Newsy

Zdjęcia do „Top Model” kręcone były podczas największych upałów. Michał Piróg: wszyscy jesteśmy zmęczeni

2015-08-26  |  10:30

Trwają zdjęcia do piątej edycji programu „Top Model”. Michał Piróg twierdzi, że cała ekipa jest już bardzo zmęczona. Większość zdjęć kręcona była bowiem podczas największych upałów, a tempo pracy jest bardzo duże. Choreograf ma jednak nadzieję, że dzięki temu widzowie bardziej docenią energię i zaangażowanie uczestników programu. 

Piąta edycja programu „Top Model” ma obfitować w niespodzianki. Jedną z nowości jest autobus, którym jurorzy objechali całą Polskę, by osobiście poinformować kandydatów na modeli o zakwalifikowaniu do programu. Wśród uczestników będzie też znacznie więcej mężczyzn niż w poprzednich sezonach. Na antenie pojawi się ponadto wielu ciekawych gości, m.in. Małgorzata Kożuchowska, Kasia Struss i Marcelina Zawadzka. Zdjęcia do programu zaczęły się pod koniec czerwca i nie zostały przerwane nawet podczas sierpniowych upałów.

– Mamy coś, co choć jest super, to dla nas, dla ekipy, jest aż takie wymarzone, mówię tu oczywiście o bardzo gorącym lecie, które powoduje, że robienie zdjęciach jest bardzo trudne. Jeden z odcinków kręciliśmy w Łodzi, w hali sportowej, która nie ma klimatyzacji i jest z drewna. Na zewnątrz było 37 stopni, a w środku chyba dwa razy tyle mówi Michał Piróg agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Choreograf podkreśla, że tempo pracy mimo wysokich temperatur jest bardzo szybkie. Zdjęcia kręcone są codziennie, zdarza się też, że ekipa programu musi się szybko przemieszczać z jednego planu zdjęciowego na drugi. Często mają mało czasu na sen lub odpoczynek. Piróg twierdzi, że efekt antenowy ich pracy będzie bardzo dobry, wszystkich pracujących przy programie kosztuje to jednak dużo energii.

– Jesteśmy już wymęczeni, więc mam nadzieję, że widzowie tym bardziej docenią naszych uczestników, którzy mimo wszystko się starają, nie wiem, skąd biorą energię, ale starają się jej mieć dużo, żeby wypadać we wszystkich zadaniach jak najlepiej, i im się to o dziwo udaje. Chociaż czasami można zaobserwować, że już mają tego wszystkiego serdecznie dosyć, ale to jest zmęczenie – mówi Michał Piróg.

Część zdjęć do piątego sezonu „Top Model” kręcona była również w Izraelu. Był to pomysł Michała Piroga, zrealizowany dzięki pomocy Ministerstwa Turystyki Izraela. Plan zdjęciowy zlokalizowany był na pustyni, a pogoda równie słoneczna i gorąca co w Polsce. Choreograf twierdzi jednak, że mimo ogromnego zmęczenia wyjazd był dla całej ekipy świetną przygodą. Spośród uczestników programu nikt wcześniej nie był w Izraelu.

– Były takie momenty, w których mówili, że gdyby nie te zdjęcia, to już by woleli odpaść z programu, ale to, że są tam, jest dla nich jakąś nagrodą, motywacją i dużą zmianą. To, że mogliśmy wyjechać z dziewiątką uczestników, jest mega, to był dla nich taki duży zastrzyk duży – mówi Michał Piróg.

Piąty sezon „Top Model” będzie można oglądać w każdy poniedziałek o godz. 21.30 na antenie stacji TVN. Pierwszy odcinek już 7 września. W jury programu ponownie zasiądą Dawid Woliński, Katarzyna Sokołowska i Marcin Tyszka. Rolę gospodyni i przewodniczącej jury po raz kolejny pełnić będzie Joanna Krupa.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Media

Edyta Herbuś: Rozmawiałam z produkcją na temat mojej ewentualnej roli w „Tańcu z gwiazdami”. Wierzę, że stworzą taką, która będzie dla mnie inspirująca

Tancerka przyznaje, że kiedy dostała propozycję udziału w ostatniej edycji „Tańca z gwiazdami”, to choć miała apetyt na powrót do tej produkcji, po rozważeniu wszystkich za i przeciw jednak ją odrzuciła. Z jednej strony miała już inne zobowiązania zawodowe, a z drugiej – zależało jej na tym, by powrócić do show nie tylko w charakterze instruktorki, ale zaprezentować się widzom z nieco innej strony. Edyta Herbuś wierzy, że w przyszłości program przejdzie pewną metamorfozę i znajdzie się w nim rola skrojona właśnie dla niej. Nie ukrywa też, że ta edycja wyjątkowo przyciągnęła jej uwagę, bo skupiła bardzo charyzmatycznych uczestników.

Prawo

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza w produkcję muzyczną. Artyści i odbiorcy chcą jasnego oznaczania utworów generowanych przez takie narzędzia

Dziesięciokrotny wzrost przychodów rynku sztucznej inteligencji w tworzeniu muzyki przewidują analitycy w ciągu najbliższych 10 lat. Wokół tematu narasta coraz więcej kontrowersji, związanych m.in. z uczeniem się algorytmów na już skomponowanych dziełach czy wykorzystywania głosów wokalistów do tworzenia coverów śpiewanych przez SI. Jednocześnie ponad jedna trzecia muzyków przyznaje już, że wspierali się w swojej pracy sztuczną inteligencją. Artyści oczekują jednak jasno wytyczonych ram regulacyjnych dla tego typu narzędzi. Przede wszystkim miałyby one dotyczyć zgód na wykorzystanie własności intelektualnej i wyraźnego oznaczania muzyki komponowanej przez SI.

Handel

Po kiełbaski wege czy roślinne burgery sięga coraz więcej konsumentów. Branża roślinna będzie walczyć o utrzymanie takiego nazewnictwa

Kiełbasa bezmięsna, burger roślinny, parówka wegetariańska, stek vege – do takich nazw produktów wielu konsumentów zdążyło się przyzwyczaić i coraz chętniej po nie sięga. Pojawiają się jednak pomysły, by zakazać nazewnictwa charakterystycznego dla produktów mięsnych. Również w Polsce pojawiła się propozycja w tym zakresie ze strony poprzedniego składu resortu rolnictwa pod koniec ubiegłego roku. Zwolennicy uzasadniają ten pomysł ochroną interesów konsumenckich, ale badania pokazują, że tylko niewielki odsetek klientów pomylił produkt wegański i mięsny przy zakupie.