Mówi: | Patrycja Strzałkowska |
Funkcja: | autorka książki „Show mojego życia” |
Patrycja Strzałkowska: Media bardzo często wykorzystują uczestników show. Ich kosztem chcą wzbudzić kontrowersje i zyskać popularność danego programu
Rozpoznawalność Patrycja Strzałkowska zyskała dzięki udziałowi w takich programach rozrywkowych jak: „Ex na plaży” i „Królowe życia”. Wystąpiła ponadto w piątym odcinku programu telewizyjnego „Przyjaciel do zadań specjalnych” emitowanego w TVP1. Tłumaczy, że decyzje o byciu częścią powyższych projektów podyktowane były głównie młodym wiekiem i brakiem doświadczenia. Gdyby dziś dostała podobną propozycję, zdecydowanie odmówiłaby producentom. Wie bowiem, jak wygląda tworzenie reality show oraz jak traktuje się ich uczestników.
Influencerka jest również autorką powieści i poradników. Ma na swoim koncie takie pozycje wydawnicze jak: „Welcome to Spicy Warsaw”, „Insta Beauty. Wszystko, co musisz wiedzieć o upiększaniu”, „Niemoralne decyzje” czy też „Cover girl”. Już niedługo ukaże się jej kolejna publikacja pod tytułem „Show mojego życia”. Tym razem książka jest bardzo mocno inspirowana jej życiem i karierą. To po części pamiętnik emocjonalny.
– Mam już prawie 28 lat. Jestem już dużo bardziej doświadczoną życiowo osobą, dojrzałam. Według mnie osoba dorosła to człowiek w okolicach trzydziestki – mówi w rozmowie z agencją Newseria Lifestyle Patrycja Strzałkowska.
Obecnie jest zajęta przygotowaniami do własnego ślubu, którego termin z powodu pandemii koronawirusa zmuszona była przesunąć na wrzesień. Zaznacza, że bycie uczestniczką programów typu reality show uważa za przeszłość. Tłumaczy, że widziałaby się w podobnym formacie jako prezenterka. To pozwoliłoby jej rozwinąć skrzydła i zaprezentować szerszej publiczności zupełnie nowe zdolności.
– Gdybym dzisiaj dostała propozycję wzięcia udziału w programie telewizyjnym, to bardziej bym się nad tym zastanowiła. Przede wszystkim zależałoby, w jakiej roli miałabym się tam pojawić. Mogłabym być prezenterką lub prowadzącą, ale uczestniczką na pewno już nie – zaznacza.
Patrycja Strzałkowska uważa, że producenci nie zawsze odnoszą się z należytym szacunkiem do uczestników programów rozrywkowych. Nierzadko wykorzystują ich, by osiągnąć zamierzony cel. Wypowiedzi są montowane tak, by podobały się widzom – były śmieszne, kontrowersyjne lub kompromitujące. Jedynie mały wycinek z tego, co można zobaczyć na ekranie, jest prawdą.
– Media bardzo często wykorzystują uczestników. Ich kosztem chcą wzbudzić kontrowersje i zyskać popularność danego programu. Nie baczą na ich uczucia i emocje – tłumaczy.
Czytaj także
- 2024-06-21: Polskie samorządy zaczynają wydatkować pieniądze z KPO. Obawiają się, że nie wystarczy im na to czasu
- 2024-06-11: Młodzi przed trzydziestką odnoszą sukcesy w polskiej nauce. Setka najzdolniejszych otrzymała właśnie stypendia
- 2024-06-28: Polski przemysł kosmiczny jest gotowy na zwiększanie udziału w programach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Do tego będzie potrzebować coraz więcej wykwalifikowanych kadr
- 2024-04-19: Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze
- 2024-05-28: Rafał Zawierucha: Marzy mi się rola jak Mel Gibson w „Braveheart”. Chciałbym też zostać kaskaderem samochodowym jak Tom Cruise
- 2024-04-16: Joanna Jędrzejczyk: Gosia Rozenek-Majdan jest tytanem pracy. Konsekwentnie realizuje swoje cele, pokonując wszelkie słabości
- 2024-05-15: Wojciech „Łozo” Łozowski: Wziąłem już udział w większości fajnych dużych formatów telewizyjnych. Dostaję też wiele paździerzowych propozycji i je staram się odrzucać
- 2024-05-06: Wojciech „Łozo” Łozowski: Ruszam z moim solowym projektem, ale nie mam już potrzeby bycia gwiazdorem jak kiedyś. Nowe utwory tworzyłem w różnych stanach emocjonalnych
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
- 2024-05-21: Tomasz Ciachorowski: Po czterdziestce nasze ciało nie jest już tak sprawne jak wcześniej. Imają się go różne choroby, dolegliwości i łatwiej o infekcje
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Media
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto-2,w_274,_small.jpg)
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
![](/files/1922771799/banasiuk-zonglerka,w_133,r_png,_small.png)
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.