Newsy

Ada Fijał: Młode pokolenie jest niezwykle obeznane z modą. Kiedyś my uczyliśmy uczestników naszych programów, co mają robić, a teraz często to my uczymy się od nich

2024-09-27  |  06:22

Aktorka i jurorka programu „Shopping Queens. Królowe zakupów” zauważa, że w ciągu dekady nie tylko zmienił się ten format telewizyjny, ale także podejście do mody. Trendy dyktują bowiem teraz nie tyle znani projektanci, ile ulica i zwykli ludzie. Na jej szczególne uznanie zasługuje młode pokolenie, które wykazuje się ogromną kreatywnością i wręcz nie sposób przejść obojętnie obok ich wyszukanych stylizacji. 

Ada Fijał jest miłośniczką mody i żeby być na bieżąco, z zapartym tchem śledzi najnowsze trendy ze światowych wybiegów. Jej uwagę zwracają też jednak nietuzinkowe stylizacje wypatrzone na ulicach polskich miast czy też w programach telewizyjnych.

– Muszę przyznać, że to młode pokolenie jest tak obeznane z modą, że kiedyś my uczyliśmy uczestników naszych programów, co mają robić, a teraz często to my uczymy się od nich. Ja podglądam, jak ten T-shirt jest tutaj wywinięty na drugą stronę, związany i rozcięty albo jak z bluzy jest zrobiona sukienka, albo jeszcze coś zupełnie innego. To, co młode pokolenie teraz robi z modą, jest fantastyczne. Widać olbrzymią kreatywność – mówi agencji Newseria Lifestyle Ada Fijał.

W mediach społecznościowych można znaleźć wiele filmików pokazujących, jak przerabiać często nowe ubrania na różne sposoby, a starym i zniszczonym rzeczom dawać drugie życie. Zdaniem Ady Fijał wcale nie trzeba dużych pieniędzy, by wyglądać oryginalnie i zachwycająco, wystarczy odrobina wyobraźni. Aktorka zdaje sobie jednak sprawę z tego, że są takie chwile jak chociażby wakacje, kiedy nie musimy pilnować, jak jesteśmy ubrani.

– Tak naprawdę każdy chce odpocząć. Ja jak jestem na działce, to też mam czapeczkę z daszkiem i T-shirt i nie zastanawiam się, czy to mi jedno do drugiego pasuje. Po to są też wakacje, żebyśmy nabrali dystansu do rzeczywistości, żebyśmy się wyluzowali, a nie chodzili spięci i zastanawiali się, czy ktoś inny nas ocenia. Wakacje to nie jest czerwony dywan – mówi.

Ada Fijał jest teraz w trakcie nagrywania kolejnego sezonu programu „Shopping Queens. Królowe zakupów”, w którym bohaterki rywalizują ze sobą w przygotowaniu dwóch stylizacji. Na zakupy przeznaczona jest jedna godzina i budżet 900 zł. Jurorka zapowiada, że w nowych odcinkach widzowie mogą się spodziewać pewnych zmian.

– Ja jestem w tym programie od samego początku, czyli od 2014 roku, i przez ten czas ten program przeszedł ogromną metamorfozę. Jestem bardzo ciekawa tego sezonu, bo jest w nim naprawdę dużo zmian. Bohaterki są zupełnie inne, są połączone czasem zawodami, czasem zainteresowaniami. Jest dużo ludzkich, trudnych, ale ciekawych historii i przyznam szczerze, że pojawiły się też łzy, bo było sporo mocnych wątków związanych z danymi bohaterami – mówi.

Program przeszedł też wizualną metamorfozę i nabrał nowoczesnego charakteru. Nagrywany był w innym niż dotychczas studio, a twórcy postawili na nowinki technologiczne, które dają zaskakujące efekty wizualne.

– Warunki się zmieniły, jest dużo niespodzianek technicznych, z którymi musieliśmy sobie poradzić. Przede wszystkim gramy na green screenie, więc nie mogę mieć paznokci w kolorze srebrnym ani zielonym. Zresztą to jest ciekawe, bo nawet oprawki od okularów czasem nam tak blikują, tam się wszystko zmienia i pływa nam cały outfit. Jest to zabawne, natomiast trudne technicznie i nie miałam świadomości, że granie na green screenie jest tak trudne i że tam tyle się dzieje. Podziwiam więc naszych panów operatorów, że sobie z tym radzą, bo jest to zupełnie inna jakość, ale na pewno lepsza – dodaje Ada Fijał.

Nowe odcinki „Shopping Queens. Królowe zakupów” będzie można oglądać już wkrótce na antenie Polsat Café.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

Media

Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.