Newsy

Magdalena Cielecka: Polskie seriale są coraz lepsze. Ich twórcy czerpią ze światowych wzorców

2017-02-09  |  06:45

Zdaniem aktorki polscy twórcy seriali coraz chętniej czerpią inspirację ze światowych produkcji. Dzięki temu rodzime seriale są coraz lepsze. Gwieździe podoba się, że w Polsce powstają seriale gatunkowe np. kostiumowe, takie jak „Belle Epoque”. 

W ciągu ostatnich kilku lat polskie seriale przestały kojarzyć się ze średniej jakości obyczajowymi tasiemcami. Do najlepiej ocenianych, zarówno przez widzów, jak i krytyków, należą „Pakt” HBO oraz „Belfer” Canal+. Zdaniem Magdaleny Cieleckiej coraz lepsza jakość rodzimych produkcji telewizyjnych to efekt inspiracji, jaką polscy scenarzyści i reżyserzy czerpią z najlepszych seriali światowych.

– Myślę, że czerpią nasze seriale z dobrych wzorców, właśnie ze światowych seriali, które dzisiaj w dużej mierze dorównują filmom, a czasem nawet są lepsze od niejednego filmu fabularnego – mówi aktorka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Zdaniem gwiazdy pozytywnym zjawiskiem jest także sięganie przez twórców seriali po produkcje gatunkowe. Przykładem takiego serialu jest „Belle Epoque”, który zadebiutuje na antenie stacji TVN w połowie lutego. Będzie to serial kryminalny, którego akcja toczyć się będzie w Krakowie w pierwszych latach XX wieku.

– To, że sięgamy akurat w tym wypadku po serial kostiumowy, to jest fantastyczne. Myślę, że przecieramy szlaki i że takich seriali będzie w Polsce więcej – mówi Magdalena Cielecka.

Serial „Belle Epoque” będzie można oglądać w każdą środę o godz. 21.30. W rolach głównych widzowie stacji TVN zobaczą Pawła Małaszyńskiego, Magdalenę Cielecką, Eryka Lubosa oraz Annę Próchniak.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Partner Serwisu Zdrowie

Viatris

Media

Styl życia

Maria Sadowska: Niektórym się nie chce i zamiast malowania pisanek używają gotowych barwników albo naklejek. Dla mnie to jedna z najważniejszych tradycji świątecznych

Reżyserka podkreśla, że w kultywowaniu tradycji przygotowywania pisanek nigdy nie wybiera drogi na skróty. Nie dla niej więc gotowanie jajek w łupinach cebuli czy ozdabianie naklejkami. Maria Sadowska preferuje ręcznie malowane pisanki i tuż przed Wielkanocą angażuje do tego swoich bliskich. Jej zdaniem to doskonała okazja do pogłębienia relacji rodzinnych, a także do uruchomienia czasem uśpionych pokładów wyobraźni i kreatywności.

Handel

Polacy jedzą coraz mniej jaj. Częściej sięgają po te z chowu alternatywnego, za które są skłonni zapłacić więcej

Od 10 lat sukcesywnie rośnie udział alternatywnych systemów chowu kur niosek. Pochodzi z nich już co trzecie opakowanie jaj, choć nadal w klatkach żyje ponad 37 mln kur. Stopniowe zmiany w hodowli to skutek większej świadomości konsumentów, za którymi podąża branża HoReCa. Są oni gotowi nawet zapłacić więcej za jajka, które pochodzą z chowu nieklatkowego.