Newsy

Krzysztof Gojdź: nawet najpiękniejsze dziewczyny bez ładnego uśmiechu i błysku w oku nie są ładne

2016-09-30  |  06:50
Mówi:dr n. med. Krzysztof Gojdź
Funkcja:lekarz medycyny estetycznej, chirurg
  • MP4
  • Uśmiech to pierwsze na co Krzysztof Gojdź zwraca uwagę, gdy poznaje kobietę. Jego zdaniem brak uśmiechu odbiera urodę nawet najpiękniejszym paniom. Lekarz nie lubi kobiet wulgarnych i niemiłych w stosunku do innych ludzi.

    Krzysztof Gojdź zawsze ma uśmiech na twarzy. Tego samego szuka u każdej nowo poznanej osoby, niezależnie od płci. Twierdzi, że zwraca wówczas uwagę na usta i oczy i w nich stara się dojrzeć uśmiech. W przypadku kobiet, w następnej kolejności ocenia ich wygląd głównie figurę i strój.

    – Ale ta szczerość bijąca z oczu i uśmiech jest absolutnie najważniejsza, bo nawet najpiękniejsze dziewczyny bez ładnego uśmiechu i tego błysku w oku nie są ładne mówi dr n. med. Krzysztof Gojdź agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

    Między innymi z tego powodu lekarz nie lubi kobiet, które nie patrzą swemu rozmówcy w oczy. Istnieje też kilka innych cech, które zniechęcają go do nawiązania znajomości.

    – Nie lubię wrednych, niemiłych ludzi, którzy nastawieni są właśnie tylko na ten hejt. Nie lubię takich wulgarnych kobiet, wyzywająco ubranych i takich smutnych – mówi Krzysztof Gojdź.

    Lekarz nie ukrywa, że kiedyś zwracał uwagę na defekty urody nowo poznawanych kobiet i zastanawiał się, które z nich mógłby skorygować. Twierdzi, że wiele kobiet boi się nawiązać z nim kontakt poza kliniką myśląc, że szuka w ich twarzach zmarszczek i innych niedoskonałości. Gwiazdor TVN Style zapewnia jednak, że nie patrzy na kobiety w ten sposób i nie nakłania natychmiast do dokonania korekt.

    – Ja jestem trochę może spaczony zawodowo, że też patrzę na wszelkie niedoskonałości skóry czy też rysów twarzy. Ale też w tych niedoskonałościach często widzę właśnie piękno –  mówi Krzysztof Gojdź.

    Lekarz podkreśla, że jest zwolennikiem naturalnego piękna i nieinwazyjnych metod walki z upływającym czasem.

     

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Podróże

    Nauka

    Dog parenting jest skutkiem szerszych zmian społecznych. U źródeł rosnąca samotność i trudności w budowaniu relacji [DEPESZA]

    Naukowcy z Uniwersytetu Loránda Eötvösa w Budapeszcie uważają, że dzięki specyficznym cechom wyglądu niektórych psów, zachowaniom komunikacyjnym zbliżonym do niemowląt i zależności od człowieka mogą one budzić w nas instynkt opiekuńczy porównywalny z tym, jaki wywołują dzieci. Obserwowane w bogatych i rozwiniętych krajach zjawisko dog parentingu budzi wiele kontrowersji, ale zdaniem naukowców nie ma ono wpływu na rodzicielstwo.

    Podróże

    Maciej Dowbor: Mamy dom w Hiszpanii i tam odpoczywamy, ale na co dzień mieszkamy w Polsce. Tu pracujemy, płacimy podatki, a nasze córki chodzą do szkoły

    Prezenter zaznacza, że co prawda wraz ze swoją żoną kupili dom w Hiszpanii, to jednak większość czasu spędzają w Polsce. Tutaj bowiem mają pracę, a ich córki chodzą do miejscowych szkół. Maciej Dowbor zdradza też, że dużo lepiej funkcjonuje mu się w naszym kraju. Tu realizuje większość swoich projektów zawodowych, natomiast możliwość wyjechania z dala od Warszawy pomaga mu się wyciszyć, odpocząć od zgiełku i nabrać do wszystkiego dystansu.