Newsy

Jesień do idealny czas na wykonanie peelingów złuszczających

2013-11-14  |  09:00

Listopad to dobry miesiąc na zastosowanie zabiegów inwazyjnych, w których złuszczany jest naskórek. Nie można ich robić latem, bo twarz po nich nie może być wystawiona na promienie słoneczne i wysoką temperaturę. O tej porze roku najskuteczniej można też zadbać o skórę z problemami typu trądzik czy przebarwienia. Ważne jednak, żeby odpowiednio dobrać rodzaj zabiegu do skóry.

Intensywność złuszczania i dany kwas dobierany jest do skóry i jej problemów. Inne kwasy będą stosowane w przypadku przebarwień, inne w przypadku trądziku, a jeszcze inne w przypadku fotostarzenia się skóry – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Elwira Saczewska, kosmetolog z warszawskiego Centrum Zdrowia i Urody "Your Place".

Istotne jest też zaplanowanie zabiegu, bo niektóre z nich wymagają pozostania przez kilka dni w domu.

W przypadku powierzchniowych peelingów najczęściej niewymagana jest przerwa w pracy czy w codziennym funkcjonowaniu. Są jednak peelingi, po których skóra się dosyć intensywnie łuszczy, ona się może prószyć, czyli odchodzi małymi płatkami, a może także łuszczyć się całymi płatami. To też zależy od klientki, jedne osoby są w stanie z taką buzią wyjść na dwór, inne niestety potrzebują wziąć urlop, żeby zostać w domu i żeby nie pokazywać się na zewnątrz – wyjaśnia kosmetolog.

Wiele klientek decyduje się jednak na przerwę w pracy, bo łuszczenie skóry utrudnia wykonanie makijażu. Dlatego kosmetyczki polecają robienie takich zabiegów przed weekendem, żeby dać skórze odpocząć przez przynajmniej dwa dni.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Media

Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości

Zdaniem trenerki Małgorzata Rozenek-Majdan to osoba niezwykle charyzmatyczna i wyrazista, która nie boi się ryzyka i śmiało stawia czoła swoim ograniczeniom. W nowym reality show „Pokonaj mnie, jeśli potrafisz” podejmuje więc wyzwania w sześciu różnych dyscyplinach i rywalizuje z mężczyznami. Joanna Jędrzejczyk, która przygotowywała prezenterkę do określonych zadań, zauważa, że ten program kosztował ją dużo poświęcenia, energii i zaangażowania. Ma jednak nadzieję, że taką postawą zainspiruje do działania innych.

Edukacja

Polskie uczelnie są coraz bliższe wprowadzenia mikropoświadczeń. Dla studentów takie certyfikaty to szansa na wzmocnienie pozycji na rynku pracy

Coraz więcej absolwentów i studentów inwestuje w kursy i szkolenia, aby zdobyć praktyczne umiejętności i stać się bardziej atrakcyjnym dla potencjalnych pracodawców. Jedną z odpowiedzi edukacji na te wymagania są mikropoświadczenia, czyli dowód na określone umiejętności. W Polsce są stosunkowo mało popularne, jednak wdrożenie ich przez uczelnie mogłoby przynieść szereg korzyści – zarówno szkołom, jak i studentom i absolwentom.