Newsy

Syn Magdy Gessler także działa w branży gastronomicznej. Odpowiada za sukces kilku restauracji

2018-06-01  |  06:22
Mówi:Tadeusz Muller
Firma:restaurator, współwłaściciel Orzo
  • MP4
  • Syn Magdy Gessler jest biznesmenem działającym w branży hotelarsko-gastronomicznej. Podobnie jak matka pomaga restauratorom w prowadzeniu działalności, pracuje jednak w zupełnie innym stylu niż gospodyni „Kuchennych rewolucji”. Twierdzi, że nie może sobie pozwolić na szaloną spontaniczność, z jaką działa Magda Gessler. 

    Tadeusz Müller to syn Magdy Gessler z jej pierwszego małżeństwa z niemieckim dziennikarzem Volkhartem Müllerem. W przeciwieństwie do sławnej matki rzadko pokazuje się w mediach, choć podobnie jak ona zawodowo związany jest z branżą gastronomiczną. 35-letni syn restauratorki, z wykształcenia psycholog kliniczny, zajmuje się tworzeniem i wdrażaniem food conceptów, czyli menu dla restauracji, oraz szkoleniami i doradztwem w sektorze hotelarsko-gastronomicznym.

    – Zaczynałem od tworzenia food conceptów dla Aioli, robiłem od podstaw restaurację MOMU, tworzyłem też nową Banjalukę, ale największy projekt, w którym brałem udział, to robienie menu dla jednej z większych stacji sieci paliwowej w Europie, gdzie tworzyłem nowe menu, wdrażałem to menu – mówi Tadeusz Müller agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Biznesmen twierdzi, że projekt ten wprowadza nową jakość w tym segmencie gastronomii. Dzięki niemu podczas podróży po Polsce możliwe jest zjedzenie oryginalnych dań, najczęściej zdrowszych niż tradycyjne posiłki dostępne na stacjach paliwowych. Obecnie Tadeusz Müller realizuje projekt dla dużej sieci kawiarni, która otworzyła nowy lokal na warszawskim lotnisku Fryderyka Chopina. Koncept kawiarni realizowany jest zgodnie z najnowszymi światowymi trendami w zakresie posiłków dla podróżnych.

    – Jest to o tyle innowacyjny projekt, że podajemy boksy, które podróżni zabierają do samolotu, charakteryzuje się to szybkim czasem podania, zdrowymi dodatkami, wygodną formą. Rynek convenience coraz częściej wkracza do sieciowej gastronomii mówi biznesmen.

    Tadeusz Müller twierdzi, że jego styl pracy w niczym nie przypomina sposobu działania Magdy Gessler w popularnym programie „Kuchenne rewolucje”. Charakter realizowanych przez niego projektów wymaga stabilnego podejścia, opartego na takich narzędziach jak badania ilościowe i jakościowe. Pozwala to klientowi precyzyjnie zaplanować wszystkie kroki zarówno przed otwarciem lokalu, jak i w późniejszej działalności. W stylu pracy syna słynnej restauratorki nie ma więc miejsca na spontaniczność.

    – Na pewno nie podejmowałbym się takiego działania, z którego jest znana moja mama, ona tylko może sobie pozwolić na taką spontaniczność wkraczania do lokalu i robienia rewolucji w parę dni – mówi Tadeusz Müller.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Gwiazdy

    Ochrona środowiska

    Susza stała się już corocznym zjawiskiem w Polsce. Lokalne inicjatywy mogą wiele zmienić

    Polskie lato coraz bardziej zaczyna przypominać temperaturami to śródziemnomorskie. Rośnie liczba dni z temperaturą przekraczającą 30 st. C i tropikalnych nocy, a fale upałów sprzyjają nasilaniu się susz. Wylesianie i powiększanie obszarów nieprzepuszczalnych, w połączeniu z wadliwą gospodarką wodną, zwiększa w ostatnich dekadach „ucieczkę” wody z obszaru Polski, powodując większą intensywność skutków suszy – wynika z analizy „Nauki o klimacie”. Problemem jest brak spójnej i konsekwentnej polityki gospodarowania zasobami wodnymi.

    Muzyka

    Dawid Kwiatkowski: Padłem ofiarą oszustów, którzy na mnie nieuczciwie zarabiali. Teraz jestem też swoim księgowym, liczę pieniądze i sprawdzam umowy

    Artysta przyznaje, że w branży muzycznej są ludzie, którzy zamiast wspierać młodych wykonawców w budowaniu kariery, po prostu chcą tylko zarobić na swoich „podopiecznych”. Dawid Kwiatkowski przestrzega więc wszystkich, którzy stają na scenie „Must Be the Music” i innych talent show, by nie ufali każdemu, kto się do nich odezwie po programie i zaproponuję współpracę, bo bardzo możliwe, że będzie mu zależało tylko na tym, by wykorzystać ich „pięć minut” dla własnych korzyści. On sam również padł ofiarą takich oszustów i musiał walczyć z nimi w sądzie.