Newsy

Iwona Węgrowska: Patrzę na niektóre osoby w show-biznesie i nie wiem, co one robią, a są gwiazdami. Nie rozumiem, w jaki sposób się to dzieje

2019-07-23  |  06:33

Wokalistka przyznaje, że cieszą ją dowody sympatii i słowa uznania od swoich fanów. Dzięki temu wie, że ma dla kogo śpiewać i łatwiej jest jej znieść hejt. Nie obraża się też, kiedy ktoś nazwie ją celebrytką, bo bywanie na ściankach czy różnego rodzaju eventach wpisane jest przecież w jej zawód. Piosenkarka nie ukrywa jednak, że coraz częściej na czerwonym dywanie spotyka osoby, których ona sama w ogóle nie kojarzy, a które w mediach funkcjonują jako „gwiazdy”.

Iwona Węgrowska podkreśla, że w wielu sytuacjach czuje się niezmiernie doceniana przez fanów. Czy to na ulicy, czy po koncercie mnóstwo osób przychodzi do niej po wspólne zdjęcie i autograf. Nie szczędzą jej też wtedy pochwał i komplementów.

Jest to bardzo miłe, kiedy cię ludzie rozpoznają, podchodzą, proszą o autograf albo mówią, co jest dla mnie najcenniejsze i najważniejsze, że: Iwona, jak Ty pięknie śpiewasz, albo przychodzą na moje koncerty, wstają, biją brawa albo są łzy wzruszenia, że cudownie zaśpiewałam. To jest dla mnie najważniejsze i to jest takie motywujące, że to wszystko tak naprawdę, ten cały hejt nie ma wtedy już znaczenia – mówi agencji Newseria Lifestyle Iwona Węgrowska.

Piosenkarka tłumaczy, że show-biznes rządzi się teraz swoimi prawami i żeby się w nim utrzymać, trzeba działać na kilku płaszczyznach jednocześnie. Polski rynek nie jest tutaj wyjątkiem, podobnie jest na Zachodzie. Dlatego ona sama nie stroni od ścianek, czerwonych dywanów i różnego rodzaju eventów.

– Bywam na imprezach i czasem łączą mnie na przykład z celebrytką i absolutnie się na to nie obrażam. Uważam, że bywać też trzeba i oczywiście, mogłabym bywać wyłącznie na imprezach muzycznych. Ale ja po prostu lubię gdzieś tam zaszczycić kogoś, kto mnie prosi, żebym przyszła. Czasem atmosfera jest ważniejsza niż coś innego, więc idę i to, że ktoś do mnie powie celebrytka, absolutnie się na to nie obrażam. Tak jest w Stanach, tak jest na całym świecie, po prostu bywanie jest włączone w mój zawód – mówi Iwona Węgrowska.

Zdaniem wokalistki w polskim show-biznesie obecnie jest więcej celebrytów niż osób, które mają jakiś znaczący dorobek w sferze artystycznej.

– Patrzę na niektóre osoby i tak naprawdę nie wiem, co one robią, a są gwiazdami. Nie wiem, w jaki sposób to się dzieje, ale po prostu tak się dzieje, więc nie wiem, czy to piosenkarka, czy aktorka, czy po prostu ktoś, kto zajmuje się tylko stylizacjami i nagle staje się wielką gwiazdą. Wystarczy po prostu nieraz tylko dobrze wyglądać i już. Ale czy to jest coś złego? Nie, absolutnie nie. Po prostu każdy ma swój jakiś cel w życiu, jedni śpiewają, jedni grają, jedni są aktorkami, aktorami. Po prostu każdy jest na swój sposób gwiazdą – mówi Iwona Węgrowska.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Seriale

Zdrowie

Przybywa osób biorących leki dla chorych na cukrzycę, aby szybciej schudnąć. To rozwiązanie niekorzystne dla zdrowia

Dietetycy ostrzegają przed wykorzystywaniem leków niezgodnie z ich przeznaczeniem. Tak dzieje się coraz częściej z lekami na cukrzycę, które stosują osoby chcące zrzucić zbędne kilogramy. Jak podkreśla dietetyk Jakub Mauricz, może to prowadzić do przykrych dolegliwości zdrowotnych, a nawet zagrażać życiu. Jednocześnie zaznacza, że podstawą leczenia dla osób z nadwagą powinna być zmiana nawyków żywieniowych.

Media

Patricia Kazadi: Maciek Rock jest dla mnie ogromną inspiracją. Uczę się od mistrza

Prowadząca „Must Be the Music” jest przekonana, że nowa odsłona programu zrobi wśród widzów prawdziwą furorę. Ona sama, mimo że zna kulisy, to i tak z dużym zaciekawieniem obejrzała pierwszy odcinek i to, co zobaczyła na ekranie, zrobiło na niej ogromne wrażenie. Patricia Kazadi chwali uczestników, jurorów, a także współprowadzących nową edycję. Nie ukrywa, że dużą inspiracją jest dla niej Maciej Rock, pracowity, utalentowany, a zarazem niezwykle skromny człowiek.