jest Robert Janowski. W każdym z trwających kilka minut odcinków audycji występują osoby noszące protezę zębową. Wszyscy w pewnym momencie znaleźli się na życiowym zakręcie, zdołali jednak przezwyciężyć problemy i zaczęli na nowo cieszyć się życiem. Z bohaterami audycji rozmawia Robert Janowski.
– Mam rolę miękkiego wprowadzacza rozmówcy, my sobie po ludzku rozmawiamy i oni trochę mi się otwierają, widzowie na to patrzą. To jest bardzo życiowe, bardzo realne i bardzo empatyczne. Myślę, że jest bardzo potrzebne również – mówi prezenter agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gośćmi poszczególnych odcinków miniserialu dokumentalnego są osoby w różnym wieku, pochodzące z różnych części Polski – zarówno dużych miast, jak i mniejszych miejscowości, posiadające różnorodne pasje. Wśród bohaterów znalazł się pasjonat jazdy konnej, zapalony rowerzysta, skrzypaczka, która poświęciła życie muzyce, kobieta zafascynowana tańcem, oraz mężczyzna prowadzący fundację dla osób uzależnionych. Wszyscy opowiadają o problemach, z jakimi się borykali, i wyjściu na prostą. Zdaniem Roberta Janowskiego rozmowy, które prowadzi w ramach cyklu "Aż chce się żyć" są szczere i spontaniczne, dzięki czemu audycję bardzo dobrze się ogląda.
– To były naprawdę skomplikowane problemy, osobiste, alkoholizm, różne inne uzależnienia i się okazuje, że oni sobie z tym fajnie poradzili i ludzie, jak to oglądają mówią: "wow, czyli zamiast siedzieć w domu i prztykać pilotem do telewizora, można wziąć się w garść, coś ze sobą zrobić i wyjść na prostą" – mówi prezenter.
Robert Janowski twierdzi, że podoba mu się postawa wobec życia, jaką cechują się bohaterowie cyklu "Aż chce się żyć". Jest bliska jego podejściu, w każdej sytuacji stara się bowiem podchodzić do życia w sposób dynamiczny i optymistyczny. Wokalista jest przekonany, że uczestnicy programu mogą wiele nauczyć widzów, nie tylko w zakresie tolerancji dla odmienności. Przełamują ponadto tabu, jakim w Polsce wciąż jest kwestia noszenia protez zębowych. Prezenter podkreśla, że sam również wiele nauczył się podczas nagrywania audycji.
– Utwierdziło mnie to w przekonaniu, że słabości są po to żeby je pokonywać, a życie jest przecież bardzo ciekawe i nie polega na tym, żeby bać się wychodzić do ludzi – mówi Robert Janowski.
Wokalista przez ponad 20 lat prowadził na antenie TVP program o charakterze czysto rozrywkowym "Jaka to melodia?". Audycja emitowana w telewizji Polsat jest programem psychologiczno-socjologicznym, wymaga więc od gospodarza innego zachowania i innych umiejętności. Prezenter musi wiedzieć jak dotrzeć do swoich rozmówców i sprawić, by otworzyli się przed widzami. Robert Janowski twierdzi jednak, że świetnie odnalazł się w tej formule, uwielbia bowiem rozmawiać z ludźmi. Nie traktuje też udziału w "Aż chce się żyć" jako dużej zmiany w stosunku do Telewizji Polskiej.
– To jest audycja sponsorowana, nie mam wpływu na to, do jakiej stacji sponsor pójdzie, mógł pójść do każdej, trafiliśmy do Polsatu, też super. Wiem, że stacja jest zadowolona, że dużo ludzi ogląda te króciutkie filmiki. To nie ma związku z TVP, poza tym to jest dzisiaj już etap zamknięty – mówi prezenter.
Czytaj także
- 2024-11-26: Maciej Rock: „Halo tu Polsat” to bardzo trudny program. Jesteśmy przed kamerami przez trzy godziny i cały czas musimy zachować energię
- 2024-10-22: Robert El Gendy: Zauważam inne programy śniadaniowe i dobrze, że one są. Konkurencja nakręca nas do walki o widzów
- 2024-10-30: Robert El Gendy: Halloween to zupełnie nie moja estetyka. Na początku listopada nie jest mi do śmiechu, raczej pogrążam się w zadumie
- 2024-11-06: Robert Stockinger: Wziąłem na siebie odpowiedzialność podnoszenia jakości Telewizji Polskiej i przywracania jej blasku
- 2024-09-16: Katarzyna Cichopek: Wróciłam do Polsatu jak do domu, gdzie wszystkich doskonale znam. Te 14 lat mojej nieobecności minęło jak 5 minut
- 2024-09-04: Katarzyna Cichopek: Jestem bardzo empatyczną osobą i chłonę emocje innych jak gąbka. Bardzo przeżywam historie bohaterów mojego programu
- 2024-08-23: Maja Sablewska: Musieliśmy przeformatować mój program, bo zmienia się moda i społeczeństwo. Jest więcej tolerancji, a kobiety są bardziej odważne
- 2024-08-29: Ewa Wachowicz: Mieszkam na co dzień w Krakowie albo pod Babią Górą. Na nagrania do programu „Halo tu Polsat” będę musiała przyjechać dzień wcześniej
- 2024-08-20: Paulina Sykut-Jeżyna: „Halo tu Polsat” ma być inne od tego, co jest teraz na rynku. Mam swój pomysł na siebie w tym programie i nikim nie zamierzam się inspirować
- 2024-08-16: Cezary Pazura: Zbliża się premiera serialu „Teściowie 2”. Już niedługo zaczynamy kręcić trzecią serię
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
NEWSERIA POLECA
Bezpieczeństwo najważniejsze dla pacjentów decydujących się na zabiegi korekty wad wzroku
Wady refrakcji, takie jak krótkowzroczność, astygmatyzm czy starczowzroczność, można skutecznie i trwale usunąć. Kwestii bezpieczeństwa zabiegów korekcji wad wzroku dotyczy najwięcej obaw pacjentów, którzy myślą o takim kroku. Tutaj z pomocą przychodzą certyfikaty spełnianych norm jakości, akredytacje poszczególnych placówek oraz potwierdzenie kwalifikacji lekarzy chirurgów.
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Gwiazdy
Jakub Rzeźniczak: Z Radkiem Majdanem mamy dużo tematów do rozmowy. Jest świetnym współlokatorem, ale trochę ciężko się przy nim spało
Podczas realizacji zdjęć do programu „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory” w Grecji Jakub Rzeźniczak mieszkał w pokoju z Radosławem Majdanem. Ucieszyło go to, bo w wolnych chwilach mogli wymieniać swoje spostrzeżenia dotyczące aktualnej sytuacji w piłce nożnej. Miał też okazję się przekonać, czy mąż Małgorzaty Rozenek również jest perfekcyjnym panem domu. Niestety byłemu bramkarzowi zdarzało się chrapać, co przełożyło się na bezsenne noce Jakuba Rzeźniczaka.
Ochrona środowiska
Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić
Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Rośnie liczba dni z temperaturą przekraczającą 30 st. C i tropikalnych nocy, a fale upałów sprzyjają nasilaniu się susz. Wylesianie i powiększanie obszarów nieprzepuszczalnych, w połączeniu z wadliwą gospodarką wodną, zwiększa w ostatnich dekadach „ucieczkę” wody z obszaru Polski, powodując większą intensywność skutków suszy – wynika z analizy „Nauki o klimacie”. Problemem jest brak spójnej i konsekwentnej polityki gospodarowania zasobami wodnymi.
Muzyka
Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy
Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.