Mówi: | Elżbieta Romanowska |
Funkcja: | aktorka |
Elżbieta Romanowska: Korzystam z rad stylistów. Czasem jednak tupię nóżką i mówię, że ich stylizacji nie założę
Swój styl aktorka określa jako połączenie wygody i kobiecości. Ubiera się sama, tylko przy wyjątkowych okazjach korzysta z pomocy stylistów. Nie zawsze też zgadza się założyć przygotowane przez nich stylizacje. Gwiazda nie ukrywa, że zdarzały jej się modowe wpadki, krytykę znawców mody odbiera jednak pozytywnie i stara się wyciągnąć z niej lekcję na przyszłość.
Elżbieta Romanowska dzieli swoje życie zawodowe między plany serialu „Barwy szczęścia” i „Pierwsza miłość” a sceny dwóch warszawskich teatrów: Capitolu i Och-Teatru. Z niektórymi spektaklami, m.in. „Dajcie mi tenora!”, podróżuje po całej Polsce. Jest w ciągłym ruchu, dlatego w kwestii ubioru stawia przede wszystkim na wygodę. Nie oznacza to jednak, że rezygnuje z podkreślania swojej kobiecości.
– Na szczęście wygodnie znaczy też ładnie. Może być kobieco, nawet seksownie, może być drapieżnie, ale wygodnie. Cieszę się, że nie ma takiego wyboru już, że albo wygodnie, albo ładnie – mówi Elżbieta Romanowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Styl aktorki zmieniał się na przestrzeni ostatnich lat. Gwiazda nigdy nie bała się eksperymentów i modowych poszukiwań, choć nie zawsze przynosiło to pozytywne rezultaty. Nie ukrywa, że zdarzały jej się modowe wpadki – krytykowana bywała zwłaszcza za nieumiejętne dopasowywanie fasonów ubrań do sylwetki.
– Czasami dopiero z perspektywy czasu widzę, że rzeczywiście, coś gdzieś było nie tak, nie te buty, nie ta sukienka, nie ten płaszcz, nie ten kolor albo nie ten krój – mówi Elżbieta Romanowska.
Gwiazda zapewnia jednak, że ze wszystkich wpadek stara się wyciągnąć lekcję na przyszłość. Uważa, że konstruktywna krytyka ze strony znawców mody może pomóc w uniknięciu kolejnych błędów i kształtowaniu dobrego stylu. Stara się jednak zachować zdrowe podejście do kwestii swoich stylizacji, zdaje sobie bowiem sprawę z tego, że nie jest w stanie zadowolić wszystkich gustów.
– Ile ludzi, tyle gustów. Nie da się ubrać tak, żeby wszyscy chwalili, a nikt nie ganił, niestety, czasem zdarza się ubrać tak, że wszyscy zganią, a nikt nie pochwali – mówi Elżbieta Romanowska.
Aktorka twierdzi, że ufa swojej intuicji, dlatego zazwyczaj sama komponuje swoje stylizacje. Przy wyjątkowych zawodowych okazjach, np. sesjach zdjęciowych, chętnie korzysta jednak z pomocy profesjonalnych stylistów. Nie to oznacza to jednak, że zgadza się na wszystkie ich propozycje.
– Czasem, jak mi się coś ewidentnie nie spodoba, to tupnę nóżką i mówię: „Nie założę i koniec” – mówi Elżbieta Romanowska.
Czytaj także
- 2024-05-29: Tomasz Ciachorowski: Publiczna służba zdrowia wymaga reform. Kiedy chciałem zapisać się do gastrologa, to okazało się, że na wizytę muszę czekać pół roku
- 2024-05-21: Tomasz Ciachorowski: Po czterdziestce nasze ciało nie jest już tak sprawne jak wcześniej. Imają się go różne choroby, dolegliwości i łatwiej o infekcje
- 2024-04-03: Monika Richardson: Nowy kolor włosów to nowa energia. Dzisiaj jestem ruda, ale jutro może wrócę do fioletowych
- 2024-02-14: Monika Richardson: Styl zarządzania własnym biznesem to skomplikowana sprawa. Mój styl jest partnerski – nie na kumpelę, ale i nie na złą babę czy żmiję
- 2024-01-04: Radosław Liszewski: Nie mam nałogów, z którymi muszę walczyć. Moje jedyne postanowienie noworoczne jest więc takie, że jeszcze bardziej wezmę się za siebie, żeby lepiej wyglądać
- 2024-01-11: Kobiety zwykle jeżdżą bezpieczniej niż mężczyźni i rzadziej powodują wypadki. Stereotypy dotyczące ich stylu jazdy wciąż jednak są żywe
- 2023-09-18: Choroby cywilizacyjne coraz większym obciążeniem dla systemu ochrony zdrowia. Jedną z głównych przyczyn jest palenie i niezdrowy tryb życia
- 2023-10-02: Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Przyczyną jest nieprawidłowa dieta i brak aktywności fizycznej
- 2023-03-03: PLICH: U Blanki widzę same słabe punkty. Musi popracować nad wokalem i wizerunkiem, bo na razie jest to przaśne, słodkie i bez żadnego pomysłu
- 2023-02-28: Anna Korcz: Moda jest dla szaleńców, a ja trochę się jej boję. Moja garderoba jest bardzo skromna
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-innowacje_1.png)
Jedynka Newserii
![](/files/1922771799/n-biznes_1.png)
Media
![](/files/1922771799/el-gendy-wstawanie-foto-2,w_274,_small.jpg)
Robert El Gendy: Jestem śpiochem i przychodzę do studia w ostatniej chwili. Raz nie obudziłem się na czas i dopiero telefon z redakcji postawił mnie na nogi
Prezenter „Pytania na śniadanie” zaznacza, że lubi sobie pospać, dlatego prowadzenie porannego programu to dla niego prawdziwe wyzwanie. Musi się bowiem sporo natrudzić, by być w studiu telewizyjnym na czas. Zazwyczaj nie udaje mu się jednak obudzić wraz z dźwiękiem pierwszego budzika i zdarzyło się, że z głębokiego snu wyrwał go dopiero telefon od produkcji „Pytania na śniadanie”.
Problemy społeczne
Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków
![](/files/1922771799/zdrowie-ukraincy-foto,w_133,r_png,_small.png)
Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.
Teatr
Mateusz Banasiuk: Podczas studiów uczyliśmy się żonglerki maczugami i popisów cyrkowych. Te umiejętności przydały mi się w zawodzie aktora
![](/files/1922771799/banasiuk-zonglerka,w_133,r_png,_small.png)
W pracy zawodowej kolejny raz przydały się Mateuszowi Banasiukowi umiejętności zdobyte w szkole aktorskiej. W spektaklu „Wypiór” wystawianym na scenie Teatru IMKA odtwórca roli Łukasza udowodnił, że potrafi perfekcyjnie żonglować, wzbudzając podziw widowni. W rozmowie z agencją Newseria Lifestyle artysta zdradza, że podczas studiów nauczył się jeszcze kilku innych sztuczek cyrkowych.