Newsy

Ryszard Rembiszewski: Lubię być nieraz zwariowany w tym, co robię. Także w stylu ubierania

2017-05-09  |  06:55

Prezenter określa swój styl ubierania jako umiarkowaną elegancję. Twierdzi, że wypracowywał go samodzielnie w pierwszych latach kariery, nie miał bowiem wsparcia profesjonalnych stylistów. Zdarzało mu się popełniać błędy, a niekiedy wyprzedzać pewne trendy. Słynny Pan Lotto lubi bowiem odrobinę szaleństwa, nie tylko w ubiorze.

 

Ryszard Rembiszewski uważa, że dobry styl można wypracować, nie każdemu się to jednak udaje. Jego zdaniem większość ikon mody to ludzie obdarzeni wrodzonym wyczuciem stylu i klasą. Zawsze świetnie wyglądają, niezależnie od tego, czy mają na sobie elegancji strój wieczorowy czy casualowe krótkie spodenki. Jednym z najważniejszych wyznaczników stylu jest według prezentera dopasowanie stroju do noszącej go osoby oraz do sytuacji.

– Moim zdaniem ubiór musi być dostosowany do człowieka, do tego, co robi, gdzie idzie, z kim przebywa, musi dobrze się w tym czuć, a poza tym musi umieć to nosić – mówi Ryszard Rembiszewski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Prezenter zaznacza, że swój styl kształtował samodzielnie metodą prób i błędów. Gdy zaczynał karierę w telewizji w latach 80. XX wieku nie mógł liczyć na fachową pomoc stylistów i doradców wizerunkowych. Musiał się uczyć zasad dobierania stroju w praktyce w ten sposób zorientował się, jakie kolory dobrze wyglądają w kamerze, jakie fasony najlepiej wkładać na wizję, a nawet, jakie przybierać pozy, by sylwetka dobrze wyglądała w danej stylizacji.

– Wybrałem styl bycia pana, który jest elegancki, ale niezbyt elegancki, bo zawsze uważałem, że przychodzę z wizytą do kogoś do domu, tym bardziej że programy, które prowadziłem, były zawsze w godzinach późnowieczornych, więc to też do czegoś zobowiązuje mówi Ryszard Rembiszewski.

Po kilkunastu latach pracy prezenter mógł już liczyć na wsparcie telewizyjnych stylistów. Uważa jednak, że nawet zdając się na rady ekspertów, należy mieć własne zdanie. Kilkakrotnie zdarzyło mu się odmówić włożenia wybranego przez stylistów stroju, uważał bowiem, że nie pasuje on do jego stylu lub osobowości. Nie ukrywa, że popełniał błędy, nie wstydzi się ich jednak ani ich nie żałuje.

– Lubię być zwariowany w tym, co robię. Pamiętam lata temu, kiedy jeszcze chyba nikt o tym nie pomyślał, poszedłem na pewne przyjęcie, mając lakierki, bardzo eleganckie dżinsy, czarny podkoszulek, T-shirt i marynarkę od smokinga – mówi Ryszard Rembiszewski.

Prezenter śmieje się, że większość gości obecnych na przyjęciu zareagowała zaskoczeniem na jego strój. Tymczasem kilka tygodni później Rembiszewski przeglądał książkę dotyczącą mody i kształtowania wizerunku, w której podobna stylizacja była wskazana jako poprawna.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Nie żyje Jadwiga Jankowska-Cieślak

Jadwiga Jankowska-Cieślak: Zwykle Złota Palma otwiera ścieżkę do kariery, a mi zamknęła. W Polsce trwał wtedy stan wojenny i musiałam szybko wracać do kraju

Z wielkim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jadwigi Jankowskiej-Cieślak jednej z najbardziej wybitnych polskich aktorek. Z tej okazji pragniemy podzielić się z Państwem jednym z ostatnich wywiadów, jakich udzieliła naszej redakcji.

Moda

Infrastruktura

Mazowsze turystycznie radzi sobie lepiej niż przed pandemią. Odwiedzających przyciąga już nie tylko Warszawa

Województwo mazowieckie jest liderem pod względem liczby turystów. W ubiegłym roku odwiedziło je prawie 7 mln gości. I choć lokomotywą ruchu turystycznego pozostaje Warszawa, to coraz więcej osób wybiera zwiedzanie regionu w wolniejszym tempie niż w stolicy i bliżej natury. Mazowsze od lat postrzegane było jako idealny kierunek na mikrowyprawę, ale teraz przybywa osób, które chcą się tu zatrzymać na dłużej niż 1–2 dni.

Muzyka

Wiktor Dyduła: Produkcja płyt i nagrywanie teledysków są niezwykle kosztowne. Jeśli nie ma pomocy wytwórni fonograficznej, można założyć zbiórkę na ten cel

Wokalista przyznaje, że często na barkach artystów jest nie tylko przygotowanie materiału na płytę, ale także zebranie pieniędzy na jej nagranie, produkcję i wszelkie działania promocyjne. To wszystko sporo kosztuje. On sam może w tej kwestii liczyć na wsparcie wytwórni fonograficznej, więc jest mu łatwiej, natomiast ci, którzy są zdani sami na siebie, mają twardy orzech do zgryzienia. Dlatego też Wiktor Duduła pochwala chociażby zakładanie publicznych zbiórek na taki cel.