Newsy

Tomasz Jacyków: Trendy na sezon jesienno-zimowy są pełne sprzeczności. Nie lada sztuką jest umiejętnie je zestawiać

2015-10-20  |  06:40

Dzwony z wysokim stanem, militarne wzory w zestawieniu z cekinami, zieleń khaki i ponadczasowy zamsz. Zdaniem Tomasza Jacykowa takie są dominujące trendy sezonu jesień–zima 2015/2016. Stylista radzi, by inspirować się modą lat 70. ubiegłego stulecia. Zachęca też do odważnego łączenia deseni i kolorów.

Bardzo mocnym trendem są wszystkie historie związane z militariami i mundurem. Mamy zieleń khaki, która jest takim wiodącym kolorem, i szyjemy z niej różne rzeczy, niekoniecznie militarne. A z kolei z wzoru militarnego szyjemy zwiewności, czyli na przykład pojawia się on w układzie cekinów – mówi Tomasz Jacyków agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Stylista podkreśla, że w tym sezonie jesienno-zimowym trudno wskazać jeden wiodący trend. Kolekcje projektantów są pełne sprzeczności – od modeli monochromatycznych po bogate w psychodeliczne wzory. Miłośniczki mody mają więc duży wybór krojów, wzorów i tkanin.

Jest takie bardzo spektakularne nawiązanie do lat 70., czyli dzwony, ale nie takie, jakie były noszone w latach 90. i w pierwszej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku, czyli bardzo niskie biodrówki, a nieco wyższe. Oczywiście cały czas skóra, i matowa, i błyszcząca, zamsze oraz miękkie wełny. Chodzi o to, żeby znaleźć coś dla siebie i żeby to ubranie było w zgodzie z nami i z tym, co sobie myślimy o otaczającym świecie – tłumaczy Tomasz Jacyków.

Jacyków radzi też, by odważnie łączyć ze sobą różne faktury i wzory. Styl miejsko-sportowy warto przełamywać eleganckim dodatkami lub kontrastowymi kolorami.

Jeżeli jest to np. strój dzienny i mamy na sobie khaki kombinezon, dobrze będzie go połączyć z szarym moherem. Wtedy ta militarna forma zostanie troszkę złagodzona. Możemy do tego założyć wysoki obcas albo buty sportowe, które od trzech sezonów tak naprawdę cały czas królują i są modne – mówi Tomasz Jacyków.

Zdaniem stylisty w modzie wszystkie tricki są dozwolone, dlatego warto eksperymentować, przełamywać stereotypy i wzorować się na trendach obowiązujących na Zachodzie.

My, Polacy, bardzo boimy się łączenia deseni, nie mamy specjalnie doświadczenia w tym. Jeżeli chcemy zobaczyć, jak dowolnie i jak fantastycznie można łączyć desenie, należy popatrzeć na Brytyjczyków. Tylko warunek jest jeden: trzeba to czuć. Bo jeżeli robi się to bez wyczucia, tylko na zasadzie a może się uda, to lepiej w ogóle nie próbować – dodaje Tomasz Jacyków.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny

Nowy juror w programie „Must Be the Music” podkreśla, że ta rola jest dla niego niezwykłą przygodą, bo dzięki niej nie tylko może odkrywać młode talenty, ale także nieznane dotąd aspekty swojej kariery artystycznej. Ocenianie uczestników nie jest prostą sprawą, ale Sebastian Karpiel-Bułecka nie chce nikomu dawać złudnych nadziei i chwalić kogoś tylko po to, żeby nie zrobić mu przykrości. Wokalista wychodzi z założenia, że jeśli ktoś decyduje się na udział w tym programie, to musi być przygotowany na każdą ocenę, nawet tę najbardziej surową.

Prawo

Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów

Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.

Ochrona środowiska

Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru

Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.