Newsy

Halina Mlynkova spędzi Wigilię bez syna

2013-12-23  |  08:30
Halina Mlynkova święta spędzi ze swoim partnerem Leszkiem Wronką na Zaolziu. Nie zabraknie rodzinnego kolędowania i tradycyjnych czeskich potraw wigilijnych: grochówki i sałatki  ziemniaczanej.  Gwiazda żałuje tylko, że w tym roku nie będzie przy niej syna.
 
To będą pierwsze wspólne święta gwiazdy i jej nowego partnera, również pochodzącego z Czech, producenta muzycznego Leszka Wronki.
 
–  Po świętach dojeżdża do mnie mój syn. Nie wiem jak przeboleję, że w Wigilię nie będę go mieć koło siebie, ale muszę. Potem jedziemy na narty, więc po prostu zabawa i oczywiście sylwestrowe śpiewanie. – mówi agencji informacyjnej  Newseria Lifestyle Halina Mlynkova.

Zdaniem wokalistki podtrzymywanie i kultywowanie wielowiekowej tradycji Bożego Narodzenia jest niezwykle ważne. Gwiazda spędzi święta w rodzinnym domu na Zaolziu, na pograniczu kultury polskiej i czeskiej. 

Na Zaolziu to jest taka mieszanka, że się różni każdy dom, bo w jednym domu np., gdzie jest wyniesiona tradycja z Polski, są pierogi i jest barszczyk. – mówi Halina Mlynkova. – Później są domy bardziej zaolziańskie,  jak mój, gdzie nie ma takich potraw, ale jest np. grochówka, kiedyś na śliwkach gotowana, później jak mój tata wżenił się w rodzinę mojej mamy, to tej śliwki nie dodawano, bo tata nie lubił. W Czechach, w wielu domach jest mięso, np. kotlet schabowy. U nas jednak dominuje ryba. Karp - tak jak wszędzie. W Czechach jeszcze takim tradycyjnym daniem wigilijnym jest sałatka ziemniaczana.

Święta to także życzenia, długie rozmowy z rodziną  i wspólne kolędowanie. Halina Mlynkova zdradza, że wraz z tatą udało im się także stworzyć rodzinną zaolziańską pastorałkę.

– To są w zasadzie życzenia, wiersz mojego taty, do którego ja napisałam melodię „A było Wom  też przez rok cały, nie chybiało chleba, ani mąki, ani soli, ani słonka z nieba, a byście też gazduszkowie  wszyscy zdrowi byli, a Wigilii w przyszłym roku w szczęściu się dożyli” – nuci wokalistka.


Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Moda

Klaudia Zioberczyk: Doszłam już do takiego momentu, że jak wchodzę do sklepu, to mówię: wcale tego nie potrzebuję. Teraz stawiam na jakość, a nie na ilość

Modelka zdaje sobie sprawę z tego, że trzeba być bardzo ostrożnym, by nie dać się nabrać na różne sztuczki marketingowe, nie ulegać czarowi wyprzedaży i promocji, a zamiast tego kompletować swoją garderobę z ponadczasowych zestawów, które będzie można wykorzystać na różne okazje. Klaudia Zioberczyk uważa, że greenwashing, czyli wywoływanie u konsumentów poszukujących towarów eko mylnego wrażenia, że oferowany produkt taki właśnie jest, to nieuczciwa praktyka. Temu zjawisku postanowiła więc dokładnie się przyjrzeć w swojej pracy magisterskiej.

Konsument

Możliwość zakupu online może zachęcić kolejne grupy Polaków do ubezpieczeń zdrowotnych. Dziś korzysta z nich już prawie 5,5 mln osób

Polska jest jednym z liderów Europy w obszarze cyfryzacji sektora usług medycznych. Świadczą o tym m.in. popularność elektronicznych narzędzi zapewniających dostęp do danych zdrowotnych, e-recept czy wirtualna diagnostyka. Polacy są też otwarci na innowacje w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych, z których korzysta już blisko 5,5 mln osób. Za pomocą nowej cyfrowej platformy Medicover chce zachęcić klientów do samodzielnej konfiguracji i zakupu polis online.

Żywienie

Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień

Zanim usłyszała o nim cała Polska, Wiktor Dyduła zarabiał między innymi jako animator zabaw dla dzieci, kelner i uliczny grajek. Każde zajęcie miało swoje plusy i minusy, ale jego najbardziej cieszyło to, że dzięki nim może poznawać ciekawych ludzi. Wokalista podkreśla, że ma duży szacunek do pieniądza i prawie zawsze daje też napiwki, bo wie, że to najlepsza forma docenienia pracy tych, którzy nas obsługują w kawiarni czy restauracji.