Newsy

Karolina Pisarek: Dwa tygodnie temu byłam w Mediolanie. Ludzie ciągle pytają mnie, czy mam koronawirusa

2020-03-05  |  06:23

Koronawirus w błyskawicznym tempie rozprzestrzenia się po świecie. Wczoraj potwierdzony został pierwszy przypadek zarażenia w Polsce. Karolina Pisarek niedawno wróciła z Włoch, gdzie znajduje się jedno z największych ognisk choroby. Przyznaje, że wiele osób martwi się o jej zdrowie. Modelka uspokaja fanów, twierdząc, że nie ma powodów do obaw. Jej zdaniem panika wywołana natłokiem informacji o wirusie jest mocno przesadzona. W obecnej sytuacji najważniejszy jest zdrowy rozsądek i spokój.

Pisarek przebywała w Mediolanie podczas Fashion Week, który niedawno miał miejsce we włoskiej stolicy mody. Zdjęcia z wyjazdu udostępniła na swoim profilu na Instragramie. Zaniepokojeni fani natychmiast zaczęli wypytywać o jej samopoczucie.

– Moja praca polega na podróżowaniu. Dwa tygodnie temu byłam w Mediolanie. Moja skrzynka przepełniona jest wiadomościami. Ludzie pytają, czy się zbadałam i czy jestem chora na koronawirusa. Odpowiadam im, że dbam o siebie na co dzień, stosuję suplementację, dobrze się odżywiam, więc  prawdopodobieństwo, że zachoruję, jest niewielkie. Gdy ma się dobrą odporność, nie trzeba się obawiać – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Karolina Pisarek.

Zdaniem modelki wirus nie jest tak groźny, na jakiego kreują go media. Strach społeczeństwa, podtrzymywany przez kolejne newsy dotyczące ofiar choroby, utrudnia realny ogląd sytuacji.

– Media cały czas mówią o koronawirusie, ponieważ to jest sensacja. Moim zdaniem wyolbrzymiają problem. Wiele osób choruje na to tak jak na grypę – tłumaczy.

Podobnego zdania jest Marta Gajewska-Komorowska. Przyjaciółka Karoliny Pisarek uważa, że przed niepotrzebną paniką można się uchronić. Wystarczy czerpać wiedzę na temat choroby nie z podsycających lęk portali internetowych, lecz z rzetelnych źródeł informacji.

– Trzeba zachować ostrożność. Powinniśmy słuchać kompetentnych ludzi i czytać mądre artykuły. Nie dajmy się zwariować – dodaje modelka.

Pisarek także apeluje o rozsądek. Tłumaczy, że zdrowy i silny organizm nie powinien przejmować się wirusem, gdyż nie stanowi on dla niego zagrożenia. Jej zdaniem o zdrowie należy dbać nie tylko w obliczu epidemii, lecz również na co dzień.

– Jestem zdrowa, nie mam żadnych objawów. Od mojego pobytu w Mediolanie minęły już dwa tygodnie. Z tego, co wiem, objawy można zauważyć już po czterech–pięciu dniach. Proszę się więc nie martwić o moje zdrówko, czuję się świetnie – mówi Pisarek.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Klaudia Carlos: Propozycja Kingi Dobrzyńskiej dotycząca „Pytania na śniadanie” sprawiła mi wielką radość i przyjemność. To dla mnie duży awans zawodowy

Gospodyni „Pytania na Śniadania” nie ukrywa, że angaż do tego formatu to dla niej duży zaszczyt i szansa na zawodowy rozwój. Jest więc ogromnie wdzięczna szefowej Kindze Dobrzyńskiej, że to właśnie ją wzięła pod uwagę i powierzyła to zadanie. Klaudia Carlos ma wieloletnie doświadczenie zawodowe i nie bierze sobie do serca krytyki widzów, którzy byli przyzwyczajeni do poprzedniej ekipy porannego programu. Nie chce także komentować zarzutów, które pojawiają się w sieci pod adresem nowych prowadzących

Handel

Handel odczuwa kryzys demograficzny. Pracownicy zagraniczni i automatyzacja sposobem na niedobór kadr

30 proc. firm handlowych uważa niedostępność pracowników za ważną lub bardzo ważną barierę w rozwoju – wynika z Miesięcznego Indeksu Koniunktury PIE z lipca br. Ponad dwukrotnie więcej uznało, że są nią wysokie koszty pracownicze. Brak kadr, który odczuwalny jest w wielu różnych branżach, często nawet mocniej niż w handlu, oznacza konieczność sięgania po pracowników z zagranicy oraz inwestowania w automatyzację.

Teatr

Aleksandra Popławska: Nadopiekuńczość i trzymanie dziecka pod parasolem ochronnym to przemoc psychiczna. Taka toksyczna relacja jak w spektaklu „Czułe słówka” to dobry temat dla psychologa

Najnowsza sztuka warszawskiego Och-Teatru przedstawia losy matki – przedwcześnie owdowiałej, ekscentrycznej Aurory i jej córki Emmy, która jak najszybciej chce wyjść za mąż, by uwolnić się od wpływu rodzicielki. Aleksandra Popławska, wcielająca się w rolę tej pierwszej, zaznacza, że kobiety łączy bliska, ale trudna, wręcz toksyczna więź. Jej zdaniem podobne relacje można zaobserwować również w polskich domach. Dlatego też, ta opowieść z przesłaniem powinna skłonić odbiorców do przemyśleń, bo być może jakieś sytuacje w ich rodzinach wymagają szybkiego uzdrowienia. Spektakl „Czułe słówka” powstał na podstawie jednego z najgłośniejszych amerykańskich filmów sezonu 1983/1984, jednak teatralna wersja została nieco zmodyfikowana.