Newsy

Stefano Terrazzino chciałby wydać album z włoskimi przebojami. We wrześniu premiera jednej z jego piosenek

2015-08-27  |  06:50

Chcę się bawić muzyką – zapowiada Stefano Terrazzino. Tancerz i wokalista podjął współpracę z grupą sycylijskich muzyków, którzy często goszczą w Polsce. Nagrał też cover piosenki, którą wykonywał w programie „Twoja twarz brzmi znajomo”. Premiera już we wrześniu.

Stefano Terrazzino w maju tego roku wygrał 3. edycją programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Twierdzi, że po udziale w muzycznym show telewizji Polsat ponownie otworzył się na muzykę. Zamierza się rozwijać w tym kierunku, choć zdaje sobie sprawę z tego, że ma przed sobą długą drogę. Terrazzino nie chce jednak zaprzepaścić kilku miesięcy treningów, przyznaje też, że muzyka daje mu teraz wiele pozytywnych emocji.

– Nigdy nie miałem tego wcześniej. Kiedyś miałem coś wspólnego z muzyką, ale było to wszystko narzucone, coś robiłem i potem się przestraszyłem tego wszystkiego. Teraz nie mam jednak nikogo nad sobą, wybieram, co chcę śpiewać i jak to chcę robić mówi Stefano Terrazzino agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Tancerz i wokalista ma już swoim koncie jedną płytę pt. „Cin Cin Amore”, którą wydał w 2008 roku. Na razie nie planuje kolejnego krążka z autorskim materiałem, chciałby natomiast wydać album z włoskimi przebojami. Obecnie współpracuje z grupą muzyków z Sycylii.

– To jest bardziej taki projekt muzyczny, gdzie się bawię, eksperymentuję. Cieszę się, że mam teraz znajomych muzyków z Sycylii. Oni przyjeżdżają bardzo często do Warszawy i gramy tu jakieś koncerty, zresztą chciałbym się rozwijać w tym kierunku – mówi Stefano Terrazzino.

Tego lata, jak co roku od trzech lat, Terrazzino spędził kilka tygodni na Sycylii, gdzie razem z Pauliną Biernat prowadził warsztaty taneczne. Po trzech tygodniach pracy znalazł też czas na odpoczynek i muzyczne eksperymenty. Nagrał wówczas piosenkę, której premiera odbędzie się we wrześniu.

– To jest cover piosenki, którą śpiewałem w programie. Robiłem to po włosku, tłumaczyłem to, robiłem trochę w tanecznym stylu. Tak trochę przefiltrowałem to przez siebie, jest tam taniec i jest trochę włoskości – mówi Stefano Terrazzino.

Wokalista twierdzi, że do muzycznej kariery chce podchodzić z dystansem ma to być dla niego przede wszystkim zabawa.

– Zauważyłem, że im bardziej umiem się bawić i cieszyć, tym lepiej mi to wychodzi. Nie ma co się spinać, robię to z pasją, a później zobaczymy, co z tego wyjdzie – mówi Stefano Terrazzino.

Od września tancerza będzie można oglądać w programach „Dancing with the Stars: Taniec z Gwiazdami” na antenie telewizji Polsat oraz „Salon sukien ślubnych” w stacji TLC. Stefano Terrazzino wystąpi również w spektaklu „Kochanie na kredyt” u boku Agnieszki Sienkiewicz, Piotra Zelta i Filipa Bobka.  

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Nowe technologie

Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką

Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.

Gwiazdy

Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję

Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.