Newsy

Sonia Bohosiewicz o serialu „Diagnoza”: Widzowie uwielbiają Wandę. Pokochali moją postać

2018-02-02  |  06:31

Serialowa Wanda Jureczko to twarda, charakterna Ślązaczka z dużym poczuciem humoru. Sonia Bohosiewicz znakomicie odnalazła się w roli siostry oddziałowej, która bez wątpienia nie tylko poprzez różowy kolor fartucha dodaje energii i kolorytu całej ekipie medyków. Prywatnie Wanda jest mężatką i zmaga się z różnymi życiowymi trudnościami.

Bohaterka grana przez Sonię Bohosiewicz pochodzi z typowej śląskiej, wielodzietnej rodziny. Jest żoną Gerarda, ciężko pracującego górnika. Para nie ma dzieci, czego nie mogą zrozumieć ich rodzice, czekający z niecierpliwością na wnuki. Oddziałowej trudno się przyznać do tego, że od lat, mimo starań, nie może zajść w upragnioną ciążę. W nowym sezonie serialu temat prywatnego życia Wandy Jureczko zostanie znacznie rozszerzony.

– Akcja naszego serialu przesunie się trochę bardziej poza szpital, do naszego domu, będą rozstrzygane problemy moje i mojego męża, więc Wanda nie będzie tylko biegała korytarzami i opatrywała biednych pacjentów, tylko będzie także ten jej domowy aspekt – mówi agencji Newseria Sonia Bohosiewicz, aktorka.

Sonia Bohosiewicz przyznaje, że scenarzyści postanowili poświecić Wandzie jeszcze więcej uwagi, ponieważ widzowie bardzo polubili te postać.

– Pokochali ją straszliwie, to jest niesamowite, mam tak dużo informacji, że uwielbiają Wandę i uwielbiają w ogóle naszą śląską gadkę. Jest absolutnie fantastycznie, gdybym mogła to sprawdzić, to powiedziałabym, jak mi podskoczyły ratingi – mówi Sonia Bohosiewicz.

W nowym sezonie „Diagnozy” widzowie poznają też więcej szczegółów z poprzedniego życia Anny Leśniewskiej. Po tym, jak pani doktor wygrała trudną batalię sądową z Artmanem, odzyskała ukochane dzieci i zaczęła spotykać się z Michałem, wydaje się, że wszystko poszło zgodnie z jej planem. Jan stał się jednak jej największym wrogiem i wydaje się, że będzie gotowy posunąć się naprawdę daleko, by się na niej zemścić. Pojawi się też nowy wątek kryminalny, w który zostanie zamieszana główna bohaterka.

To są dwa zupełnie inne tory, dlatego że nasz tor, czyli taki lżejszy, ten z gwarą śląską, daje koloryt akcji, która jest na pierwszym miejscu i to jest cała afera wokół Anny – mówi Sonia Bohosiewicz.

Serial „Diagnoza” kręcony jest m.in. w podwarszawskiej hali filmowej oraz w Rybniku. Pierwszy sezon oglądało średnio 2,2 mln widzów. Drugi sezon „Diagnozy” wystartuje 20 lutego. Emisja serialu w każdy wtorek o 21:30 na antenie TVN.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje

Nowy juror w programie „Must Be the Music” przyznaje, że na planie produkcji panują duże emocje. Na castingi zgłosiło się bowiem wielu utalentowanych solistów i różne zespoły muzyczne, a każdy chce wypaść jak najlepiej i przejść do kolejnego etapu. Niektórzy uczestnicy próbują w kuluarach zbliżyć się do jurorów i być może w ten sposób też coś „ugrać”, ale Dawid Kwiatkowski zaznacza, że on sam nie daje się w żaden sposób przekupić. Jest obiektywny, bezstronny i jego ocena podyktowana jest tylko tym, co widzi i słyszy ze sceny.

Edukacja

Jedna na trzy kobiety w UE doznała w życiu przemocy. Apele o bardziej zdecydowaną walkę z tym zjawiskiem

Około 50 mln, czyli 31 proc. kobiet w Unii Europejskiej doznało w swoim życiu przemocy seksualnej lub fizycznej – wynika z europejskiego badania przemocy uwarunkowanej płcią. Do takich aktów dochodzi zarówno w domach, jak i w miejscach pracy czy przestrzeni publicznej, w różnych środowiskach. Dyrektywa, która ma pomóc walczyć z tym zjawiskiem, weszła już w życie, ale państwa członkowskie mają ją wdrożyć do polowy 2027 roku.

Media

Beata Tadla: Ludziom się wydaje, że na wizji wkładamy jakąś maskę, żeby nie pokazywać swojego stosunku do tego, o czym mówimy

Gospodyni „Pytania na śniadanie” bardzo ceni sobie to, że w porannym formacie nie trzeba przyjmować sztywnej pozy i karmić widza sztucznym uśmiechem, tylko można zachowywać się spontanicznie i naturalnie. Jak zapewnia, ona sama przed kamerami nie ukrywa emocji, czasem się wzrusza, a innym razem śmieje do łez. Zdaniem Beaty Tadli widzowie wyczują każdy fałsz, dlatego nie warto udawać i posługiwać się maskami. Trzeba być szczerym i otwartym. Ważna jest przy tym nić porozumienia ze swoim partnerem ekranowym, bo wtedy można sobie pozwolić na więcej.