Newsy

Monika Richardson zaprzecza, że chce napisać książkę o Zamachowskim

2013-10-25  |  11:10
Monika Richardson zapewnia, że nie zamierza pisać książki o swoim partnerze. Gwiazda zaprzeczyła, że szykuje biografię Zbigniewa Zamachowskiego. Dziennikarce nie podoba się też, że niektóre media piszą na jej temat niesprawdzone informacje.

Monika Richardson ocenia, że Zbigniew Zamachowski jest jeszcze za młody, żeby pisać książkę o jego życiu.

– Nie zamierzam pisać książki o Zbyszku, ze Zbyszkiem, dla Zbyszka. Myślę, że Zbyszek jest na początku drugiej części swojej artystycznej kariery i że przed nim jeszcze wieledziesiąt lat sukcesów – powiedziała Monika Richardson agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Od kwietnia Richardson, razem ze Zbigniewem Zamachowskim, prowadziła program "Pytanie na śniadanie" w telewizyjnej Dwójce. Niedawno aktor  zdecydował, że rozstaje się ze stacją. Postanowił bardziej zaangażować się w swoją pracę w teatrze.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Nowe technologie

Przez brak więzi z rodzicami dziecko szuka wsparcia w smartfonie. Psychiatrzy ostrzegają przed taką pułapką

Objawy problematycznego używania internetu (PUI), czyli sytuacji, gdy korzystanie z sieci może wymykać się spod kontroli, dotyczy nawet czterech na 10 nastolatków. 31 proc. z nich wykazuje wysokie natężenie wskaźników PUI, a 8 proc. – bardzo wysokie – wynika z badania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. Psychologowie zauważają, że kiedyś to starsze pokolenia przekazywały młodszym wiedzę, wskazywały system wartości i społeczne zasady niezbędne do funkcjonowania w świecie. Teraz co prawda władza formalnie należy do rodzica, natomiast źródłem wiedzy nastolatka jest smartfon i to on często zastępuje relacje z przyjaciółmi i członkami najbliższej rodziny.

Gwiazdy

Radosław Majdan: Do swojego domu chamstwa nie zapraszam i tak samo jest z Instagramem. Jeżeli ktoś zachowuje się nieładnie, to z dużą przyjemnością go blokuję

Były bramkarz zaznacza, że nie zamierza przejmować się negatywnymi opiniami obcych ludzi. Konstruktywna krytyka jest mile widziana, ale hejt, który często przybiera formę wulgarnych i krzywdzących komentarzy, jest dla niego nie do zaakceptowania. Dlatego on sam decyduje, kogo wpuszcza zarówno do swojego życia, jak i do przestrzeni wirtualnej.