Mówi: | Tulia Biczak, wokalistka Patrycja Nowicka, wokalistka Dominika Siepka, wokalistka |
Wokalistki zespołu Tulia: W dzieciństwie świętowałyśmy Halloween, strasząc sąsiadów i zbierając od nich cukierki. Dziś stawiamy przede wszystkim na dekoracje z dyni
Wokalistki zespołu Tulia przyznają, że szczególnie dla dzieci Halloween to doskonała okazja do tego, by przebrać się w upiorne kostiumy, odwiedzić sąsiadów i zebrać kosz słodyczy. Tak właśnie robiły i one w dzieciństwie. Jednak ich zdaniem nie jest to święto zarezerwowane wyłącznie dla najmłodszych. Również wielu dorosłych wykorzystuje je jako okazję do dobrej, beztroskiej zabawy, organizując upiorne imprezy w strojach rodem z horrorów. Piosenkarki podkreślają natomiast, że teraz symbolem i nieodłącznym elementem Halloween są dla nich przede wszystkim dynie z wyciętymi otworami w kształcie twarzy i świeczkami w środku.
Popularnym zwyczajem Halloween jest odwiedzanie sąsiadów przez dzieci przebrane za duchy i upiory, które „wymuszają” okup w postaci słodyczy lub sztuczki. Zgodnie z tradycją, jeśli mieszkańcy danego domu nie poczęstują ich żadnymi smakołykami, maluchy mogą spłatać im jakieś figle. Wokalistki zespołu Tulia przyznają, że występując kiedyś w tej roli, doskonale się bawiły.
– Ja świętowałam Halloween jako małe dziecko. Zachęcała mnie do tego babcia, która pochodzi ze Śląska, a tam ta tradycja była żywa, już jak moja babcia była małą dziewczynką, tak że to jest takie ciekawe. My jako dzieciaki też lataliśmy po osiedlu, babcia zawsze drążyła dla mnie wielką dynię, natomiast z biegiem lat raczej nie świętuję tego, ale zawsze przyjmę dzieciaki, które zbierają cukierki, i zawsze coś dla nich naszykuję – mówi agencji Newseria Lifestyle Tulia Biczak.
– Ja jako dzieciak też latałam po sąsiadach w nadziei, że coś słodkiego do tej torby czy koszyka spadnie – mówi Patrycja Nowicka.
– Kiedy było się dzieckiem, to zawsze zbierało się cukierki i nigdy nie obyło się bez hasła „cukierek albo psikus”. Chociaż bardzo rzadko dochodziło do tych psikusów, bo jednak ludzie byli na tyle otwarci, że jednak częstowali nas łakociami – mówi Dominika Siepka.
Również Patrycja Nowicka ma w tym temacie miłe wspomnienia z dzieciństwa. Doskonale pamięta emocje, jakie towarzyszyły podczas przygotowania do halloweenowego orszaku.
– Moja młodsza siostra też chodziła, więc ja przygotowywałam na tę okazję makijaże halloweenowe i przebrania. Natomiast teraz nie można powiedzieć, że jakoś bardzo świętuję Halloween, ale pewne elementy z tej tradycji są wykorzystywane do dzisiaj – mówi Patrycja Nowicka.
Wokalistka podkreśla, że na przełomie października i listopada w jej domu na pewno nie może zabraknąć symbolu jesieni, czyli dyni, bo wykazując się kreatywnością, można w niej wycinać dowolne kształty i robić przeróżne dekoracje.
– Od paru lat mamy taką tradycję, że z siostrą i z tatą wycinamy dynię i zawsze fajnie się przy tym bawimy. Wymyślamy też niekonwencjonalne sposoby na tę dynię, żeby nie była zwykła, tylko typowo nasza – mówi.
Z kolei Dominika Siepka pracuje jako przedszkolanka i jak podkreśla, teraz właśnie świętuje z dzieciakami tzw. Dzień Dyni.
– Robimy różne eksperymenty z dynią: wycinanie, kolorowanie, malowanie farbami, więc różne akcje artystyczne. Natomiast tak towarzysko często z siostrą próbujemy stworzyć sobie jakieś makijaże halloweenowe – dodaje.
Czytaj także
- 2024-10-30: Robert El Gendy: Halloween to zupełnie nie moja estetyka. Na początku listopada nie jest mi do śmiechu, raczej pogrążam się w zadumie
- 2024-10-23: Klaudia Carlos: Świętowanie Halloween nie oznacza, że swoje dziady mamy odstawić w kąt. Poznawanie zwyczajów z różnych krajów nas rozwija
- 2024-10-30: Choroby eozynofilowe śmiertelnym zagrożeniem dla pacjentów. Chorzy z HES, EGPA, astmą ciężką czy polipami nosa mają ograniczony dostęp do nowoczesnej terapii
- 2024-11-13: Maja Klajda (Miss Polonia 2024): Obecność w Zespole Pieśni i Tańca Lublin obudziła we mnie poczucie polskości, patriotyzmu i folkloru
- 2024-06-27: Zbliża się tsunami problemu otyłości i związanych z nią powikłań. Bez zmiany w podejściu do tej choroby trudno mówić o skutecznej walce
- 2024-03-27: Enej: Wielkanoc musi być w rodzinnym gronie. Nie jesteśmy fanami wyjazdów do hoteli, żeby spędzać święta z obcymi ludźmi
- 2024-02-05: Ewa Minge: Po pięćdziesiątce niełatwo było mi utrzymać formę i nie mogłam jeść wszystkiego, co chciałam. Musiałam ograniczyć słodycze, którymi wcześniej się zajadałam
- 2023-12-28: Tomasz Kammel: Kiedyś wymyśliłem, że gdy pracuję w Sylwestra, to tym samym gwarantuję sobie, że kolejny rok będzie świetny. I tego się trzymam od ponad 20 lat
- 2024-01-04: Radosław Liszewski: Nie mam nałogów, z którymi muszę walczyć. Moje jedyne postanowienie noworoczne jest więc takie, że jeszcze bardziej wezmę się za siebie, żeby lepiej wyglądać
- 2023-12-11: Czworo wybitnych polskich naukowców otrzymało po 200 tys. zł. Ich badania i osiągnięcia przyczyniają się do realnych postępów w nauce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.