Newsy

Ewa Kasprzyk: Lubię łączyć style i zawsze szukam w moim stroju czegoś osobistego. Nie czuję się wtedy przebrana, tylko ubrana

2021-10-05  |  06:17

Aktorka jest miłośniczką mody i spośród wielu propozycji bez problemu potrafi wybrać takie ubrania, które doskonale wpisują się w jej gust i podkreślają nietuzinkową osobowość. Ewa Kasprzyk zaznacza, że jeśli chodzi o codzienne stylizacje, to najbardziej odpowiadają jej te z nutką ekstrawagancji.

Aktorka zauważa, że pandemia wymusiła w modzie pewne zmiany. W czasie lockdownu kobiety nie miały bowiem zbyt wielu okazji do tego, by ubierać się elegancko i oficjalnie. Wieczorowe suknie i dobrze skrojone garsonki zeszły więc na drugi plan, a ze względu na okoliczności i na wygodę panie zaczęły łączyć style. Tym samym w ich garderobach pojawiło się dużo więcej dresów i innych luźnych ubrań. Ewa Kasprzyk przyznaje, że ona sama od lat jest zwolenniczką przełamywania modowych schematów.

 – Chyba właśnie też o to chodzi w modzie, żeby to łączyć, żeby łamać, żeby np. do troszeczkę rockowej stylizacji włożyć elegancką marynarkę czy kapelusz, czyli przełamać, bo chyba takie jeden do jednego nie jest do końca ciekawe. Zawsze szukam w moim stroju czegoś, co jest bardzo osobiste, co sprawia, że nie czuję się przebrana, tylko ubrana – mówi agencji Newseria Lifestyle Ewa Kasprzyk.

Gwiazda pojawiła się na jubileuszowej gali z okazji 50-lecia Deni Cler, bo jak przekonuje marka, oferuje ona wszystko to, czego potrzeba kobiecie, by czuła się pięknie, zmysłowo i elegancko. Ona sama od lat wybiera propozycje tego prestiżowego domu mody i jeszcze nigdy się nie zawiodła.

– Połączenie kobiecości z elegancją i z klasą. To właśnie chyba to wyróżnia tę markę najbardziej, a że ja trzymam się klasyki, poza stylem, który uwielbiam, takim byle jakim, to bardzo często korzystam z tej firmy właśnie na różne wyjścia galowe, oficjalne, na premiery teatralne. Często mam również przyjemność mieć różnego rodzaju stylizacje na moich sesjach zdjęciowych i w reklamie, tak że ta firma jest mi znana i lubiana – mówi Ewa Kasprzyk.

Aktorka nie ukrywa, że w dobie pandemii, kiedy przez wiele miesięcy zmuszeni byliśmy większość czasu spędzać w domu, miło jest wreszcie wyjść, spotkać się ze znajomymi i wziąć udział w takim niecodziennym wydarzeniu, jakim jest jubileusz Deni Cler.

– Pierwszy raz jestem na takiej imprezie, w ogóle ostatnio rzadko mam okazję wybierać się na takie gale. To jest wielka uroczystość i wielkie święto, więc bardzo, bardzo się cieszę, że ten gorset nam się rozpiął i że możemy się wreszcie spotkać w tak pięknych okolicznościach – mówi Ewa Kasprzyk.

W najnowszej kolekcji Deni Cler na sezon jesień–zima 2021/2022 „La vita è bella!”, czyli „Życie jest piękne”, można znaleźć zarówno eleganckie ubrania, jak i dresy z najlepszych tkanin – z wełny, kaszmiru i weluru, dzianinowe sukienki i uniwersalne t-shirty.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Uroda

Adam Kszczot: Moja żona została mistrzynią świata w makijażu permanentnym. Trochę się też do tego przyczyniłem

W trakcie swojej kariery sportowej lekkoatleta specjalizujący się w biegu na 800 m odniósł wiele sukcesów i zdobył medale na najważniejszych międzynarodowych zawodach. Ale jak się okazuje, w domu nie jest  jedynym mistrzem. Jego żona bowiem również może się poszczycić tytułem mistrzyni świata, ale nie w sporcie. Renata Kszczot specjalizuje się w microbladingu, czyli metodzie makijażu permanentnego brwi. Olimpijczyk jest niezwykle dumny z osiągnięć partnerki, wspiera ją i stwarza jej przestrzeń potrzebną do rozwijania pasji. W zamian za to ona wprowadza go w tajniki swojej pracy.

Gwiazdy

Iga Baumgart-Witan: Mama nie pozwoliła mi na udział w programie „Mistrzowskie pojedynki”. Zdecydowałam się i już pierwszego dnia marzyłam, żeby wrócić do domu

Biegaczka nie ukrywa, że miała kilka momentów zwątpienia w kwestii swojego udziału w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”. Po obejrzeniu zajawki zagranicznej edycji zrozumiała bowiem, jak wymagające mogą być konkurencje, i nie była do końca przekonana, czy sobie z nimi poradzi. Oliwy do ognia dolała jej mama, która absolutnie nie godziła się na ten wyjazd. Mimo wątpliwości Iga Baumgart-Witan postanowiła jednak stawić czoła trudnościom i zmierzyć się z wyczerpującymi wyzwaniami, ale jak zaznacza – nic za wszelką cenę.

Media

Iwona Guzowska: W programie „Mistrzowskie pojedynki" jest kilka osób stricte nastawionych na rywalizację. Chciały jak najwyżej zajść i szły po trupach do celu

Mistrzyni świata w kickboxingu z entuzjazmem wspomina swój udział w programie „Mistrzowskie pojedynki. Eternal Glory”, bo jak podkreśla, okazał się dla niej wyjątkowo cennym doświadczeniem. Realizując poszczególne zadania, sportowcy musieli bowiem stawić czoła nie tylko rywalom, ale i własnym ograniczeniom. Iwona Guzowska zdradza też, że niektórzy uczestnicy byli mocno zdeterminowani. Nie ukrywali, że przyjechali po to, żeby wygrać, i nie dawali sobie żadnej taryfy ulgowej.