Mówi: | Anna Krzyżanowska |
Funkcja: | projektantka |
Anna Krzyżanowska o swojej nowej kolekcji: udało mi się połączyć poezję z modą
Fotograf Tomasz Sikora i poetka Renata Plaga współpracowali ze sobą już wielokrotnie. Twórcy zaprosili do wspólnego projektu Annę Krzyżanowską, która stworzyła do ich wspólnej wystawy kolekcję ubrań inspirowaną pracami Sikory i Plagi. Projektantka podkreśla, że praca nad kolekcją była twórczą przygodą, a z jej efektu finalnego jest bardzo zadowolona.
– Udało mi się wpasować poezję w ubrania. Świadczy o tym najbardziej piękny płaszcz kloszarda. W środku jest jedwab naturalny, a wewnątrz napisałam kilka słów poezji Renaty Plagi – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Anna Krzyżanowska.
Fragmenty wierszy Plagi pojawiają się również w innych częściach ubrań, jak np. na suwaku sukienki koktajlowej. Krzyżanowska w swoich projektach postawiła również na fotograficzny kolaż zdjęć Tomasza Sikory.
– Stworzyłam tkaniny z nadrukami zdjęć i je specjalnie pocięłam, tak, żeby pewne części były tam, gdzie być powinny. Pocięłam Broadway, pocięłam Nowy Jork i stworzyłam piękne ubrania, które okazały się być użytkowymi – opowiada Krzyżanowska.
Projektantka słynie z kobiecych kreacji, które można wykorzystać na wiele okazji. Nowa kolekcja Krzyżanowskiej również wpisuje się w nurt użytkowości.
– Ubrania z nowej kolekcji, jak większość moich ubrań, można nosić na bardzo wiele sposobów . Do każdego z tych ubrań wymyśliłam historię. Parciany, surowy płaszcz z wydekoltowaną małą czarną albo z golfem. Piękne połączenie – dodaje Krzyżanowska.
Czytaj także
- 2024-11-18: Maciej Rock: „Must Be the Music” to jeden z moich ulubionych programów. Szczególnie wspominam Korę
- 2024-11-21: Miuosh: Czegoś takiego jak w studiu „Must Be the Music” jeszcze nie przeżyłem. To jest inny świat, to jest rozmach
- 2024-10-28: Beata Tadla: Nowe studio „Pytania na śniadanie” jest bardzo uniwersalne. Wszystko mi w nim pasuje i nie ma kakofonii kolorystycznej
- 2024-11-15: Anna Lewandowska: Są aż trzy odsłony „Czerwonego dywanu” w „Pytaniu na śniadanie”. Ten punkt naszego programu ma bardzo dobrą oglądalność
- 2024-11-12: Tomasz Tylicki: W programach na żywo jak „Pytanie na śniadanie” niezbędna jest swoboda. Jeżeli scenariusz za dużo by nam narzucał, to byłoby sztywno
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-04: Anna Głogowska: Długo wstydziłam się stanąć na scenie teatralnej. Teraz zaczynam myśleć o sobie jako o aktorce
- 2024-09-18: Anna Głogowska: W samym środku lata wyjechałam na wakacje do Egiptu. Temperatura powietrza sięgała 43, a wody 38 stopni
- 2024-10-25: Anna Głogowska: Piękna jest sztuka z elektroodpadów. Takie ubrania to dobry pomysł na oryginalny strój na czerwony dywan
- 2024-11-07: Anna Głogowska: Obsesyjnie sortuję śmieci. Jestem wściekła na wszystkich sąsiadów, którzy tego nie robią
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Nowe technologie
Artur Barciś: Od sztucznej inteligencji dowiedziałem się, że zmarłem na scenie. Dla niej jestem kompletnie nikim
Aktor nie ma wątpliwości, że sztuczna inteligencja będzie miała wpływ na zawody artystyczne, w tym aktorstwo, dubbing i lektorstwo. Zaznacza też, że może wprowadzać ludzi w błąd, bo na przykład kiedyś na jego temat wygenerowała nieprawdziwe informacje. Dlatego też podkreśla potrzebę stworzenia ram prawnych, aby chronić ludzi przed nieautoryzowanym używaniem ich wizerunku i tożsamości.
Gwiazdy
Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
Prezenter podkreśla, że szczególne miejsce w jego sercu zajmują dwa pupile: Lola i Kiko, ale teraz więcej czasu psiaki spędzają u jego rodziców, bo liczne obowiązki rodzinne i zawodowe nie pozwalają mu na to, by poświęcił im tyle uwagi, ile potrzebują. Tomasz Tylicki zapewnia jednak, że gdy synek trochę podrośnie, a on zrealizuje pewien życiowy plan, to w przyszłości znajdzie sposób na to, aby czworonogi były z nimi na stałe.
Handel
Lekarze apelują o uregulowanie rynku saszetek z nikotyną. Na ich szkodliwe działanie narażona jest głównie młodzież
Saszetki z nikotyną są dostępne na rynku od kilku lat, ale nadal nie ma żadnych unijnych ani krajowych regulacji dotyczących ich oznakowania, reklamy czy sprzedaży. To powoduje, że tzw. pouches są bardzo łatwo dostępne, bez większych problemów można je kupić nawet przez internet, co przekłada się na ich rosnącą popularność, także wśród dzieci i młodzieży. Eksperci apelują o pilne uregulowanie tego rynku.