Newsy

Robert Moskwa: jestem w świetnej formie. Schudłem, oczyściłem głowę, zmieniłem tryb życia

2018-08-01  |  06:33

Jestem innym człowiekiem – mówi aktor. Twierdzi, że odczuwa przypływ ogromnej energii życiowej i potrzebę działania, stracił zbędne kilogramy, poprawił też wyniki w sporcie m.in. w biegu na 100 m. Świetną formę zawdzięcza regularnym treningom, zmianie sposobu odżywiania, i wyeliminowaniu negatywnych myśli i emocji.

Robert Moskwa w przeciągu ostatnich kilku miesięcy całkowicie zmienił styl życia. Zaczął wprowadzać zasady zdrowego odżywiania do codziennego jadłospisu, regularnie trenuje też na siłowni. Aktor zdecydował się na ćwiczenia pod okiem prywatnego instruktora i nie ukrywa, że siłownia stała się jego nową pasją. Już widzi pierwsze rezultaty nowego trybu życia.

Schudłem kilkanaście kilogramów, w związku z tym jestem szybszy o kilkanaście sekund na „setce”, masakra, nie do zatrzymania – mówi Robert Moskwa agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Aktor twierdzi, że odkąd postanowił wziąć się za siebie czuje ogromny przypływ energii oraz potrzebę działania. Uważa, że jest w świetnej formie, którą zawdzięcza jednak nie tylko aktywności fizycznej i zdrowej diecie.

Forma ze wszystkiego, z siłowni, z oczyszczonej głowy, z tego, że ma się tych kilkanaście kilogramów mniej, że zmieniłem też sposób życia. Naprawdę inny człowiek, rewelacja – mówi Robert Moskwa.

Gwiazdor popularnego serialu "M jak miłość" planuje nawet powrót do regularnych treningów karate, które zawiesił po narodzinach drugiej córki. Sport ten był jego pasją od 17. roku życia – aktor jest posiadaczem czarnego pasa Federacji Karate Shotokan i Fudokan, oraz złotego medalu Pucharu Europy Karate Shotokan NSKF weteranów.

Karate jeszcze będzie, bardziej Karate Combat będzie, ale wszystko po kolei, wszystko musi wrócić na swoje tory po kolei, nic na siłę, tego się już nauczyłem – mówi Robert Moskwa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.

Uroda

Wiktor Dyduła: W listopadzie wąsy są szczególnym symbolem dbania o zdrowie. Ale na nowy rok może je już zgolę

Co prawda charakterystyczny wąs od dłuższego czasu jest jego znakiem rozpoznawczym, ale wokalista nie chce się przywiązywać do takiego image’u. Już nawet był bliski zmiany, jednak postanowił jeszcze się wstrzymać, chociażby ze względu na to, że trwa listopad, który jest miesiącem solidarności z mężczyznami walczącymi z rakiem prostaty i rakiem jąder. Artyści, dziennikarze i sportowcy zapuszczają w tym czasie wąsy i tym samym zachęcają do badań profilaktycznych.

IT i technologie

Sztuczna inteligencja nie zastąpi pisarzy. Nie tworzy literatury, tylko książki dla zabicia czasu

Kwestia wykorzystania dzieł pisarzy do trenowania algorytmów sztucznej inteligencji budzi coraz większe kontrowersje. Część autorów kategorycznie zabrania takiego używania swoich prac, inni godzą się na to w zamian za proponowane przez niektóre wydawnictwa honoraria. Literaci są jednak zgodni co do tego, że teksty pisane przez SI nigdy nie wejdą do kanonu literatury pięknej. Technologia nie stworzy bowiem nowej wartości artystycznej, lecz powieli już istniejące schematy.