Newsy

Doda: dzięki Robertowi Janowskiemu spełniłam swoje dawne marzenie

2019-08-20  |  06:22

Wokalistka gościła na planie nowego teleturnieju muzycznego Roberta Janowskiego. Gwiazda twierdzi, że było to zaskakująco ciekawe doświadczenie i okazja do spełnienia dawnego marzenia. Razem z Janowskim zaśpiewała bowiem piosenkę „Na strunach szyn” ze słynnego musicalu „Metro”.

Doda poznała Roberta Janowskiego w 1998 roku, gdy jako czternastoletnia dziewczyna została przyjęta do zespołu Teatru Buffo. Oboje występowali w słynnym musicalu „Metro”, choć jak twierdzi wokalistka, nie byli wówczas w tak dobrych relacjach jak obecnie. W musicalu Robert Janowski wcielał się w postać niezależnego artysty Jana, przewodzącego grupie aktorów-amatorów wystawiających spektakl dla pasażerów metra. Jego ukochaną była Anka, marząca o karierze profesjonalnej aktorki teatralnej.

– Zawsze moim skrytym marzeniem było zagrać Ankę, czyli główną rolę kobiecą i zaśpiewać „Na strunach szyn”. Sama siebie obsadziłam w spektaklu, nagrywając moją najnowszą płytę, bo wykonałam właśnie ten utwór – mówi Doda agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Piosenka „Na strunach szyn” znalazła się na wydanej w styczniu tego roku płycie „Dorota”. Wokalistka wykonywała ją podczas promującej krążek trasy koncertowej Doda z Orkiestrą, zaśpiewała ją także w programie „Gra Muzyka”. Jest to nowe muzyczne show TV Puls, którego gospodarzem został Robert Janowski.

– Jak Robert zaprosił mnie do swojego programu, to zapowiedziałam, że musimy zaśpiewać ten utwór razem. No i się udało, spełniłam swoje marzenie – mówi Doda.

„Gra Muzyka” to teleturniej, którego uczestnicy będą musieli się wykazać wiedzą muzyczną. W każdym odcinku pojawią się goście specjalni, a więc osobistości polskiej sceny muzycznej m.in. Doda, Piotr Cugowski i muzycy z formacji Pectus. Nowe show nie będzie emitowane na żywo – zdjęcia do pierwszych odcinków kręcone były już w lipcu. Na antenie TV Puls program zadebiutuje 7 września.

– Będę śpiewać trzy utwory, m.in. właśnie mój najnowszy singiel i po prostu będę gościem jednego z odcinków. Zresztą bardzo fajnego, ciekawego, zupełnie zaskakującego, nie spodziewałam się, że tak fajnie wyjdzie – mówi Doda.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.