Newsy

Hanna Bakuła stworzyła autorską grę edukacyjną dla dzieci

2016-03-09  |  06:45

„Koty plus” to pierwszy projekt Hanny Bakuły przeznaczony dla dzieci. Jest to gra edukacyjna memory, ćwicząca pamięć i koncentrację. Zamiast charakterystycznych erotycznych akwareli malarka wykorzystała w niej motyw kotów. Twierdzi, że bardzo lubi te zwierzęta, głównie ze względu na to, że są ładne.

Memory to popularna gra ćwicząca pamięć, koncentrację, koordynację ruchowo-wzrokową oraz rozwijająca wyobraźnię. Składa się z 24 par kart wykładanych na stół na początku zabawy. Gracze odsłaniają dwie karty, po czym pozostawiają je odwrócone lub zdejmują ze stołu, w zależności czy wybrane karty są identyczne czy nie. Celem zabawy jest zdjęcie wszystkich kart, przy jak najmniejszej liczbie prób. Zdaniem Hanny Bakuły memory to idealna rozrywka przede wszystkim dla dzieci do 15 lat.

Potem jest to fajna gra także jak flirt towarzyski, że sobie układamy z kimś, kto nam się podoba, memo, ale to w ogóle nie chodzi o memo, tylko chodzi o coś innego. Potem może być też dobra dla starszych osób, które siedzą i ćwiczą pamięć, dlatego są tam kotki – mówi Hanna Bakuła agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Tworząc poszczególne karty składające się na jej autorski zestaw memory, malarka zrezygnowała z charakterystycznych dla swojej twórczości erotycznych rysunków. Twierdzi, że tego typu akwarele nie zmieściłyby się na kartach o wymiarach 5 x 5 cm. Zamiast tego wykorzystała motyw kotów jej zdaniem ludzie bardzo lubią te zwierzęta, podobnie jak ona sama.

– Nie uważam, że kot jest jakimś szczególnie mądrym czy fajnym zwierzęciem, kot jak kot. Ale ponieważ koty są estetycznie ładne, a moje koty są w kropki i w kwadraty, mają ludzkie usta, rzęsy, buty, ale nie zwykłe buty, bo moje koty chodzą na szpilkach – opowiada Hanna Bakuła.

Motyw kotów malarka wykorzystała również, tworząc kolekcję jedwabnych apaszek. Gra memory „Koty plus” to jednak część innej autorskiej kolekcji Hanny Bakuły. W jej skład wchodzą ponadto książka „Jak być ogierem do końca życia” oraz gra karciana „Kuchnia i seks flirt towarzyski”, którą artystka stworzyła wraz z dziennikarzem kulinarnym Pawłem Lorochem.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Muzycy zespołu Enej: Technika i budżety od wielkiej powodzi sprzed 27 lat poszły w górę. A jednak nadal nie jesteśmy w stanie sobie poradzić z żywiołem i go przewidzieć

Muzycy zespołu Enej do końca nie chcieli wierzyć, że powtórzy się czarny scenariusz sprzed 27 lat i na południu Polski dojdzie do powodzi na południu Polski. Niestety najgorsze przewidywania meteorologów i hydrologów spełniły się. Artyści mocno nad tym ubolewają i solidaryzują się z tymi, którzy przeżywają teraz dramat, bo z dnia na dzień zostali z niczym, bez dachu nad głową. W takich sytuacjach Polacy stanęli na wysokości zadania. Szybko ruszyły zbiórki pieniędzy i potrzebnych produktów dla powodzian. Piotr Sołoducha i Mirosław Ortyński nie szczędzą pochwał i słów uznania wobec wszystkich, którzy wykazują się empatią i zrozumieniem.

Gwiazdy

Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska: Filipińczycy są ludźmi otwartymi i im mniej mają, tym więcej chcą ci dać. To jest wzruszające i na pewno dające do myślenia

Uczestniczki programu „Azja Express” nie ukrywają, że na początku trudno im było przełamać barierę wstydu, zapukać do cudzego domu i poprosić o nocleg. Zadania nie ułatwiała obecność pozostałych członków ekipy, bo nawet jeśli właściciele domu byli skłonni pomóc dwóm pięknym kobietom, to już kamery budziły pewien niepokój. Gabi Drzewiecka i Jagna Niedzielska zaznaczają jednak, że również w tym przypadku trening czyni mistrza i za każdym kolejnym razem było już coraz łatwiej. Zdążyły się też przekonać, że Filipińczycy są niezwykle otwarci, życzliwi i gościnni.

Gwiazdy

Magda Bereda: Boję się o moich znajomych z Wrocławia. Dostali ostrzeżenie, że może ich zalać

Wokalistka przyznaje, że ona również z niepokojem patrzy na kolejne prognozy hydrologów. Jest wstrząśnięta relacjami z obszarów powodziowych i ma świadomość, że w obliczu żywiołu ludzie są bezsilni. Magda Bereda wspiera także swoich znajomych, którzy mieszkają we Wrocławiu i ma nadzieję, że nie nadejdą od nich kolejne złe informacje. Artystka zachęca do wszelkiej pomocy powodzianom i do włączania się w zbiórki najbardziej potrzebnych produktów.