Newsy

Dawid Kwiatkowski: Uwielbiam dzieci i kocham spędzać z nimi czas, dlatego zgodziłem się wziąć udział w programie „SuperDzieciak”

2015-09-03  |  07:05

Dawid Kwiatkowski został jurorem w programie „SuperDzieciak”. W nowym talent show Polsatu rywalizować będą dzieci uzdolnione artystycznie, sportowo, tanecznie lub naukowo. Wokalista twierdzi, że uwielbia dzieci, dlatego chętnie zgodził się na udział w programie. Premiera programu planowana jest na połowę października. 

„SuperDzieciak” to nowy talent show telewizji Polsat, oparty na holenderskim formacie „SuperKids”. Uczestnikami programu będą dzieci w wieku od 4 do 14 lat, utalentowane sportowo, artystycznie, tanecznie lub naukowo. Występy dzieci oceniać będzie blisko stu ekspertów z różnych dziedzin oraz czteroosobowe jury. W gronie jurorów znalazł się m.in. Dawid Kwiatkowski.

Uwielbiam dzieci, mam dwóch bratanków, jedną bratanicę i kocham z nimi spędzać czas, dlatego się zgodziłem. U nas dzieciaki, które przyjdą już na główny casting, brzydko mówiąc, są przesortowane przez tysiące dzieciaków, które się do nas zgłosiły i to już są naprawdę bardzo utalentowani młodzi ludzie – mówi Dawid Kwiatkowski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

„SuperDzieciak” to już kolejny talent show z udziałem najmłodszych w polskiej telewizji. Drogę przetarł program „Mali giganci” na antenie TVN, który co tydzień oglądało ponad 3 mln widzów. 6 września stacja TVN rozpocznie nadawanie kolejnego programu z udziałem dzieci. Będzie to „Aplauz, aplauz!”, w którym najmłodsi występować będą w duecie z dorosłym opiekunem. Wielu ekspertów uważa, że udział w tego typu programach szkodzi psychice dziecka, Dawid Kwiatkowski jest jednak innego zdania.

– Nie oglądałem tamtych programów i nie mam nawet telewizora w domu, więc nie śledzę tego. Widziałem na portalach plotkarskich te różne afery, ale ludzie się do wszystkiego przyczepią – mówi Dawid Kwiatkowski.

Wokalista podkreśla, że udział w programie oraz wysokie nagrody mają pomóc dzieciom rozwijać ich zdolności i spełniać marzenia. Każdy finalista talent show otrzyma stypendium w wysokości 5 tys. zł, nagrody główne natomiast to 100 tys. zł za miejsce pierwsze, 50 tys. za drugie i 30 tys. za trzecie.

– Myślę, że żadna krzywda się tutaj nikomu nie dzieje. Zwłaszcza że na precastingach było widać, że one same chcą, to nie jest tak, że rodzice ich do tego namawiają. Oczywiście mama siedzi z boku i pilnuje synka, bo to mama, ale dzieciaki są zajarane, tu kamera, tutaj flesze, też taki byłem kiedyś – mówi Dawid Kwiatkowski.

Program „SuperDzieciak” ma być nadawany w soboty o godz. 20.00. Premiera planowana jest na 10 października.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Teatr

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Ochrona środowiska

Radykalne formy protestów klimatycznych mogą mieć wpływ na spadek poparcia społecznego dla działań na rzecz klimatu. Najmniej akceptowalne blokady dróg czy niszczenie obrazów

Aktywiści klimatyczni coraz częściej wykorzystują pokojowe nieposłuszeństwo obywatelskie, aby podnieść ekologiczną świadomość społeczeństwa. Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu George’a Masona wykazały, że niektóre z ich działań, jak np. marsze i protesty okupacyjne, są postrzegane jako bardziej akceptowalne niż na przykład blokady dróg czy niszczenie obrazów. To sugeruje, że forma protestu może więc wpłynąć na to, jak bardzo ludzie popierają postulaty głoszone przez protestujących, ale wymaga to dalszych badań.