Newsy

Agata Młynarska: Nie pracowałam bezpośrednio z Edwardem Miszczakiem, prawie w ogóle go nie spotykałam. Dajmy teraz szansę kobiecie

2022-09-05  |  06:17

Agata Młynarska i Małgorzata Ohme zdają sobie sprawę z tego, że wiele gwiazd TVN-u nie może się pogodzić z odejściem ze stacji Edwarda Miszczaka. To on bowiem dał im szansę na rozwój zawodowy, dzięki niemu udało im się zrobić karierę i realizować wymarzone programy.  One same jednak nie czują żalu, bo wiedzą, że zmiany w mediach są nieuniknione. Z nadzieją patrzą więc na nową dyrektor Lidię Kazen.

Wiele gwiazd ma do Edwarda Miszczaka ogromny sentyment i dużo mu zawdzięcza. Za kulisami pierwszej ramówki TVN-u bez niego nie dało się więc uniknąć wspomnień, bo nie brakuje osób, którym ta telewizja kojarzy się właśnie z jego nazwiskiem. Agata Młynarska zaznacza, że ona sama nie czuje z byłym dyrektorem żadnej więzi.

– Ja nie pracowałam bezpośrednio z Edwardem Miszczakiem, prawie w ogóle go nie spotykałam. Ja tylko słyszałam, że Edward to lub Edward tamto, że tu Edward, tam Edward. Stworzył tę stację, stworzył TVN, stworzył wielkość i potęgę wielu programów, które pokochała Polska – mówi agencji Newseria Lifestyle Agata Młynarska.

Prezenterka docenia wkład Edwarda Miszczaka w rozwój stacji TVN i realizację wielu formatów, ale uważa, że nie ma ludzi niezastąpionych. Nowa dyrektor programowa imponuje jej pracowitością, zaangażowaniem i determinacją.

– Ja teraz pracuję z młodą, fantastyczną szefową Moniką Pieczyńską, która jest szefową TVN Style, i mogę spokojnie powiedzieć, że siła jest kobietą, a zwłaszcza że stery po Edwardzie Miszczaku obejmuje kobieta – Lidka Kazen, o której wiem, że jest bardzo silna. Bardzo trzymam za nią kciuki – mówi.

Małgorzata Ohme ma świadomość tego, że Edward Miszczak jest ojcem sukcesu wielu gwiazd, które pracują bądź kiedyś pracowały w TVN-ie. Z tą telewizją związany był przecież 25 lat.  

– Tym ludziom, którzy byli z nim związani, na pewno go brakuje. Ci, którzy przyszli tutaj za jego bytności, byli przez niego wspierani, mają ogromny sentyment, bo to jest wielka postać telewizyjna, która ukształtowała tę telewizję. Tu jest jego duch i zawsze będzie. Natomiast idziemy po nowe, jest nowe rozdanie, nowa era, nowi prowadzący, nowi dyrektorzy. Życie składa się ze zmian i tego się trzymajmy – mówi Małgorzata Ohme.

Edward Miszczak przechodzi do Polsatu, natomiast Lidia Kazen, która go zastąpiła, była m.in. przez 10 lat dyrektorką programową stacji TTV i dyrektorką programową serwisu Player.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Gwiazdy

Aleksandra Popławska: Zazwyczaj dostaję fajne prezenty. Najbardziej cieszy mnie, jak ktoś mi coś namaluje albo napisze wiersz

Aktorkę można teraz oglądać między innymi w spektaklu „Wyjątkowy prezent” w reżyserii Tomasza Sapryka. Dzięki tej sztuce widzowie mogą się przekonać, że wyszukany, drogi i niezwykle odważny upominek nie tylko może zepsuć urodzinową imprezę, ale także relacje rodzinne i przyjacielskie. Aleksandra Popławska zdaje sobie sprawę z tego, że wiele osób ma nie lada dylemat, co podarować komuś z okazji urodzin czy imienin. Jednocześnie podkreśla, że ona sama nigdy nie dostała nietrafionego prezentu, który szybko wylądował w koszu.

Media

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski: Mamy wieloletnie doświadczenie telewizyjne. To nam pozwoliło zbudować wideopodcast „Serio?” od strony merytorycznej i technicznej

Po zwolnieniu z TVP Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ruszyli na podbój YouTube’a. Do autorskiego wideopodcastu „Serio?” para zamierza zapraszać gości, którzy działają na różnych płaszczyznach, mają nietuzinkowe pasje i swoim postępowaniem dają dobry przykład innym. Prezenterzy wierzą, że ich nowy projekt z odcinka na odcinek będzie się cieszył coraz większą popularnością. Na razie obserwuje ich ok. 5 tys. subskrybentów. Obydwoje zapewniają, że nie boją się nowych wyzwań zawodowych, a satysfakcję sprawia im to, że przy realizacji nagrań mogą w pełni wykorzystać swoje doświadczenie telewizyjne.

Edukacja

Co piąte polskie dziecko padło ofiarą cyberprzemocy. Brakuje narzędzi, które pomogłyby z tym zjawiskiem walczyć

Według badań HBSC co szósty nastolatek na świecie padł ofiarą cyberprzemocy – informuje Europejskie Biuro Regionalne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Polsce jest pod tym względem dużo gorzej. Nawet jedno na pięcioro dzieci mogło doświadczyć przemocy w sieci – alarmują naukowcy. Grupą najbardziej narażoną na cyberprzemoc są 13-latki. Porównanie danych z obecnej i poprzedniej edycji badania wskazuje, że dotychczasowe programy przeciwdziałania przemocy, i to nie tylko w obszarze cyber, nie są skuteczne. Eksperci podkreślają, że trzeba w nie włączyć nie tylko szkoły, ale też placówki medyczne, rodziców i samą młodzież.