Newsy

Katarzyna Sawczuk: „Fuks 2” to jedno z wyzwań zawodowych, na które czekałam. Mam niesamowitą przyjemność zagrać z legendarnymi aktorami jak Gajos, Stuhr czy Pazura

2021-11-02  |  06:06

Aktorka cieszy się, że właśnie jej powierzono jedną z głównych ról w drugiej części kultowego filmu „Fuks”. Radość jest tym większa, że w obsadzie znalazło się wiele polskich gwiazd. Wśród nich: Janusz Gajos, Maciej Stuhr i Cezary Pazura. Katarzyna Sawczuk na ekranie będzie partnerować Maciejowi Musiałowi. W tym filmie karty rozdają kobiety, dlatego też jej bohaterka wciągnie chłopaka w skomplikowaną grę.

– Wcielam się w postać Julki Bychawskiej, dziewczyny antysystemowca, dziewczyny, która nie zgadza się z wartościami serwowanymi przez nasz świat. Ma swój cel, nic nie stanie na przeszkodzie, żeby go osiągnęła. Razem ze swoją koleżanką wplątują głównego bohatera w intrygę, gdzie stawką są duże pieniądze, a jak się potem okaże, także miłość – mówi agencji Newseria Lifestyle Katarzyna Sawczuk.

Aktorka nie chce spekulować, czy ta rola będzie jakimś przełomem w jej karierze. Na razie traktuje ją jako jeden z wielu projektów zawodowych, który podobnie jak inne trzeba starać się zrealizować jak najlepiej.

– Na pewno jest to jedno z wyzwań zawodowych, na które czekałam, kino gangsterskie, kino akcji. A co będzie potem, to są rzeczy najmniej ważne. To nie jest pierwszy film, w którym zagrałam, więc nie mogę kłamać, że to było spełnienie moich marzeń, że od lat czekałam, żeby zagrać w filmie kinowym, bo jest to jeden z wielu, w których dotychczas udało mi się zagrać – mówi Katarzyna Sawczuk.

Jednak wartością dodaną tej produkcji jest to, że na planie można spotkać się z legendami polskiego kina.

– Mam niesamowitą przyjemność zagrać z legendarnymi aktorami, którzy dostarczają ekscytacji. Cudownie jest poznać pana Gajosa, Stuhra, Cezarego Pazurę. Dla młodego, początkującego w tym naszym światku aktora to jest cudowne doświadczenie – mówi aktorka.

Reżyserią filmu ponownie zajął się Maciej Dutkiewicz. „Fuks 2” skupi się na bystrym, dwudziestoletnim Maćku. Produkcja ukaże, na ile podobny jest on do swojego ojca Aleksa, którego lata młodości obfitowały w niebezpieczne intrygi. Wkrótce okaże się, czy młody chłopak odziedziczył po nim charakter i skłonność do brawury. Czeka na niego m.in. randka z dwiema nieprzewidywalnymi kobietami.

– Miesiąc trwały próby do tego projektu, zdążyliśmy się więc wszyscy lepiej poznać, zżyć i dlatego praca na planie idzie sprawniej. Gram z moimi bardzo dobrymi kolegami, m.in. z Maćkiem Musiałem i Pauliną Gałązką – mówi Katarzyna Sawczuk.

Premiera drugiej części „Fuksa” odbędzie się w 2022 roku.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Edukacja

Dorośli nie umieją rozmawiać o dojrzewaniu ze swoimi dziećmi. Młodzi czerpią wiedzę głównie z internetu

Dojrzewanie i to, co w tym okresie dzieje się z ciałem i emocjami, to w wielu polskich domach wciąż temat tabu. Nawet jeśli rodzice i opiekunowie podejmują temat, to często się okazuje, że nie za bardzo wiedzą, jak mają o tym rozmawiać ze swoimi dziećmi. Młodzi najczęściej szukają odpowiedzi na swoje pytania i wątpliwości w internecie, jednak nie zawsze są to jakościowe treści, zgodne z aktualną wiedzą i pochodzące od wykwalifikowanych ekspertów. – Chcieliśmy stworzyć miejsce, gdzie znajdą bezpieczną wiedzę na temat wszystkiego, co się dzieje w ich ciele, głowie i duszy w tak ważnym momencie w ich życiu – mówi Olga Kwiecińska, założycielka i pomysłodawczyni Cześć Ciało.

Media

Robert El Gendy: Z Klaudią Carlos jesteśmy różni charakterologicznie, ale doskonale się uzupełniamy. Jak mam słabszy dzień, to ona przejmuje kontrolę nad rozmową lub odwrotnie

Nowi gospodarze TVP2 nie mogą się nachwalić zarówno atmosfery, jaka panuje w TVP, jak i siebie nawzajem. Robert El Gendy bardzo się cieszy z tego, że może prowadzić „Pytanie na śniadanie” z Klaudią Carlos i przekonuje, że ich duet ma duży potencjał. Na wizji doskonale się dogadują i uzupełniają, a poza kamerami  mają wiele wspólnych tematów do rozmów.

Prawo

Świadomość społeczna na temat ryzyka publikowania wizerunków dzieci w internecie nadal bardzo niska. UODO apeluje o ostrożność

Kilkaset milionów zdjęć codziennie jest publikowanych w internecie, wśród nich wiele z udziałem dzieci. Zdjęcia i wideo zamieszczają zarówno rodzice, jak i placówki oświatowe, do których dzieci uczęszczają. Materiały te, bez względu na to, z jaką intencją są publikowane, mogą trafić w niepowołane ręce i posłużyć do ataku hejterskiego na dzieci, kradzieży ich cyfrowej tożsamości, a nawet zostać wykorzystane przez osoby o skłonnościach pedofilskich. Podkreślają to eksperci UODO i Fundacji Orange w poradniku skierowanym do osób pracujących w placówkach i organizacjach działających na rzecz dzieci.