Mówi: | Krzysztof Hanke |
Funkcja: | aktor |
Krzysztof Hanke: W Azji spaliśmy po trzy godziny na dobę. Cały ten wyjazd to jakiś matrix
Aktor jest niezwykle podekscytowany wyprawą do Azji i wyzwaniami, jakie czekały na nich na miejscu. Choć często brakowało mu czasu na sen i zmęczenie dawało o sobie znać, to jednak wygrywała chęć przeżycia przygody. Jak podkreśla, udział w programie „Lepiej późno niż wcale” dostarczył mu tyle wrażeń, że wystarczy na kilka lat. Dla niego niewątpliwie była to podróż życia.
Kabareciarz ujawnił, że podczas kręcenia programu na Dalekim Wschodzie nie zawsze było luźno i zabawnie. Od uczestników często wymagano skupienia, siły fizycznej, wytrwałości i pomysłowości.
– Fizycznie dawaliśmy radę, chociaż były momenty, że spaliśmy po trzy godziny na dobę. Kończyliśmy np. kolacją u króla i o 3.00 wróciliśmy, a o 7.00 już jechaliśmy na kolejną atrakcję. Ale mimo zmęczenia i tak nie mieliśmy kompletnie chęci na to, żeby zamienić to, co mieliśmy, przeżyć na sen. Po prostu żeśmy brali udział w cudach świata i w tych cudach uczestniczyliśmy na żywo, dotykaliśmy Azji, smakowaliśmy, kosztowaliśmy, wąchali, wdychali, po prostu wszystkimi zmysłami – mówi agencji Newseria Krzysztof Hanke, aktor.
Hanke przyznaje, że nie jest w stanie określić, które zadanie było dla niego najtrudniejsze i najbardziej ryzykowne. Wszystkie sytuacje były ciekawe i intrygujące. Każda jednak niosła za sobą inne emocje, obawy i doświadczenia.
– Tam było tyle sytuacji, że każda jedna była inna, wyzwalała inne uczucia, wspomnienia, inny zapach. Taka mozaika, takie nagromadzenie, że nie jestem w stanie powiedzieć, co było najfajniejsze. Być może w którymś wywiadzie powiedziałem, że najbardziej podobało mi się w świątyni Zen, ale jak potem przeanalizuję te wszystkie rzeczy, które przeżyliśmy, to takie coś jak świątynia Zen tam przeżywaliśmy niekiedy dwa razy dziennie. Cały ten wyjazd to jakiś matrix – mówi Krzysztof Hanke.
Aktor podkreśla, że podczas nagrania programu pomiędzy uczestnikami nie dochodziło do żadnych nieporozumień czy niesnasek.
– W żadnym momencie nie było żadnych zgrzytów. Zaprzyjaźniliśmy się podczas tej podróży, znaliśmy się już wcześniej, ale to nam tak ugruntowało przyjaźń, mamy swoją grupę, sobie wymieniamy zdania, doświadczenia, zdjęcia i wspomnienia, po prostu jesteśmy teraz grupą przyjaciół – mówi Krzysztof Hanke.
W nowym programie Polsatu „Lepiej późno niż wcale” poza Krzysztofem Hanke wystąpią: Karol Strasburger, Piotr Polk, Władysław Kozakiewicz oraz Rafał Masny. Ekstremalne wyzwania łączyły ich i uczyły współpracy na każdym szczeblu.
– To, co przeżyliśmy wspólnie, tak nas zbliżyło, że nie było mowy o tym, żeby ktoś był lepszy, ktoś był gorszy, ktoś w czymś bierze udział, w czymś nie bierze. Myśmy się uzupełniali. Jeżeli trzeba było podjąć jakieś wyzwanie, jeżeli komuś coś nie pasowało, to natychmiast drugi wskakiwał w to miejsce, mówił: dobra, to pójdę i przyjaciel nam się odwdzięczał tym samym, kiedy myśmy mieli problem z czymś, w czym nie chcemy brać udziału – mówi Krzysztof Hanke.
Czytaj także
- 2025-06-20: Trwający Festiwal Mozartowski przyciąga tłumy melomanów. To jedno z najważniejszych wydarzeń w stolicy
- 2025-04-28: Migranci mogą być ratunkiem dla polskiego rynku pracy. Pracodawcy chcą uwzględnienia ich potrzeb w strategii migracyjnej
- 2025-04-15: 1 mln zł na innowacyjne rozwiązania dla miast. Granty mogą otrzymać naukowcy i start-upy
- 2025-04-08: Projekt unijnego budżetu po 2027 roku będzie przedstawiony w lipcu. Polska może odegrać istotną rolę w pracach nad nim
- 2025-03-20: Piotr Zelt: Planuję wziąć udział w wyścigach kolarskich Gran Fondo. Trenuję cztery razy w tygodniu
- 2025-04-07: Krzysztof Skórzyński: Elektrośmieci są dzisiaj gigantycznym problemem. Wciąż nie nauczyliśmy się segregować takich odpadów
- 2025-04-24: Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania
- 2025-04-16: Krzysztof Skórzyński: Dla mnie Wielkanoc ma wymiar symboliczny i duchowy. Podczas przygotowań w kuchni ja jestem od wykonywania poleceń córki
- 2025-03-18: Europa będzie się zbroić. Musi być gotowa na atak Rosji na kraj NATO w ciągu kilku najbliższych lat
- 2025-02-19: Polskie mleczarstwo przygotowuje się do silniejszej konkurencji na zagranicznych rynkach. Potrzebuje wsparcia systemowego
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Piotr Zelt: W te wakacje gram wyjątkowo dużo spektakli. Znajdę jednak czas na wyjazd nad morze, żeby popływać z córką na desce
Aktor jest zapalonym windsurferem, dlatego nie wyobraża sobie wakacji bez pływania na desce. Swoją pasją zaraził też córkę, nad morze wybierają się więc razem. Piotr Zelt podkreśla natomiast, że ze względu na dużą zajętość i rolę w pięciu spektaklach, które są wystawiane również w miesiącach letnich i to poza Warszawą, na razie nie planuje dłuższego wyjazdu za granicę.
Finanse
Polacy chcą jak najszybciej przechodzić na emeryturę i nie chcą na niej pracować. Potrzebne zachęty do dłuższej aktywności zawodowej

Tylko 11,6 proc. osób w wieku 50–74 lat, które pobierają emeryturę, nadal pracuje. Choć ten wskaźnik nieco rośnie, to nadal niska jest skłonność do pozostawania aktywnym zawodowo po uzyskaniu uprawnień emerytalnych. Niecałe 19 proc. chciałoby pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego. Zdaniem prof. Elżbiety Gołaty z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu konieczne są zachęty do dłuższej aktywności zawodowej, bo na podniesienie wieku emerytalnego nie ma przyzwolenia społeczeństwa.
Podróże
Qczaj: W te wakacje planuję zwiedzić sporą część Stanów Zjednoczonych. Pojadę z siostrą do Yellowstone

W Stanach Zjednoczonych trener zamierza spędzić co najmniej miesiąc. Jak zaznacza, szczególnie marzy o tym, by zobaczyć Park Narodowy Yellowstone – miejsce, które zafascynowało go po obejrzeniu popularnego serialu. Qczaj planuje też zabrać mamę na wycieczkę samochodową po atrakcyjnych trasach USA. Pielęgnowanie relacji rodzinnych jest dla niego niezwykle ważne, dlatego chce efektywnie spędzić czas z bliskimi tak, by po wakacjach pozostały im miłe wspomnienia.