Mówi: | Katarzyna Dziurska, instruktorka fitnessu Emilian Gankowski, kulturysta, trener personalny |
Katarzyna Dziurska: Bałam się, czy Emilian poradzi sobie przed kamerami. A to ukryty wilk telewizyjny
Instruktorka fitnessu jest pełna podziwu dla swojego partnera i chwali go za jakość wypowiedzi przed kamerami. Docenia też to, że bardzo pewnie czuje się na czerwonym dywanie, nie ma dla niego trudnych pytań i chętnie udziela wywiadów. Z kolei Emilian Gankowski skromnie tłumaczy, że tylko chwilowo wyręcza swoją narzeczoną, która nosi teraz aparat na zębach i czuje się niezbyt komfortowo.
Katarzyna Dziurska wspomina, że kiedy wraz z Emilianem zadebiutowali na salonach, czuli się nieco skrępowani. Teraz nie peszy ich już zainteresowanie mediów, a jej partner nie ma problemów z tym, żeby odpowiadać nawet na najbardziej niewygodne pytania dziennikarzy.
– Bardzo się cieszę z tego faktu, bo Emilian lubi mówić i mówi bardzo mądrze. Bałam się jego wejścia w w ten świat telewizji i kamer, czy sobie poradzi, czy nie będzie się wstydził. A wręcz przeciwnie, to po prostu ukryty wilk telewizyjny i fajnie, mi się to bardzo podoba – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Dziurska.
– Trochę pomagam, bo tego pewnie nie widać, ale Kasia od niedawna ma aparat założony i tak po prostu wtrącam się i jej pomagam, żeby nie musiała aż tak się długo męczyć – mówi Emilian Gankowski.
Katarzyna Dziurska przyznaje, że na razie niezbyt komfortowo czuje się z aparatem na zębach. Ale dla efektu końcowego warto się trochę pomęczyć.
– Kwestia wprawy i nie będę seplenić – mówi Katarzyna Dziurska.
– Jeszcze 17 tygodni i będzie prosta klawiatura – mówi Emilian Gankowski.
Trenerzy tworzą doskonały duet zarówno w pracy, jak i w życiu osobistym. Wspierają się nawzajem, inspirują i są dla siebie najlepszą motywacją.
– Mamy siebie, to jest najważniejsze – mówi Katarzyna Dziurska.
– Nad zdrowiem pracujemy, żeby było, także wszystko jest – podkreśla Emilian Gankowski.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-12-06: Dawid Kwiatkowski: Nie nazwałbym się jurorem pobłażliwym, ale też nie jestem surowym oceniającym. Moje decyzje są sprawiedliwe i żadnej z nich nie żałuję
- 2024-11-28: Dawid Kwiatkowski: Uczestnicy „Must Be the Music” starają się zaczepiać nas na korytarzach. Ja uciekam, bo przed castingiem nie chcę wchodzić w żadne relacje
- 2024-11-25: Sebastian Karpiel-Bułecka: Jurorowanie to nie jest proste zadanie, ale bardzo mnie to rajcuje. Staram się być sprawiedliwy, szczery i rzetelny
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-12-03: Miuosh: Nie zawsze wygrywający muzyczne talent show robią potem dobre rzeczy. Często ci, którzy nie zaszli w nich daleko, są na scenie latami
- 2024-11-08: Katarzyna Ankudowicz: Jestem zdruzgotana i przerażona, że Donald Trump został prezydentem. On przecież się chwali, że Putin to jego najlepszy kumpel
- 2024-11-20: Katarzyna Ankudowicz: Jestem z przemocowego domu. Dużo kosztowało mnie, żeby wyjść z tego i zacząć funkcjonować bez piętna bycia totalnie gorszą
- 2024-12-10: Katarzyna Ankudowicz: Jak ludzie odbiorą moje rolki, to jest ich sprawa. Muszę stawić czoło krytyce
- 2024-10-18: Katarzyna Dowbor: Po rewolucji telewizja publiczna już staje na wszystkie nogi. Dobrze sobie teraz radzimy i wierzymy, że część osób wróci do nas
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Muzyka
Wiktor Dyduła: Znam osoby w branży muzycznej wypalone z powodu nadmiaru pracy. To, co kiedyś sprawiało im przyjemność, teraz jest zawodowym obowiązkiem
Artysta promuje obecnie swój najnowszy singiel zatytułowany „Szybkie tempo” i właśnie z taką prędkością od trzech lat podbija polski rynek muzyczny. Piosenkarz zdaje sobie jednak sprawę z tego, jakie wyzwania narzuca życie w ciągłym biegu, dlatego on sam, mimo że prężnie rozwija swoją karierę i czerpie ogromną radość ze śpiewania, od czasu do czasu zatrzymuje się i patrzy na to, co robi z innej perspektywy, by złapać tak potrzebny dystans. Wiktor Dyduła przyznaje bowiem, że w branży muzycznej nie brakuje osób, które skarżą się na zbyt duże obciążenie psychiczne i wypalenie zawodowe.