Newsy

Stefano Terrazzino z propozycją zagrania w pełnometrażowym filmie tanecznym

2014-09-11  |  06:55

Jak informuje Stefano Terrazzino, po publikacji jego krótkiego filmu Once again pojawiły się propozycje zrealizowania dłuższej formy. Tancerz nie chce na razie zdradzać szczegółów, podkreśla jednak, że taki film jest jego marzeniem.

Może nawet dzięki temu, że jest takie zainteresowanie, uda się z tego zrobić coś większego. Nie wierzę w to, co się dzieje. Nie chcę zapeszać, ale byłoby to naprawdę spełnienie moich marzeń – mówi Stefano Terrazzino w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.

W sierpniu Stefano Terrazzino, razem ze swoją taneczną partnerką Pauliną Biernat, prowadził na Sycylii kursy tańca. Postanowił wykorzystać kilka dni wolnego na zrealizowanie marzenia sprzed roku i nakręcił pięciominutowy film taneczny. Film został nakręcony w konwencji muzycznej, bez dialogów. Reżyserii podjął się Adrian Kilar. Wystąpili w nim Stefano Terrazzino, Paulina Biernat oraz wujek Stefano – Antonio Giglio.

Zapytałem wujka: „Wujek, chciałbyś zagrać?”. On na to: „Ale ja nie umiem, wstydzę się”. Na co ja: „W porządku, nie musisz nic robić, ja prowadzę”. Potem skleciliśmy scenariusz, w którym on jest hero i gra główną rolę. Wszyscy pytają, kto to jest i mówią, że super zagrał, bo jest taki prawdziwy, autentyczny – mówi Stefano Terrazzino.

Film zatytułowany Once again został nakręcony w domu zmarłej prababci tancerza. Stefano Terrazzino opublikował go na Facebooku i Instagramie. Film zebrał bardzo pozytywne recenzje internautów, zainteresowali się nim także profesjonalni filmowcy.

To było dla mnie naprawdę piękne. Miejsce było magiczne, czyli mieszkanie prababci. Tam zaczyna się historia mojej rodziny. Zrobienie tego było dla mnie czymś magicznym i nie spodziewałem się, że wyjdzie z tego coś tak pięknego. Zresztą miło jest, kiedy robi się coś od serca, a to ma taki pozytywny odbiór – mówi Stefano Terrazzino.

Praca przy obrazie Once again nie była pierwszym filmowym doświadczeniem Stefano Terrazzino. Ma on na koncie role w serialach, m.in. w  Samym życiuNa Wspólnej. Stefano realizuje się także w branży muzycznej. W 2008 roku nagrał popową płytę Cin Cin Amore.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: To jest ostatni rok mojej kariery. Na emeryturze chciałabym się zająć sportem niezawodowym, może zakocham się w telewizji

Ponad dwie dekady swojego życia biegaczka poświęciła sportowi. Nie ukrywa, że w niektórych momentach bardzo trudno było jej pogodzić sferę prywatną z intensywnymi treningami i wyjazdami na zawody, ale zawsze mogła liczyć na wsparcie i pomoc ze strony męża. Na bieżni spędzała dużo czasu i jak zauważyła, bardzo ucierpiały na tym jej relacje przyjacielskie i koleżeńskie. Wkrótce Iga Baumgart-Witan kończy karierę. Zamierza jednak nadal działać w sporcie, szkolić innych i współpracować z klubami. Kusi ją też telewizja.

Media

Problem patotreści w internecie narasta. Potrzebna edukacja dzieci, rodziców i nauczycieli

Co czwarty nastolatek (26 proc.) ogląda w sieci tzw. patostreamy, wulgarne, obsceniczne i nacechowane przemocą widowiska lub transmisje internetowe nadawane na żywo w serwisach streamingowych i mediach społecznościowych – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. To zjawisko mające na młodych ludzi negatywny wpływ wciąż zyskuje na znaczeniu w przestrzeni internetowej, a prawo nie nadąża za rozwojem technologii. Specjaliści zauważają, że nie jest to tylko chwilowa moda, ale poważny problem społeczny, który wymaga zintegrowanych działań edukacyjnych i informacyjnych.

Media

Adam Kszczot: Bardzo żałuję, że nie da się drugi raz wystartować w „Tańcu z gwiazdami”. W tym roku planuję za to z żoną pójść na kurs tańca

Biegacz zapewnia, że doskonale czuje się na parkiecie i choć musi jeszcze popracować nad techniką, to taniec sprawia mu mnóstwo przyjemności, poprawia nastrój i dodaje pozytywnej energii. Wiosną ubiegłego roku Adama Kszczota można było oglądać w „Tańcu z gwiazdami”. Partnerowała mu Katarzyna Vu Manh. Niestety jego przygoda z formatem trwała bardzo krótko.